[PN Caro] Przerywanie/Szarpanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Po długiej nieobecności wracam...niestety z problemem
Problem dotyczy Poloneza Caro 1.6 GLI (Abimex) z LPG .
Sprawa jest następująca , zaraz po odpaleniu(na gazie) wszystko jest ok , pracuje równo , płynnie wkreca sie na obroty , mówiąc krótko wszystko jest OK.
Problem pojawia sie w momencie nagrzania sie silnika wtedy zaczynają sie cyrki : strzelanie , przerywanie i gaśniecie( dokładnie wygląda to tak :pracuje właściwie - obroty spadają - wkreca sie na właściwe - spadają - po kilku razach gaśnie) . Zeby go ponownie odpalic trzeba bardzo długo i często kręcić (łapie na sekunde i zgon....) W czasie jazdy to samo , szarpie tak że chce kręgosłup połamać najwieksza "czkawka" dopada go w przedziale ok. 2/3 tys. obr/min
Instalka była raz regulowana i pomogło na bardzo krótko....

Co to moze być , gdzie szukac przyczyny ?
Z góry dzieki
Pozdrawiam
  
 
Na początek to sprawdź ile masz płynu chlodniczego, bo coś czuje że parownik zamarza.
  
 
Zamarza? Przecież calość dzieje się na gorącym silniku. Jeśli miałby zamarznąć to raczej jak jest chłodno. Przynajmniej tak mi się wydaje.
  
 
janek_125p ma rację parownik zamarza dopiero po jakimś czasie nie od razu i to nie zależy że silnik jest gorący, sprawdź poziom płynu i jeśli to parownik zamarza to może być wydmuchana uszczelka pod głowicą
  
 
Strzelony regulator napięcia też daje podobne rezultaty(przynajmniej w przejściówce)
  
 
jeżeli strzela po rozgrzaniu silnika, to wymień też świece zapłonowe na takie o właściwej ciepłocie...



  
 
wymień przede wszystkim swiece i kable,a po tym jedz na regulacje gazu,bo masz napewno rozlegulowany-miałem podobne objawy