(175/50/R13)Problem z pękającymi dętkami ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak jak w temacie w swojej 127 mam opony 175/50/R13 na rekinach 5.5 mam problem z przodnimi detkami wymieniłem juz na nowe w obu kołach ale to nic nie pomogło pękaja non stop powoli na wulkanizatora nie wyrabiam >Wulkanizator stwierdził ze do puki nie zmienie na bezdetkowe problem bedzie non stop dlatego ze niema detek pod ten rozmiar i ciagle beda sie przecierac.W oponie nic nie wystaje tak samo w feldze proponowałem zeby załozyc 175/na 70 detki ale stwierdził ze to nic nie da.Znowu na bezdetkowe przy naszych pieknych dziurach mysle ze bede tak samo go odwiedzac.
Licze na wasza pomoc bo juz straciłem na dwa koła 150zł u samego wulkanizatora a sezon dopiero sie zaczyna ??
Tak do pewnosci nie oddaje tego byle jakiemu wulkanizatorowi tylko porzadnemu servisowi ps.przynajmniej mi sie tak wydaje pozdr.
  
 
noo niestety popieram wulkanizatora...
na rozmiarze 175/50 o kiszce możesz zapomniec. dędka to jest raczej okrągły w przekroju balonik - to teraz go spłaszcz do tej opony i każ mu się dobrze trzymać... nie da rady.
a dędki w tym rozmiarze jak napisałeś nie ma.

poza tym nie widze sensownej podstawy dlaczego opona z dędką jest odporniejsza na dziury? to nie dędka ma znaczenie tylko profil opony. jak w profily masz odpowiednią ilość gumy to dzuiry nie straszne, ale jak masz tylko /50 to niec sie da zrobic - nie ma znaczenia z- czy bez- dędki. będziesz cierpiał tak samo.

także sądze że masz dylemat: zmienic opony na "normalniejsze" i pogorszyc wyglad-prowadzenie, albo miec fajne lacie ale bulic za naprawy
poza tym w jakim stanie są opony? jak sa uzywki i zdarte to zecydowanie łatwiej przebić.
  
 
a tak apropos prowadzenia to podziele sie z toba moimi wrazeniami co do niskiego profilu.
jezdziłem xarą vts 195/55R15: ku*** no myslalem super sie auto trzyma
potem astra II 185/65R15: mysle balony a nie opony ale spoko zakrety fajnie smiga
ale potem jak znow wsiadlem w xare to myslelem ze zejde: na koleinach auta utrzymac sie da czasami, sciaga myszkuje i wszystko co ciekawe. a na mokrym to juz nie wspomne
potem znow astra no i super mi sie smiga na tych balonach.

dadam ze jakiekolwiek luzy i inne niedomagania ze ztrony zawieszenia w obu autach nie wystepuja.

wniosek: niski profil nie jest wcale taki bezpieczny w prowadzeniu, a klasyku wyższy profil nie wyglada wcale źle. poza tym moge sie załozyc że nowe opony sredniej klasy w rozmiarze 165/65 beda i tak suuuuper lepsze nie uzywki 175/50

pomysl!!! ale to jest tylko moje zdanie.
  
 
mam idealne 175/50 ale uzywki pozdr.
  
 
sprobuj detki typu 135 do 155 -13... najmniejsze 13 calowe detki jakie znajdziesz.


[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-04-10 17:24:28 ]
  
 
Cytat:
2006-04-10 17:00:59, Hudy05 pisze:
mam idealne 175/50 ale uzywki pozdr.


to może chcesz sie zamienić na 175/70 ?? też używki,w bdb stanie

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
Cytat:
2006-04-10 17:59:27, mar125 pisze:
to może chcesz sie zamienić na 175/70 ?? też używki,w bdb stanie

nie dzieki hehe a co do tych detek juz prubowałem wyszło to samo
  
 
no to albo zmien felgi na szersze lub przynajmniej bezdetkowe albo opony na wezsze... opona 175-50 jest stworzona na felgi 7 cali na 6 i 8 tez jest ok ze wskazaniem na szeroka felge jednak.
  
 
Nieczaje czegos.Ja tez mam rekiny 5,5 cala i niemam detek w nich Na przodzie tez mialem opony 175/50 i jezdzilo sie ok i powietrze nic a nic nieuciekalo!!
  
 
a po co ci w sumie detki>? ja ani w rekinach ani w ats niemam.
  
 
koles stwierdził ze nie ma szans zrobic bezdętkowych na tych felgach a dlaczego ? hm niewiem to on jest fachowiec od opon i felg a co do bezdetkowych to i tak przy naszych dziurach sytułacja sie powtórzy
Pat ty niemasz 175/50

[ wiadomość edytowana przez: Hudy05 dnia 2006-04-10 21:48:07 ]
  
 
no to jest albo ciulniony w umysl, albo masz jakies porypane felgi. ja rekiny mialem bez detek.....
  
