Dym po przekreceniu kluczyka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kiedy przekrece kluczyk w stacyjce zauwazylem ze z tej obudowy czarnej za kierownica ulatnia sie dymek.(taka mala smuzka dymku) Nie jest to czesto ale jest. Nic sie nie dzieje normalnie odpala itp. Co to jest>?
  
 
na 99% kostka stacyjki.. miałem to samo...

przy czym u mnie non stop się dymiło....


koszt chyba 30 zł.....

pozdro
  
 
narazie kolo tego nie bede robil a tak krok po kroku co trzeba robic
  
 
A mi sie dymilo odkąd mam auto nie grzebalem bo jezdzi.. ostatni raz mialem taki "wybryk" w grudniu.... chyba juz z 10raz z kolei.
  
 
a moze to dawac w dup... jezeli kiedys przekrecilem stacyjke a on wogule nie zatrybil? p[rzekrecilem 2 raz i bylo ok
  
 
Miałem to.
Z tym, ze u mnie dym polecial raz. Palił, palił, aż w końcu nie zapalił już.
Wymienilem kostke (znaczy elektryk to robil) i wkrotce po tym poleciała jeszcze płetwa, tak ze trzeba bylo nowe wnetrznosci do stacyjki kupowac. Koszt ok. 300zl (tyle przynajmniej u mnie wyszlo).
A sama kostka - j.w. ok 30zł.
  
 
polecial dymek i kontroli swiecily, rozrusznik chodzil ale nie chcial odpalic. Elektryk powiedzial ze prawdopodobnie to kostka to prawda??
  
 
rozebralem okazalo sie ze stara izolacja dotykala stykow i sie topila -obstawiam ze to bedzie przyczyna bo wywalilem izolacje i problem znikl
  
 
kolego ja mialem to samo :/ procz tego dymienia mialem dodatkowa usterke po odpaleniu silnika jeszcze dodatkowo byl wlanczany rozrusznik kostke stacyjki wymienilem problem ustapil nic trudnego odkrecasz obudowe od kierownicy malutkim wkretaczkiem odkrecasz wkret wyciagasz kostke odlanczasz od zlaczki i problem z glowy koszt kostki u nas w st woli 40zl zycze powodzenia