Tarcze wentylowane do 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy można założyć do 2107 tarcze wentylowane , jeśli tak to od czego i jaki koszt ?
  
 
Pewnie, że można! Od Uno Turbo chociażby. Koszt - duży... Ale po co Ci takie coś do cywilnej jazdy???
  
 
Wentylowane???
Dla samej świadomości ich posiadania co buduje przewagę psychiczną nad przeciwnikiem

Generalnie w sprawach udoskonalenia łądy to można wszystko!!!
Zawsze pozostanie jednak zapytać po co i za ile???

Ja uważam ( na podstawie swoich i licznych innych obserwacji ) że łada hamuje wystarczająco dobrze , pod warunkiem , że ma wszystko sprawne. Temat klocków , tarcz był wiele razy omawiany. Ja przypomnę, że są do klasyków markowe tarcze ( brembo ) i b. dobre klocki ( Lucas, Ferrodo) , które jeśli im zapewnić sprawną hydraulikę to radzą sobie zupełnie dobrze z lekkim w sumie samochodem...

Natomiast jakiekolwiek przeróbki w ukł. hamulcowym to jednak spore ryzyko....



[ wiadomość edytowana przez: Grzegorz2107 dnia 2004-09-07 17:52:09 ]
  
 
Ja osobiscie uwazam ze jest to jeden z gorszych elementow naszych maszyn. Chodzi o momet kiedy trzeba naprawde mocno hamowac, zanim sie u nas zacznie powazne hamowanie juz siedzisz w bagazniku innego samochodu z jakimis cudami techniki jak BREAK ASSISTANT i inne. Wydaje mi sie ze mam wydolny uklad hamulcowy (Ladziana na 8 lat!!), przechodze przeglady zawsze, bez problemu. Ale jedzilem innymi samochodami ( Seicento, Espero- nie sa to jakies cudy techniki) a samochody hamuja zdecydowanie lepiej.
To jest moje subjektywne zdanie zanim zrobie modyfikacje silnika, zmienie zawieszenie i hamulce....
  
 
Też jestem zdania że sprawne seryjne hamulce w Ładzie są wystarczające w normalnej eksploatacji. Ja właśnie wymieniam tarcze, klocki, szczęki a wcale nie narzekam na kiepskie hamowanie (a dosyć sporo jeżdzę) - po prostu robie to bo już są zużyte.
  
 
Cytat:
2004-09-07 18:35:56, 1Bobo pisze: zanim sie u nas zacznie powazne hamowanie juz siedzisz w bagazniku innego samochodu z jakimis cudami techniki jak BREAK ASSISTANT i inne.



No to u mnie jest odwrotnie...To w mój bagażnik wjechał dużo młodszy samochód...
Oczywiście zawsze należy zachować bezpieczny odstęp ( wybaczcie ten mentorski ton )

  
 
Jak na razie jedyną modyfiakcją moich hamulców ( a wlasciwie brakiem modyfiajkcji) jest założenie klocków lucasa i wlanie płynu DOT 5 - hamulce sa super - mysle ,że fading w ładziankach to kwestia złej jakości tanich klocków i płynu hamulcowego - często mającego ładnych parę lat - a powino się go wymieniać co dwa lata.
  
 
Witam
Ups...własnie Paweł mi przypomniał o wymianie płynu
jest w tym sporo racji, płyn hamulcowy po kilku latach eksploatacji traci wiele ze swych właściwości i powinno wymienić się go w całości, zaleca się także wymianę na płyn lepszej klasy, zamiast R3 warto zastosowaźć DOT 4 lub nawet DOT 5, te płyny zalecane są do układów hamulcowych bardziej obciązonych, w tym także sportowych.
  
 
Z hamulcami w mojej ładzie jest coś dziwnego.
Przy temperaturach otoczenia rzędu 10 - 15 st C hamują super,
pedał bierze dość wysoko i czuć, że auto zatrzymuje się
"nie zastanawiając", nawet gdy hamulce są rozgrzane.
Przy temperaturach wyższych pedał wpada zauważalnie głębiej
i muszę mocniej deptać. Sprawdzałem ponadto co się stanie
przy naprawdę konkretnym "depnięciu" wtedy gdy mam wrażenie,
że hamulce działają "mniej przyjaźnie", no i hamują, nie ma problemu.

Wycieków nie stwierdziłem - płyn w zbiorniczku kontroluję
kilka razy w tygodniu.

