Zamiana bębnów na tarcze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy robił ktoś taką modyfikacje?? czy wystarczy zdjąć bęben i założyć tarcze razem z zaciskiem i czy jest różnica między belkami?? Co jest potrzebne do zmiany na tarcze??
  
 
Musisz miec nowa linke recznego,tarczobebny,blachy do ktorych przykrecasz zacisk i szczeki,piasty,zaciski,szczeki,klocki itd
Stara moze zostac tylko sama belka.
Tak czy siak oplaca sie jedynie kupic komplet.
  
 
Ale czemu chcesz wstawiać tarcze?? Bo w F1 z tyły były bębny.
  
 
spajki79 Wysłany: 2006-05-13 12:44:28

Czy robił ktoś taką modyfikacje?? czy wystarczy zdjąć bęben i założyć tarcze razem z zaciskiem i czy jest różnica między belkami?? Co jest potrzebne do zmiany na tarcze??



najprosciej bedzie Ci wymienic cala belke. belka, ktora ma standardowo zamontowane bebny, nie ma blach, do ktorych montuje sie zaciski hamulcowe - to raz.
dwa - piasta jest inna, wiec jak juz zdejmiesz beben, to razem z piasta. natomiast w aucie z hamulcami tarczowymi z tylu, tarcz-beben jest rozdzielny z piasta, tzn. sciagasz go, a piasta zostaje na lozyskach.
jestem w trakcie takiej zabawy, wiec jak cos chcesz wiedziec - pisz na priv
  
 
a po co wogole zamieniac??!! jezdzisz jakosz wyczynowo, ze jak hamujesz to hamulce az sie palą??!! nie lepiej wymienic same szczeki na nowe!! ja u siebie wymienilem, bo poprzednie okladziny az odpadly i hamulce z tylu mam jak zylety!!
  
 
Cytat:
pytlar Wysłany: 2006-05-13 15:45:14

a po co wogole zamieniac??!!



a boisz sie, ze wjedziesz komus w dupe?

poza tym, kolega pytal czy mozna i jak, a nie po co ma wymieniac.

zauwazylem, ze lubisz wtraca swoje 3 grosze ot tak - bez urazy.

[ wiadomość edytowana przez: fluke dnia 2006-05-13 16:03:06 ]
  
 
Cytat:
2006-05-13 16:01:22, fluke pisze:
a boisz sie, ze wjedziesz komus w dupe? poza tym, kolega pytal czy mozna i jak, a nie po co ma wymieniac. zauwazylem, ze lubisz wtraca swoje 3 grosze ot tak - bez urazy. [ wiadomość edytowana przez: fluke dnia 2006-05-13 16:03:06 ]



A porownywales sily hamowania bebnow i tarcz?? Bo ja tak.W bylym rs'ie i w czarnym na bebnach - wyszlo to samo.Tylko szczeki trzeba miec dobre i samoregolatory.


[ wiadomość edytowana przez: Seba dnia 2006-05-13 16:16:19 ]
  
 
jestem zdania że najistotniejsza sprawa to żeby wszystkie elementy układu hamulcowego były sprawne to raz, a dwa to używanie klocków okładzin i tarcz naprawde pożądnych firm i do tego pożądnych opon, to realnie poprawi skuteczność hamowania

PS o sprawnych amorach chyba nie musze pisać
  
 
Cytat:
2006-05-13 16:01:22, fluke pisze:
a boisz sie, ze wjedziesz komus w dupe? poza tym, kolega pytal czy mozna i jak, a nie po co ma wymieniac. zauwazylem, ze lubisz wtraca swoje 3 grosze ot tak - bez urazy.



ja sie nie wtracam tylko pisze tak jak jest!! troche bys poczytal i bys wiedzial, ze sily hamowania sa niemal takie same, jak powiedzial Seba!! wystarczy tylko dbac o dobry stan szczek, albo wogole calego ukladu hamulcowego i wtedy jak normalnie bedziesz jezdzil to nie ma bata ze nie wyhamujesz!! a tarcze tylko robią po to, bo przy ostrzejszej jezdzie i i czestym uzywaniu ich w "ekstremalnych" warunkach są wytrzymalsze od bednow, bo bebny mogą sie odkrztalcic pod wplywem temperaturu!! wiec nie wtracam sobie swoich 3 groszy od tak!!
  
 
odpiorkujcie sie od czlowieka

Pytal jak to zrobic a nie czy jest sens. Smieszy mnie takie gadanie jakby wszyscy mozgi pozjadali.

Moze chce wsadzic tarcze bo np. nie podobaja mu sie przerdzewiale, albo festyniarsko pomalowane bebny a Wy dajecie tutaj do pieca ze tarcze to a bebny tamto. Piszcze cos madrego w temacie albo nie piszcie wcale !!
  
 
Ja tylko chciałem wiedzieć, czemu chce zmieniać??
Bo jak chce sobie na rękawie zakręcać, to czemu nie - i tak za wiele nie osiągnie bez wspomagania hydraulicznego. Bo do ręcznego i tak będzie miał bębny. Obsługa chyba znacznie droższa.
Ale może ma faktycznie jakieś sensowne powody...
  
 
reczny w RS sie do rekawa nie nadaje. A juz na pewno jest slabszy od recznego w bebnach.
Srednica bebna i szerokosc szczeki na minus dla rsa.
  
 
Cytat:
2006-05-13 18:26:30, Kielek pisze:
Ja tylko chciałem wiedzieć, czemu chce zmieniać?? Bo jak chce sobie na rękawie zakręcać, to czemu nie - i tak za wiele nie osiągnie bez wspomagania hydraulicznego. Bo do ręcznego i tak będzie miał bębny. Obsługa chyba znacznie droższa. Ale może ma faktycznie jakieś sensowne powody...



Kielku nie mialem Ciebie na mysli
  
 
to po co robi to jego sprawa. kazdy ma swoje auto, wiec robi w nim co chce.

pytal jak i tyle.