Zapalił, zgasł i tak już zostało TD

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Autko mojego szwagra. 1,8TD(70HP) 96r Pompa Lucas. Rano odpalił i po kilkunastu sekundach pracy na wolnych obrotach zgasł. Od tego momentu nie chce zapalić. Akumulator kręci i nic. Bezpieczniki sprawdzone. Paski wyglądają na całe. Wtryski sprawdzane kilka tygodni temu. Filtry prawie nowe. Po zdjęciu wężyka powrotnego od pompy paliwo płynie ale marnym strumieniem. Czy nie powinno być tu większego ciśnienia? Autko napewno trafi do mechanika. Na co zwrócić uwagę i co może być odpowiedzialne, aby nie wymienili połowy części w silniku.
  
 
Głupie pytanie, ale czy jest paliwo w baku? Może pociągnął powietrza i zgasł?
  
 
niech mechanik a raczej elektryk sprawdzi czy dochodzi prąd do elektrozaworu na pompie wtryskowej
  
 
Cytat:
2006-03-29 11:56:04, Piotrunio pisze:
niech mechanik a raczej elektryk sprawdzi czy dochodzi prąd do elektrozaworu na pompie wtryskowej


Popieram
  
 
Cytat:
2006-03-29 11:20:54, hepos pisze:
Głupie pytanie, ale czy jest paliwo w baku? Może pociągnął powietrza i zgasł?


Auto zatankowane oczywiście. Pompowałem pompką ręczną i nic Zastanawia mnie jeszcze to ciśnienie po odłączeniu przewodu powrotnego. Czy paliwo powinno lać się tak jak w tym przypadku czy powinno być większe ciśnienie.
  
 
Chłopaki mają rację, z Feverem to już przerabiałem Sprawdz jak zachowuje sie kontrolka immobilisera. U mnie mrugała cały czas i przestała dopiero po pogmeraniu przewodem od zaworka. A potem zgasła i odpalił... Też na Lucasie.