Przeróbki warte uwagi - czyli co mozna zrobic z klasykiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
jak wiecie kilka osób z naszego klubu było parę dni temu na zlocie węgierskiego klubu :LADA BARATI KOR w Tuszafured. Zlot trwał własciwie trzy dni więc mozna bylo dośc dokładnie przyglądnac sie i dowiedzieć od wegierskich kolegów jakie modyfikacje zawieszenia , silnika czy przeniesienia napędu stosuja w swoich ładach i jak to sie sprawdza "w praktyce" czyli na drodze i podczas sportowych prób. Piszę tu tylko o klasykach poniewaz samary na węgrzech w ich klubie to margines i na zlocie byly zaledwie trzy sztuki w tym jak wiecie jedna z polski (Remik) Mysle ,że najwiecej wiedzy posiadł Fleszer , który sam zabrał sie do modyfikacji swojej 2107 i ma z tym malutkie problemy - które pewnie da sie bez wiekszego trudu usunąc , ale brakuje nam w tym wzgledzie doświadczenia jakiego przez lata ścigania sie ładami nabyli niektórzy członkowie LBK.
No wiec zacznijmy od zawieszenia. Prawie wszystkie łady węgrów maja zmodyfikowane zawieszenia tzn. przede wszystkim utwardzone amortyzatory( takie,do których da sie wlać gęsty olej) i pozmieniane spręzyny na twardsze, i niekoniecznie krótsze. Generalnie poza LADĄ z Anglii, która miała specjalnie robione w Lotusie spręzyny węgrzy stosuja seryjne spręzynki lub instaluja spręzyny z NIWY ,duzego polskiego fiata (Zwanego tam po prostu POLSKI, LAdy 2104 lub Mercedesa W123. Nie ma bowiem możliwoosci zakupu rajdowych spręzyn do łady klasycznej czyli modeli 2101- 2107.Niektóre łady były twarde jak beton(szczególnie łada z czarnymi błotnikami - i to właśnie ona najlepiej zachowywała się na torze rally crossowym.Ale widziałem też łade z amortyzatorami Bilstein B4 (po regeneracji), na 17 calowych felgach (opony 205 x40), i dodatkowo zamontowanym z tyłu kompletnym stabilzatorem z fiata argenty, zdecydowanie poprawiającym zachowanie auta na zakrętach. Auto również zachowywało sie pieknie na drodze , ale na torze i w slalomie nie startowało- wiec sie nie wypowiadam. W kazdym razie widziałem nawrót, który wykonała gdy wracalismy na kemping z toru i musze przyznać ,ze nie przechyliła sie wcale , a gosc wyprowadził ja bez wiekszych problemów z poślizgu. LADA z anglii miała ztyłu stabilizator z Fiata Argenty i zamontowane spręzyny wykonane w firmie LOTUS (tył był wyraźnie niższy od przodu , ale ze wyglada to super).Nie wiem jakie mieli amorki ale chyba coś gazowego.Skrzynia biegów i wał napędowy pochodziły z forda sierry.Zachowanie na drodze i na torze - bezbłedne.
Jesłi chodzi o silniki i układy zasilania- no coż tu juz temat jest bardzo rozlegly i co najmniej kilka ład dysponowało moca ponad 100KM ale wydobyto je z silnika w przerózny sposób. Mnie najbardziej interesował sposób montażu podwójnych gaźników Webera, bo kilka aut takie gaźniczki miało. Z tym ,ze ani jedno nie miało zamontowanych dwóch podwójnych weberów tylko jeden podwójny ze specjalnie dorobianymi kolektorami.Również łada z Anglii miała jeden podwójny gaźnik Weber 45 DCOE. Jszcze jedna 2106 miała tak samo zamontowany gaźnik Dellorto 40 DHLA. Po dodaniu do tego sportowego wałka autka osiagały niesamowite przyspieszenia i moc ok 100KM.Czerwona LADA 2101(która wygrała slalom) miała zamontowany gaźnik z...samary! Do tego zwykle auto było wyposażone w odchudzone koło zamachowe , czasem sportowe filtry powietrza (stożki KN lub green) szpery i naprawde - tak przygotowany samochód mnoze juz powodzeniem powalczyc na naszych krajowych KJS ach z masą przednionapędowych aut . Co najbardziej charakterystyczne - rzadko która łada była ozdobiona spoilerami czy innymi tuningowymi elementami , ale też i klub ma charakter bardziej skierowany na zabawę w amatorskie rajdy i wygląd aut jest bardziej surowy.Raczej idą w kierunku zachowania oryginalnego wygladu (dobrego stanu blacharki i lakieru) niz powszechnej u nas mody na tunig zewnętrzny.
Dziś rano przyjechali do nas z Poznania koledzy Barthezza po dwoe szpery i spoilerki VFTS . Juz niedługo więc zobaczymy u nas dwa lub wiecej podobnie przygotowane samochody.Flesze chyba z pól nocy spedził na dyskusjach na temt modyfikacji silnika (mechanicznej ) i pewnie chetnie podzieli sie z zainteresowanymi osobami swoimi wiadomościami
Pozdrówka
Paweł

[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-08-13 22:34:20 ]
  
