Landirenzo w espero1,5 dziwne wskazania lambdy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Problem dotyczy instalacji ze sterownikiem LCS 1 i reduktorem
EC-04. Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego attuator nie jest wstanie ustawić prawidłowej mieszanki na wyższych obrotach ?
Na wolnych obrotach lambda ładnie się zmienia od 0,2V do 0,8V (na Pb też jest ok.) i wszystko jest wporządku ale wystarczy niewiele zwiększyć obroty (już powyżej 1500) i spada do 0V i ani drgnie.

Nie pomogła tu: wymiana sondy , regulacje w różnych warsztatach , regulacje reduktora ,konfiguracje softu , sprawdzenie wszystkiego , itp.

Wygląda to tak jakby było za małe podciśnienie i silnik dostawał za dużo powietrza , nie był wstanie wyssać odpowiedniej ilości gazu mimo otwarcia o 20 kroków więcej attuatora a w tym sterowniku nie da się ustawić inaczej.
Sprawdzałem czy nie ma lewego powietrza i wygląda na to że raczej jest ok. Dodam jeszcze że mikser ma średnice 32mm.
Jeżeli ustawie reduktor tak żeby na wyższych obrotach było wporządku to z kolei na wolnych go zalewa.
Niewielkie przysłonienie wlotu powietrza wprawdzie poprawia sytuację ale to nie jest żadne rozwiązanie.
Bardzo proszę o pomoc.


  
 
A jak jest na benie? I czy tak jest od początku, czy stało się nagle. Jeśli podobnie jest na benie, to sonda nie nadąża z odczytem zawartości spalin na wyższych obrotach. Może to powodować wypalony katalizator, albo padająca sonda.
  
 
Właśnie co ciekawe na benzynie jest ok. tzn. napięcie ładnie faluje od 0,2V do 0,8V w całym zakresie obrotów, auto dobrze się zbiera.
Sonde wymieniłem niedawno (ma zaledwie 10 tyś km.) na oryginalną GM.
Ale jedna rzecz mnie zastanawia, jak wkręciłem spowrotem starą sonde to wprawdzie osiąga z wielkim trudem 0,7V to co ciekawe ten dolny zakres napięcia nie spada do 0V (jak wprzypadku nowej)tylko ok. 0,15V ,czyli co ? może faktycznie nowa sonda jest zła?

Ps. Problem występuje od początku założenia instalki

[ wiadomość edytowana przez: wacek99 dnia 2006-01-19 18:52:35 ]
  
 
To jeszcze jedno pytanko. Sondę masz 1 czy 3-4 przewodową? Jeśli 1, to jest bez grzałki. Być może jest niedogrzana. Znajomy miał w poldku podobny problem i zmiana sondy na 4 przewodową sprawę załatwiła. To że na nowej napięcie spada do 0V to nie jest jeszcze objaw jej niesprawności. U mnie np. też sobie "lata" 0-0,7V. Spaliny gazowe mimo, że mają wyższą temp. to wychładzają się szybciej (m.in. przez dużą zawartość wody) i jak sonda nie ma grzałki, a jest dość daleko od kolektora i na dodatek katalizator jest już wypalony to może tak być.
  
 
Sonda w espero jest jednoprzewodowa i jest wkręcona w kolektor więc chyba nie powinno być jej zimno natomiast co do katalizatora to nie wiem.
Ale właśnie teraz sobie przypomniałem, jak gość od gazu go regulował to miałem wrażenie jakby sonda reagowała z dużym opóźnieniem w tym sensie że miała długie nawet 10 sekundowe przestoje na 0,7V i więcej w czasie kiedy attuator był już prawie na minimum.
  
 
Jeśli jest to wina katalizatora (wypalonego), to może spróbuj zrobić coś takiego: na złączu tuż przed katem poluzuj złącze i wsuń tam jakąś blachę szer. ok.1,5-2 cm i wtedy zobacz czy coś się zmieniło. Ta blaszka spowoduje zawirowania spalin, a tym samym ich mniejszą prędkość i lepsze opływanie sondy, oraz jej lepsze podgrzanie.
Co do sondy to najprościej byłoby chyba wymienić sondę na 3-4 przewodową i do grzałki pociągnąć zasilanie np. z aku albo ze stacyjki. wyeliminowałoby to podejrzenie niedogrzania.
  