 
Co Ty z tymi dziurami, wywal dętki i jazda, ja jeźdżiłem malcem na rekinach bez dętek i mimo dziur było wsio ok, chociaż naprawde nie wiem co mają dziury do bezdętkowych opon


[ wiadomość edytowana przez: LUGOL dnia 2006-04-10 21:55:29 ]
  
 
jesli te felgi maja w oznaczeniu H2 czyli maja poprostu dwa garby podtrzymujace opone bezdetkowa to faktycznie nie potrzeba detek
  
 
Cytat:
2006-04-10 21:54:15, LUGOL pisze:
Co Ty z tymi dziurami, wywal dętki i jazda, ja jeźdżiłem malcem na rekinach bez dętek i mimo dziur było wsio ok, chociaż naprawde nie wiem co mają dziury do bezdętkowych opon [ wiadomość edytowana przez: LUGOL dnia 2006-04-10 21:55:29 ]

to z tymi dziurami ze jak wpadniesz do dziury skrzwisz delikatnie felge to jusz masz po zabawie powietrze zejdzie a przy niskim profilu zdaza sie to czesciej niz przy powiedzmy 65
  
 
Cytat:
to z tymi dziurami ze jak wpadniesz do dziury skrzwisz delikatnie felge to jusz masz po zabawie powietrze zejdzie a przy niskim profilu zdaza sie to czesciej niz przy powiedzmy 65



a zdazylo ci sie kiedys czy tylko cytujesz ?? ja pare felg bezdetkowych pogialem i alu i stalowki i nigdy powietrze nie zeszlo od razu, z regoly wogole nie zeszlo, a jesli tak to nastepnego dnia zaczynalo byc widac ze cos sie dzieje.... moze mialem szczescie....
  
 
Cytat:
2006-04-10 22:01:21, Hudy05 pisze:
to z tymi dziurami ze jak wpadniesz do dziury skrzwisz delikatnie felge to jusz masz po zabawie powietrze zejdzie a przy niskim profilu zdaza sie to czesciej niz przy powiedzmy 65



Chyba nie wiesz co mówisz, w matizie felga zgięła mi się w ósemkę a powietrze nie zeszło, chyba szybciej dętka pierdyknie niż bezdętkowa opona puści powietrze. Wywal ten przeżytek i jazda bez dętek. Pojeździsz i nam powiesz czy wiater schodzi czy nie


[ wiadomość edytowana przez: LUGOL dnia 2006-04-10 22:12:14 ]
  
 
Cytat:
2006-04-10 22:06:51, Bart128 pisze:
a zdazylo ci sie kiedys czy tylko cytujesz ?? ja pare felg bezdetkowych pogialem i alu i stalowki i nigdy powietrze nie zeszlo od razu, z regoly wogole nie zeszlo, a jesli tak to nastepnego dnia zaczynalo byc widac ze cos sie dzieje.... moze mialem szczescie....



nie miales szczescia tylko tak jest. Pamietasz jak mi aku wyskoczyl z pod maski ???? jesli tak to bedziesz tez pamietal co sie stalo z felga i jak ja klepalem mlotkiem na tej feldze jeszcze jedzilem polowe zimy i upuszczala powietrze ale na tyle malo ze kolo 2 razu w mieisacu musialem dopompowywac.
natomiast tej zimy jak przywalilem w kraweznik to felge tak wykrzywilo ze nie moglem utrzymac kiery w trakcie jazdy na wprost,ale powietrze dalej trzymala :d
  
 
Zdazyło mi sie i nie raz i nie przy profilu 50 tylko 65 oczywiscie nie na tych felgach.Moze bede musiał zmienic wulkanizatora skoro twierdzi ze sie nie da zrobic bezdetkowych albo zmienie poprostu felgi lub opony ale odrazu dzieki za pomoc z ciekawosci dodam ze problem mam tylko z przodem
  
 
hmm nie potwierdzam jezdzilem z profilem 40 przy szerokosci 205 i feldze 8 cali i nigdy nie uszkodzilem opony a tym bardziej felgi juz szybciej ja starlem ale fakt na nasze drogi to naprawde jest za maly profil /koleiny to jest najgorsze/ a i jeszcze zalezy na jakim cisnieniu sie jezdzi ja 3 sezony przejezdzilem na 3 atm. i nic sie nie dzialo a o dentce nawet nie pomyslalem zreszta ciekawe od czego bym dobral w tym rozmiarze 17 cali