Jak działa ssanie w 4A-FE ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

No i pojawil sie kolejny problem sprzeglo juz naprawione ale (jak zwykle) przy okazji naprawy jednego podzespolu musial zepsuc sie drugi a wszystko to (tak podejrzewam) przez naprezanie przewodow elektrycznych przy wyjmowaniu skrzyni i mycie silnika karcherem po naprawie !!! cos sie stalo i za nic nie moge dojsc co objawy sa takie:

a) benzyna - silnik odpala normalnie ale nie trzyma obrotow tak dlugo na ssaniu jak kiedys, szybko je zmniejsza, po przejechaniu kawaleczka po prostu gasnie, trzeba go odpalac ponownie, potem czasami znow zgasnie - jak sie nagrzeje jest dobrze

b) gaz - nie chce w ogole chodzic na wolnych obrotach... po prostu schodza do zera i gasnie... na wysokich jest OK, przyspiesza dobrze i w ogole...

a po odebraniu z naprawy bylo tak: wracalem sobie jakies 50 km od mechanika, wtedy bylo jeszcze OK - czasami jednak jak auto podskakiwalo na dziurach slychac bylo jakby zwarcie i takie "pykniecie" spod maski... i wtedy auto na gazie gaslo... co to moze byc ??? chyba wybieram kiepskich mechanikow... aha - czy przez awarie sondy lambda auto moze sie dusic na benzynie ? tak sie zmulic ze nie chce wkrecac sie na obroty ? bede wdzieczny za wszelkie sugestie-pozdrowionka
  
 
Hehe... zachciało się mycia...
Zrzuć kopułkę i zobacz czy nie jest wilgotna w środku. Wysusz dobrze wszystko co ma związek z WN.
Za "ssanie" jest odpowiedzialny czujnik temp. płynu. Nie wiem jak jest w 1,6 ale możesz mieć dwa czujniki tak jak w 3S-FE. Jeden do ECU, drugi do wskaźnika temperatury. Jak zamienili kable miejscami to może takie jaja robić.
Gaz - może zacząć od regulacji ? Te pyknięcia to nie były przypadkiem strzały w kolektor ?? Po pyknięciu nie smierdziało zgniłymi jajami w aucie ?
Lambdy jeszcze (odpukać) nie przerabiałem
Pozdro.

  
 
Ja tam bym w zyciu tego nie myl ale gosc chcial zablysnac i odpierdzielil maniane co do czujnikow to mam dwa - ale zamienic kabli sie nie da - bo jeden (ten od wskaznika) ma pojedynczy kabelek - a drugi (ten do ECU) ma taka zlaczke z dwoma trzpieniami... a tak przy okazji jesli chodzi o czujniki - ten drugi mi oblamali przy wkladaniu skrzyni - ale udalo sie im go zlutowac (a wlasciwie dolutowali kabelki do oblamanego czujnika i do urwanego kawalka ze zlaczka... przez chwile myslalem ze moze odwrotnie zlutowali - ale pozniej pomyslalem ze to zwykly opornik i nie ma to znaczenia to na pewno nie byly strzaly - wiem jak to wyglada bo kiedys doswiadczylem kopulka jest suchutka, kable i cala reszta rowniez... a moze komputer gazowy padl ??? nie wiem pod co podlaczaja sie jak zakladaja instalacje - moze tam sie cos urwalo albo zwarlo...tak to jest jak sie "implanta" zaklada - byle jak polutowanego, na chybcika byle dzialalo ze tez w tym chorym kraju czlowiek takie rzeczy musi robic bo benzyna od zlota drozsza
  
 
To zacząłbym szukanie od miejsc gdzie była ingerencja z lutownicą i nie tylko.
Komputer gazowy - owszem, mógł zostać zalany. Takie przypadki były opisywane na forum LPG po sąsiedzku
W skrócie podpięcie kompa gazowego to:
+ z aku
+ po stacyjce
* sygnał z cewki (impulsy zapłonu)
* sygnał z lambdy - wejście z lambdy
* sygnał lambdy - wyjście do ECU
* wyjście na emulator wtrysków lub od razu wyjście na wtryski (emulator wbudowany)
ECU się nie drze o lambdę jak zrobisz testa ?
Pozdro.
  
 
Owszem - drze sie o lambde - ale to dzieje sie juz od dawna... kody bledow sie rejestruja ale lampka kontrolna (ta z silniczkiem) sie nie swieci... nie przejmowalem sie tym bo to LB - a podobno czujniki LB szybko koncza swoj zywot trzeba bedzie zaprowadzic auto do dobrego gazownika... mam nadzieje ze nie bedzie to komp dzieki Perzan i pozdrowionka dla wszystkich - milych pozostalosci dlugiego weekendziku
  
 
Jezeli masz problemy z obrotami na benie to raczej nie bedzie to wina kompa gazowego.Luknij na kanaly doprowadzajace powietrze dla wolnych obrotow i sam regulatorek bo tam moze cos sie stalo.Wyciagnij wtyk z reulatora i zobacz czy bedzie podobne zachowanie.
  
 
Na benzynie wolne obroty dzialaja dobrze - tylko jak silnik jest zimny to ssanie jakos dziwnie dziala... co do regulatora - to ja nie mam nic takiego to jeszcze pojazd z epoki gdzie zamiast krokowca byla zawykla srubeczka do regulacji dzis sie umowilem z jakims gosciem - zobaczymy co powie... podejrzewam jednak ten komp - to Voila Plus - od dolu jest taka czerwona lampeczka - wydaje mi sie ze jak on dziala to powinna sie swiecic - a nie swieci... dzis sie okaze - jak spotkam tego czysciciela silnikow to mu nogi z D...