 
Chyba w przyszłym tygodniu zrobię analize spalin bo jeżeli faktycznie sonda przekłamuje to myślę że powinno wyjść.
Z blaszką o tyle jest problem że nie mam dostępu do kanału.
Jeszcze małe pytanko, jakbym zmieniał sonde na czteroprzewodową to nie będzie jej za ciepło no bo z jednej strony kolektor ma dużą temperaturę a z drugiej grzałka ?

  
 
Na pewno nie będzie jej za ciepło, grzałka jest tak zrobiona, że grzeje tylko wtedy kiedy temp. sondy spada poniżej zadanego progu. Jeśli rzeczywiście sonda kłamie to faktycznie na analizie powinno to pokazać.
  
 
Witam.

No i chyba miałeś rację co do katalizatora.


Na LPG (wolne obroty):

CO = 3,75% Obj.
CO2 = 11,40%Obj.
HC = 264,0 ppm Obj.
O2 = 0,360 % Obj.
Lambda = 0,895



Na benzynie (wolne obroty):


CO = 0,85 % Obj.
CO2 = 13,95 % Obj.
HC = 218,0 ppm Obj.
O2 = 1,350 % Obj.
Lambda = 1,029


Martwi mnie tylko jedna rzecz duże HC nawet jak na wypalony katalizator. Gość od diagnostyki stwierdził że wystarczy wymienić kata ale jak mu powiedziałem że moje auto wpier..ala
5L oleju na 10tyś. km to trochę się zdziwił.
Niezrozumiała jest również duża różnica w lambdzie między LPG a PB , wkońcu jest silnik krokowy od LPG i powinien to wyregulować. Aha jeszcze mówił ten gość coś o efekcie zadymiania sondy przez olej, może to też daje błędy?




[ wiadomość edytowana przez: wacek99 dnia 2006-01-25 22:19:16 ]
  
 
Duże HC to efekt spalania oleju, natomiast na LPG jest trochę za bogato, może masz punkt neutralny lambdy za wysoko ustawiony w kompie LPG.
Co do zadymiania sondy to gość może mieć rację, że to zafałszowuje wynik, ale nie sądzę, żeby aż tak.
  
 
Cytat:
2006-01-26 08:12:23, Danek pisze:
...może masz punkt neutralny lambdy za wysoko ustawiony w kompie LPG.



Problem w tym że na tym kompie LCS1 nie można niczego ustawić poza podstawowymi parametrami (nie ma takiej opcji jak punkt lambdy).
Chyba zrobię tak: wymienię najpierw pierścienie a potem katalizator i jak analiza będzie prawidłowa to dopiero spróbuje wyregulować LPG a jak się okaże że się nie da to wymontuje w cholere tą instalację (prawdopodobnie ona wykończyła kata).
Na razie dzięki za wszelkie sugestie.

  
 
Zanim zabierzesz się do pierścieni to sprawdź sprężanie bo to wcale nie musi być wina pierścieni, a np. uszczelniaczy zaworowych, to raz, a dwa to szybciej Ci ten olej załatwił katalizator, a nie gaz.
  
 
Witam ponownie

No i wszystko się wyjaśniło.
Okazało się że gazownik założył odwrotnie mikser !
To znaczy mikser był przeznaczony do montażu na przepustnicy a nie na obudowe filtra, a po drugie okazało się że ten reduktor
EC 04 to nie żaden landirenzo (a na taki się umawiałem) tylko nie wiadomo co i chyba jutro pojadę zrobić dym do zakładu gdzie mi to montowali. (dodam jeszcze że autoryzowanego przez Landi Renzo).
Teraz mam założony klapomikser i jak ręką odjął auto chodzi nie do poznania.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.