Antena

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni koledzy. Mam pytanie do osób które już to robiły, a mianowicie jaki zastosowany jest smar do mechanizmu.
Przyczyną mojego zainteresowania tym tematem jest fakt opornego rozkładania i zkładania się anteny.
Muszę również pochwalić się faktem przerobienia tylnych lamp na wersje amerykąńską tak jak to było opisywane na forum.

Pozdrowionka DAREK2
  
 
Ja co jakis czas (czytaj miesiac) spryskam calosc WD 40, lub innym penetrujacym srodkiem do smarowania (ale porzadnie) i antena chodzi jak trzeba, troche sie w luk wygiela ale to chyba przez sluchanie radia przy 150 - co mi sie kilka razy zdazylo
rjsunset
  
 
Jak już ktoś słusznie na forum napisał ( a ja to potwierdzam!!) samej anteny najlepiej nie smarować żadnymi mazidłami, tylko wyczyścić porządnie ewentualnie popsikać "nieśmiertelnym" WD40 i wytrzeć do sucha
Co do oporów przy rozkładaniu i składaniu to winny jest sam mechanizm anteny, w moim przypadku brak smarowania, brud i opiłki startego plastiku były główną przyczyną unieruchominia anteny
Najprościej wykręcić cały mechanizm anteny, do domciu na stół, rozebrać, porządnie wyczyścić i posmarować trybiki NIEWIELKĄ ilością wazelinki technicznej, złożyć i dbać o czystość samej antenki


GG
  
 
Serdeczne dzięki za odpowiedzi. Nie sprecyzowałem pytania, ale chodziło mi właśnie jaki użyć smar do mechanizmu ponieważ jest on w stanie opłakanym (suchy i brudny)
Pozdrowionka DAREK2
  
 
Panowie, własnie zabrałem sie za oczyszczenie mechanizmu anteny, zdjałem boczek tapicerki i odkręciłem te dwie sruby mocujace silniczek i mam problem co dalej by ten mechanizm wyjąć - prosze o w miarę prezycyjne wskazówki.
Z góry dzieki
  
 
Ja też proszę o podpowiedzi.
  
 
Grzegorz gdzie jesteś?????????
  
 
Ludzie, ja stoje z robota, bo nie chcę czegoś pochrzanic, nikt z obecnych nie wyjmował anteny?
  
 
Ja wyjmowałem, i powiem szczeże że nie pamiętam żeby był problem z rozebraniem jej. Trzeba tylko uważać na sprężyny naciągające mechanizm i zapamiętać jak to było złożone. Generalnie antena jest wypychana plastikową listwą zębatą która jest owijana przez mechanizm silnika. Trzbea rozkręcić i już - a potem pomodlić się żeby udało się to spowrotem złożyć..

PS.Jakby co to pomogę..
  
 
Dzieki wszystkim już zrobione, ale ze mnie jednak mechaniczny lewus - dzięki HenBas , MaciekGT
  
 
A więc udało mi się złożyć mechanizm - nawet prawidłowo i po zamontowaniu antena wysuwa się wreszcie w całości. W mechanizmie było troszkę syfku, oczyściłem, posmarowałem i narazie wszystko gra.
  
 
Sorrki Maciej trochę "przysnąłem" (jakieś wiruchy mnie męczą) ale nie ma to jak na forum zawsze ktos pomoże i cieszę się że udało Ci się wszystko do kupy złożyć


GG
  
 
Musze kupic sam teleskop. Niestety w Olsztynie jest to niemozliwe. Podobno mozna go kupic za okolo 60 zl. Pytanie tylko : gdzie?
Moze ktos z kolegow odpowie mi na to pytanie lub bylby sklonny kupic mi a ja przelabym pieniazki na konto. Oczywiscie za przesylke tez zaplace.

pozdrawiam

przemek
  
 
A propos anteny ...
Mam troszeczkę inny problem.
Poprzedni właściciel (jestem właścicielemod kilku miesięcy) twierdził, że miał zwarcie i spalił radio. Tzn. podświetlenie radia.
Od tego momentu antena zawsze była wyciągnięta.
Denerwowało mnie to więc.... Wymieniłem całe podświetlenie w radiu, rozkręciłem antenę, wyczyściłem ją ( straszny syf był) i zaczęła działać prawidłowo. . Jednak od pewnego czasu pojawił się problem (szczególnie przy chowaniu) . Antenka, a w zasadzie lastykowy pasek ślizga się po ząbkach i wydaje okrutny dźwięk. (wszystko jest prawidłowo złożone).
Czy można coś z tym zrobić ???

  
 
Jesli pasek ślizga się po zębatkach to najprawdopodobniej wytarciu uległy ząbki na pasku i należy go wymienic na nowy.
  
 
Rozebrałem w sobotę mechanizm .......... co mnie podkusiło ,żeby to robić W trakcie rozbierania rozwaliłem obudowę mechanizmu (w czasie wyjmowania wklejonej w plastyk alumniowej rurki). Przed zabiegiem nie wyciągała się cała antena a pracy mechanizmu towarzyszył jazgot. teraz jest cicho, antena cała się rozkłada ,ale nie chowa się całkowicie (zostaje ok 10 cm.). Co się dzieje - mechanizm wyczyszczony, antena oczyszczona i rozruszana......
  
 
I jeszcze jedno pytanie - na cholerę ta sprężyna między zębatkami?????? czy to jakoś specjalnie trzeba naciągnąć?????? Ja złożyłem to tak ,że dzięki tej sprężynie kółka zębate poruszają się względem siebie sprężyście - czy to o to chodzi??????
  
 
Czytając wasze opisy zaczynam mieć obiekcje, czy brać się za naprawę swojej. Przy temperaturze poniżej 5 st.C nie wsuwa się najgrubszy element. Powyżej 5 st.C śmiga elegancko.
  
 
HALO PANOWIE ANTENOWCY - kto odpowie na moje pytanko??????
  
 
Cytat:
2003-04-08 05:14:58, -JACO- pisze:
I jeszcze jedno pytanie - na cholerę ta sprężyna między zębatkami?????? czy to jakoś specjalnie trzeba naciągnąć?????? Ja złożyłem to tak ,że dzięki tej sprężynie kółka zębate poruszają się względem siebie sprężyście - czy to o to chodzi??????



A mówiłem żeby przed demontazem przyjżeć się jak to jest poskładane.....
Ta sprężyna jest chyba rodzajem tlumika przeciązenia i jest wstępnie napięta.