Zacząłem już snuć domysły, że może na to zjawisko ma wpływ
podciśnieniowe urządzenie wspomagające, a sciślej
temperatura, a co za tym idzie gęstość powietrza na jego pracę.

Dodam tylko, znakomitą część elementów układu hamulcowego
(cylinderki z przodu i z tyłu, pompa, część przewodów)
wymieniałek około roku temu, tarcze pół roku, a klocki 2 m-ce temu.

10-go lipca ładzia przeszła przegląd techniczny
a do hamulców nie było żadnych zastrzerzeń.

I o co tu chodzi ?
  
 
Cytat:
2004-09-07 19:09:37, Grzegorz2107 pisze:
Cytat:
2004-09-07 18:35:56, 1Bobo pisze: zanim sie u nas zacznie powazne hamowanie juz siedzisz w bagazniku innego samochodu z jakimis cudami techniki jak BREAK ASSISTANT i inne.



No to u mnie jest odwrotnie...To w mój bagażnik wjechał dużo młodszy samochód...
Oczywiście zawsze należy zachować bezpieczny odstęp ( wybaczcie ten mentorski ton )





Mi tez jeden rok temu wyhamowal na bagazniku.....
  
 
Wlasnie "uruchomilem" wentylowane hamulce w ladzie - z przodu.
Dla czego w ogole sie za to zabralem ? : a no dla tego ze:
-mialem wyciek z cylinderkow hamulcowych- wymienialem gumki chyba z 4ry razy. Za kazdym razem cieklo- pomiedzy ktoras wymiana, zmienilem plyn hamulcowy na zupelnie inny bo myslalem ze to on powoduje wyciek- ze zjada gume.
-mialem wyciek z cylinderkow nadal - wiec wymienilem cylinderki- niestety to co jest dostepne- czyli fenox nie posluzyl mi dlugo, i znow zaczelo przeciekac.
-w krakowie chyba pozostal 1den sklep z czesciami do lady - no i oczywiscie skorpion - w ktorym za pewne ten sklep sie zaopatruje- ani jedna ani druga firma nie oferuje nic dobrego w tej kwestji.
-klocki hamulcowe jakie sa dostepne - tez pozostawiaja wiele do zyczenie- wybor praktycznie zaden(przynajmnije jak chodzi o krakow)
-fenox dalej mnie nie zachecal - chocby z powodu swiezo wymienionej pompy sprzeglowej - oczywiscien a fenox - ktora po tygodniu albo wczesniej-przecieka.
-hamulcowa pompa w miedzy czasie zaczela mi przeciekac- wymienilem w niej uszczelki- co na nic sie nie zdalo(ciekla znowu) - pomyslalem - moze guma na uszczelki jest z tego samego materialu co i na silent blocki - ktore nie wytrzymuja nawet 400km- bo o wzerach czy nierownosciach na cylinderku pompy czy tez tloku- nie ma sladu.
-fenox mnie nei zachecil- wiec wymienilem na pompke z fiata 125 p polski duzy- ktora dostalem od kumpla. Na chwile byl spokoj. Lecz znow, przecieklo na nowych uszczelkach cylinderkow hamulcowych. Moja cierpliwosc w ten czas sie skonczyla.