 
Paweł zwracał raczej uwagę na właściwości jezdne pod kątem rajdowania
Mnie z kolei powalił na kolana bardzo młody człowiek ze swoją 2106, dość dobrze zachowaną (podszybie się sypało przy wycieraczkach). Widać było, że koleś uwielbia swoje auto. Cały czas w trakcie rozmowy nie rozstawał się ze szmatką, pucując to dach, to błotnik, to zderzak. Opowiadał o swoim aucie z wielkim przejęciem i szczegółowo odpowiadał na pytania. Jego Łada była wyposażona w: pełną elektrykę przód-tył, lusterka i przednie szyby chyba od 2107, i do tego uwaga... klima ! Co prawda jeszcze nie uruchomiona, ale zamontowane już były: sprężarka, skraplacz i dwa wiatraki. W bagażniku miał gotowe podwójne koło pasowe, mikroprocesorowy sterownik zapłonu na 4 cewki i gotowy moduł czujników optycznych w miejsce aparatu zapłonowego. Dodatkowo miał założony jakiś filtr na odmę własnej konstrukcji. Szczęka mi opadła, jak wsadził palec w odmę od strony filtra powietrza i wyjął go suchego. Aż zazgrzypiało po gumie Z uśmiechem powiedział " z drugiej strony bym tego nie powtórzył" Niestety nie chciał zdradzić szczegółów konstrukcji tego urządzenia.
Nic dziwnego, że jego auto wygrało w kategorii okrągłoocznych. Tak więc widać, że Ładzianki oprócz przeróbek w kierunku osiągów można równie dobrze robić w kierunku komfortu
Pozdro.
  
 
Tez rozmawialem z nim. Ten filtr na odme sie da u nich kupic. Chlopak zajmuje sie elektronyka profesionalnie, to nie ma czemu sie diwic, ze jego samochod jest tak wyposazony.
Ojcec mu pracuje w SUZUKI a podczas rozmowy nam wyprawial o tym co sie zdrza przy produkcji tech samochodow (SUZUKI SWIFT), ze cos zapomnia wlozyc i cos wloza podwojnie .

Wegrzy zajmowali sie przerobkami od poczatku sprzedazy lad u nich. Wiem, ze produkowali tez 5 sprezynke do SAMARY, ze by samochod nieposed w dol jak przewozy za duzo tezaru. Tez chce zalozyc taka, no niestety nienatrafilem na ne.

Pozdr
Milan
 
 
Cytat:
2003-08-14 07:33:44, Anonymous pisze:
Tez rozmawialem z nim. Ten filtr na odme sie da u nich kupic.
[...]



No popatrz, a mnie mówił, że to jego własna konstrukcja
Ale tak, czy inaczej, patent jest świetny
Pozdro.
  
 
Milan Jak to piatą spręzynke????
A gdzie sie ja montuje???
  
 
tę piątą to sam bym zamontował, bo mi gniecie autko, jak tylko coś do kufra wrzucę... pomijam fakt że moja jest dłuższa i cięższa od HB
  
 
podobno 5-tą sprężynę montują na srodku mostu tyle że trzeba gniazdo przytwierdzić do mostu i karosy tyle że pomaga dopiero przy większym obciążeniu tyłu
  
 
Jest tak jak napisal dobry. Sprezyne montuja na srodek tylnego mostu a sprzedawaja razem z "talerzykami" na gniazdo do mostu i podlogy.
Ja to widialem w 97 roku i myslalem, ze tego niepotrzebuje. I jak zaladowal samarke, to wiedialem, ze do czego sluzy ta sprezynka. A pozniej nienatrafilem na sprezynke.

Pozdr.
Milan
 
 
to może do Węgrów się uśmiechnąć... i zatrzepotać rzęsami...
  
 
A ma ktos moze zdjecia jak taka sprezynka wyglada??
Pozdr OSS
  
 
OSS, a ty masz jaka kierownice??? Bo bardzo mi sie podoba. Wyglada na wygodna i jest odpowiedniej wielkosci. Mozesz zdradzic jakies szczegoly.

Pozdrawiam
  
 
To jest VICTOR średnica 30 cm dalem za nia 250(uzywana chyba miesiac) razem z nabą tylko ze naba byla od fiata stilo wiec musialem ja troche przerobic ale jezdzi sie z nią super mimo ze troche ciezko przy parkowaniu...
  
 
co do spręzyny to nie wiem czy nie pasuje orginalna tyle że trzeba by mieć jakiś stary most żeby tależyki odciąć ale nie wiem bo nie przymierzałem ale za to mam dwa luźne mosty
  
 
Nie wiem tylko jaki może mieź wpływ na zachowanie się auta taka piąta sprężyna. Czy bylo to stosowane w ogóle w jakichs samochcodach????
Bo ja nigdy o czymś takim nie słyszałem i boję sie ,ze moze to być nieobliczalne w pewnych sytuacjach
Ale jedna rzecz - mysle,ze najlepszym rozwiazaniem jest zastosowanie w samarze twardszych amortyzatorów i spręzyn. Moje doświadczenia z Kayabami są bardzo dobre (choć krótkie), auto zrobiło się sztywne i bardzo dobrze prowadziło się na zakrętach. Co więcej, zrobiła się nieco wyższa i nawet z duzym obciązeniem (wiozłem chyba ze 300kg) nie powodowało utraty przyczepnosci przednich kół.Nie zdązyłem jak wiecie przetestować tego ze spręzynami ale mysle,ze byłoby nieźle. Może Misiek się odezwiei napisze jak mu się sprawują krótsze spręzynki i gazówki???
Paweł
  
 
Podziele sie wszystkim, ale jak wroce z wakacji!
Teraz ledwo co dorwalem cafe internet z N.Targu!
I prawda, pol nocy przegadalem z mechaniorem Wegierskim-i wiem mase rzeczy, wszystkim sie podziele ale teraz nie mam na to czasu-wakacje
Ale wyjazd byl PRZE SWIETNY!
pozdr
Fleszer