" szybki skręt" czy jak to inaczej zwą

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w maluchu robi się zamanę drążków i mamy zmianę przełożeń tak że do pełnego skrętu potrzeba mniejszy ruch kierownicą. czy w ladzie też jest to możliwe??
  
 
Witam
Mnie wciąz kusi montaż listwy zębatej, we fiacie 131 została ona zamontowana do belki podsilnikowej, wydaje się to możliwe, dodatkowe punktu mocowania mogłyby by być w miejscu mocowania orygalnej przekładni i wspornika pośredniego
  
 
A może mógłby mi ktoś wytłumaczyc co to szybki skręt?? Troche moze to odbiega od tematu ale w ogole co to jest moge sie tylko domyslac.
  
 
Szybki skręt czyli chodzi o to że zamiast dwóch obrotów kierownica bedziesz robił jeden a koła będą maksymalnie skręcone.. stosowane w rajdówkach... Co do tematu to pytałem się juz o to.. wysyłałem wiadomości prywatne do ludzi którzy urzywali łady do rally niestety nikt nie wiedział jak to wykonać, a szkoda bo zecz przydatna..
pozdro!
  
 
o takim patencie slyszalem tylko w maluchach - chodzi o ze przeklada sie mocowania drazkow ktore skrecaja kolami (nawet niewiem jak to sie nazywa...) przez co kola przy maksymalnym skrecie sie bardziej "rozjezdzaja" i wrazenie jest takie ze sie mniej kreci kierownicą. niestety BARDZO duzo traci wtedy precyzja kierowania bo jedno kolo jest za bardzo wychylone wzg drugiego.
Tak oczywiscie jest w pewnym stopniu oryginalnie bo jak sie skreca to jedno kolo musi byc inaczej skrecone od drugiego (mozna to postudiowac na zakupach na wozkach z zakupami widac to jak na dloni wtedy)

IMO tego nie warto ruszac gdyz jak wyjechalo z fabryki to jest dobrze ustawione, bawic sie nalezy z slimakiem w przekladni.

jeszcze jedno, starzy rajdowcy zakladali tez mikro - kierownice i byl podobny efekt. Mam teraz zamocowana montecarlo z malucha (28cm) bo ma ten sam wieloklin, nawet migacze odskakuja i jestem BARDZO zadowolony z efektu, na suchym bez wspomagania jest sila by tym krecic a jak jezdzilem troche na zasniezonym pasie to byla pelna kontrola...
  
 
Ktos mnie juz pytal o to, i z moich obserwacji wynika ze nie stosuje sie czegos takiego, albo kupuje sie cala przekladnie sportowa za ciezkie pieniadze - czego sie nie praktykuje z wiadomych wzgledow.
Cos mi ktos jeszcze tlumaczyl, ze mozna drazki obciac(skrocic) ale to ponoc tez nie jest dobry pomysl.

Ja w ogole sie nie znam na tym, i ciezko mi sobie to wyobrazic(skracanie drazkow) Ale jak ktos cos wymysli to chetnie sie poznam

Ja u siebie mam kierownice z maluszka i jest OK, z montecarlo tez mialem okazje pojezdzic, i nie przypadla mi do gustu - na moje wymagania za mala.
Maluchowa OK- choc i tak moje 205 letnie ciezko krecic zwlaszcza na parkingu.
  
 
widze ze tu ktos pisał ze w krótkim układzie traci sie precyzje. Za starych dawnych czasów gdy mialem maluszka widocznego w moim profilu smigalem na takowym układzie i w zyciu nikt mi nie powie ze jest to złe rozwizanie. Rzucasz auto z boku na bok wykonujac przy tym małe obroty kierownica i jest to rewelacyjne na szuter, snieg, badz mokry asfalt. Na suchym jest to troszke nerwowe ale idzie sie przyzwyczaić. Gdy ktos sie wczuje w zyciu sie nei zamieni na długi układ. I prosze nie mylic z tym ze jak ktos załozy mniejsza kierownice to jest podobnie. To jest calkiem co innego.

Pozdrawiam
Michał