Zaczolem szukac jakie by tu inne hamulce wstawic(cylinderki)- a ze jak juz mialem na mysli modyfikacje to odrazu na wentylowane- ktore na pewno sa lepsze w niektorych warunkach.
Zamyslem moim bylo upchniecie wszystkiego pod 13 calowa felga.
Poszukiwania przyniosly efekty w postaci min. nowej lady 110 - do ktorej dostep czesci i klockow jest taki sam jak i do zwyklej lady- albo nawet gorszy- wiec zrezygnowalem- bo modyfikacja musi byc dostepna latwo, tanio i byc popularna. Kolejnym byl lanos- lecz jak wiadomo koreanskie........ i tak dalej- a poza tym z dostepnoscia czesci tez nie jest kolorowo- a juz nie mowie o zaciskach i cenach.
Kolejnym byl blizniaczy opel ! i tu udalo sie.
Jest model z wentylacja, i pod 13 calowa felge ! Zakupilem kompletne cylinderki, a w pozniejszym czasie udalo mi sie dorwac nowki tarcze rowniez z opla.
Zdawalem sobie sprawe ze opel na rozstaw 4x100 - ale nauczony felgami 4x100 w ladzie - bez wiekszych problemow sam jezdzilem na nich dlugi czas -wiec czemu by nie.
Lecz, pomyslalem ze o ile na kierownicy moze nie czuc ew. niecentrycznego na setne czesci milimetra posadzenia felg 4x100 do lady, to jednak na tarczy hamulcowej moze to byc wyczuwalne i to bardzo.
Wiec pomysl zapuscilem- na rzecz - wywiercenia nowych otworow w tarczy , tym razem o rozmiarach 4x98. Lecz- raz ze oslabil bym tarcze, dwa- bylo to nie wykonalne zbytnio na tych akurat tarczach- bo mialy duzo otworow montarzowych.
Wiec rozpoczolem poszukiwania innych tarczy, o podobnych parametrach - i padlo na fiata, ktory to ma rozstaw rowniez 4x98.
Nastepnie, zakupilem uzywana zwrotnice piaste itd, poczym w autocadzie zaprojektowalem nowa flansze montarzowa(po wymierzeniu wszystkiego) zrobilem model, poskladalem, i... niestety nie wziolem pod uwage wahacza, ktory jak sie okazalo pozniej- wadzil o zacisk deczko.
Przynioslem zapasawe wahacze z garazu, poprzymierzalem, nowy projekt wykonalem- i tym razem wsyztsko pasowalo do siebie.
No moze z ta mala roznica, ze do zamontowania zacisku- trzeba odkrecic "was" kierowniczy - mocowany do zwrotnicy- co jednak nie bedzie przeszkadzalo, bo do wymiany klockow- wystarczy odkrecic jazmo.
Mysle ze moglbym zrobic kolejny projekt, tak aby, dalo sie odkrecac wszystko neizaleznie od sibie- ale jestem zbyt leniwy na to - a bez tego mozna zyc.
Tym oto sposobem, mozna miec oplowskie zaciski, do ktorych w prawie kazdym sklepie mozna kupic zestaw naprawczy(uszczelki) roznych firm, ktore mozna zakupic nowe(zaciski)- roznych firm - a nie tylko jednej. Do ktorych w prawie kazdym sklepie kupi sie klocki hamulcowe roznych firm- np. Lucas- terazniejszy TRW automotive. Jak rowniez zestawy montarzowe, itd itp.
Pare zdjec - z pierwszego projektu - gdzie zacisk mial byc z przodu - lecz zostal zaprojektowany zly kat(kolizja z wahaczem) - finalnie zacisk z tylu - inny kat.

WENTYLACJA- Tarcze wentylowane
Przewody nalezy zastosowac nieco dluzsze- swietnie nadaje sie do tego fiat duzy/polonez- lecz tez ma rozne dlugosci - mozna by wziasc nawet przewod od wspomagania poloneza- ale wg. mnie jest zbyt dlugi.
Takie to testy robilem.
Jesli by ktos chcial montowac to u siebie- oczywiscie zadnej odpowiedzialnosci nei biore- i kazdy robi to na wlasne ryzyko.
Ja przedstawilem tu tylko mozliwosc takiego montarzu.
  
 
Krzysiek, a nie łatwiej było by zaadaptować zaciski z Poloneza mającego Lucasy,odrazu razem z tylnimi bębnowymi?
Mimo wszystko podziw za Twoją prace nad poprawą hamulców.
  
 
Respect

Piękna robota Po raz kolejny przychodzi mi żałować humanistycznego wykształcenia

Jakbyś zaprojektował podobny element do montowania w CC/SC zacisków wentylowanych od sieny/palio/punto, to byś na centomanii majątek pewnie zrobił. I wśród osób budujących a-grupowe seje. Przy zamianie zacisków na wentylowane na ogół ludzie posługują się elementami z uno turbo - ciężko dostępnymi na szrotach, niedostępnymi w ASO (produkcja zakończona). Tak że proponuję biznesik rozkręcić
  
 
Cytat:
2008-03-25 20:27:46, sylwesterpl pisze:
Krzysiek, a nie łatwiej było by zaadaptować zaciski z Poloneza mającego Lucasy,odrazu razem z tylnimi bębnowymi? Mimo wszystko podziw za Twoją prace nad poprawą hamulców.


Polonez, nawet Lucas nie jest wentylem. I na pewno nie jest tak doskonale dostepny jak Opel. A juz na pewno nie miedzynarodowo- zdarza mi sie jezdzic za granice - wiec zastosowanie takiego rozwiazania bedzie znacznie lepsze.