Zębatka ręcznego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak sobie w wigilię zaręczniłem hamulcem ręcznym, po kilku godzinach odręczniłem i od tego czasu mam luz. Wajcha od ręcznego zanim trafi na zębatkę musi pokonać na luzie jakieś 2-3 cm w górę. Kontrolka również zaświeca się dopiero wtedy, kiedy wajcha trafi na zębatkę. Co to być?
  
 
mnie to wyglada na linkę ręcznego....
  
 
a jak jezdzi
nie blokuje kola?
mogla linka zamarznac lub poprostu sie zatrzec
ew szczeka przyklejona do bebna
  
 
Jeździ wg mnie normalnie. Dzisiaj nawet 50 km przejechał bez "dymu" z kół . Linka raczej nie przymarzła, bo i tak był mróz w rzeczonym dniu... a i szczęki mają 3 tys przejechane dopiero.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2003-12-27 12:30:09 ]
  
 
Witam

Odgrzewam ten wątek bo dzisiaj mnie trafiło to samo. Jak sprawa się zakończyła?

Pozdrawiam
Zbyszek
  
 
Cytat:
2006-05-11 10:24:56, zbch pisze:
Jak sprawa się zakończyła?



Jak to najczęściej u piotr'ka - olaniem sprawy
  
 
Cytat:
2006-05-11 11:11:30, piotr_ek pisze:
Jak to najczęściej u piotr'ka - olaniem sprawy


Powinieneś zostac ekspertem działu "Motoryzacja, tuning, porady"...
  
 
ja dzis reanimowalem reczny, coprawda objawy inne, ale moze warto zagladnac, mi sie rozkrecilo przy "zawiasie", rozwiazanie mnie troszke zdziwilo, dojscie prz kombinowaniu jeszcze bardziej, bo zeby to jakos zrobic sensownie teoretycznie pasuje fotel kierowcy wykrecic (dobrze ze mam sprawne paluszki)
Tak czy inaczej wykrecila mi sie srobka co trzyma tuleje ktora jest "zawiasem" recznego, a przy okazji tuleja ta pociaga linke, jakos myslalem ze jest to ciut inaczej zrobione, tak czy inaczej... tuleja przechodzac przez wajche od recznego blokuje tez "naciag linki", moze luz wyniknal z tego ze zaczelo sie rozkrecac, tuleja wypadla z wajchy i za "zawias" robi srobka ktora jest mniejszej srednicy (wkreca sie w tuleje), wiec i luz moze powstac w naciagu linki, niby jakies 2mm przy zawiasie, ale na dzwigni robi sie juz sporo...
Pewnie to nie to, ale niewiele roboty zeby sprawdzic, wystarczy sciagnac "kondona" zalozonego na reczny, znaczy wypiac z zatrzaskow ramke na dole, i zagladnac do srodka, w okolice "zawiasu", tuleja powinna przechodzic przez dzwignie, czyli powinno byc widac tylko poczatek tulei wchodzacej w dzwignie po lewej stronie patrzac od przodu czyli wzgledem samochodu po prawej .
Ewentualnie zeby to skrecic, nalezy wykrecic dwie srobki ukryte w schowku podlokietniku pod dywanikiem, jedna na srodku pod tym kawalkiem plastkiu robiacym za puleczke na jakies pierdulki pod wajcha recznego, plastki sie sciaga na zatrzaskach, zdemontowac tuenl miedzy fotelami wypinajac wczensije kostke od regulacji swiatel, ktora to regulacje z kawalkiem plastiku tez sciaga sie na zatrzaskach. Srobka ktora mi sie wykrecila jest ukryta pod dywanikiem po stronie fotela kierowcy, jako taki dostep po sciagnieciu mozna uzyskac maksymalnie przesowajac fotel do przodu, trzeba sie wyposazyc w plaski klucz 12'tke bo z nasadowym sie nie da podejsc... przydaje sie tez plaski srubokret robiacy za mala breche ktora mozna przytrzymywac tuleje przy wkrecaniu. Trzeba pamietac o tym ze w dzwigni recznego tam gdzie wlasnie tuleja robiaca za zawias, jest jeszcze wkladka z otworem o srednicy tuleji, jesli byla wykrecona, trzeba trzyms ustawic w odpowiedniej pozycji ten otworek, tak zeby tuleja pprzszla...
No i to chyba tyle... moze okazac sie totalnie nie na temat ale coz... ja dzis swoj reczny doprowadzilem do stanu w ktorym po zaciagnieciu porzadnym nie jestem w stanie ruszyc
Zabralem sie do tego w momencie gdy wszystko tam sie juz rozkrecilo w imen, wczesniej wystepowaly dosc spore luzy...
Pozdrawiam i zycze powodzenia