Małe bum ;-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
miałem małą stłuczkę, klasyka w skrócie zderzakiem w zderzak ..... nie ma w sumie się czym chwalić ale jeden temat jest ciekawy, jakiś czas temu grzebałem przy elektryce i skutek był taki ze paliła mi się lamka od SRS-poduchi a że w planach było obszycie kiery skórą więc sie nie spieszyłem odkładając to na potem..... jakież było moje zdziwienie kiedy odapliły mi poduszki w trakcie wypadku wnioskuję z tego, że palenie się kontrolki jeszcze nie znaczy, ze poduszki nie działają .... ktoś ma doświadczenia w temacie dla mnie to było dość zaskakujące. Oczywiście żeby było śmieszniej poduszka pasażera otwierając się wybija szybę i tak ze stłuczki - robi się szkoda no ale teraz mam nadzieje mała będzie łądniesza niż przedtem
  
 
z opsiu wnioskuję, że to Twoja wina z poduchami właśnie ten problem, ze niby prze głupiej, delikatmej stłuczce lubia wybuchnąć
  
 
zajechanie drogi jest wyjakowo trudne do udowodnienia o czym już kilku kolegów przekonało się w sądzię grodzkim... oszczędziłęm sobie tych atrakcji korzystając z AC w końcu raz na 3 lata coś mozna odebrać z tych składek...

  
 
Ja też miałem bum(wina nie moja, kase dostałem i robie)!
Daje zdjęcia po wypadku i w trakcie prac lakierniczo- blacharskich! maska do wyklepania ,a zderzak ATH znalazłem na giełdzie w gliwicach Nie wyglada za fajnie , ale jest przed malowaniem...








  
 
wypaliy ci 2 poduchy w coupe
piszesz ze ta od pasazera wybila szybe - ktora przednia ? i jak to mozliwe ona wybuch chyba do przodu a nie w szybe chyba ze mowisz o bocznej w drzwiach ?

czy po takim odpaleniu poduchy pasazera rozrywa deske w miejscu poduszki powietrzenj i czy trzeba kupowac nowa deske czy wystarczy zmienic sama zaslepke (tak jak przy kierownicy) ??


teraz pewnie autko doprowadzisz do perfekcji i bedzie ladniejsze niz przed stluczka czego serdecznie ci zycze

Pozdrawiam
  
 
Poduszka od strony pasażera jest na tyle duża, że w bardzo wielu samochodach wybija przednią szybę - może nie tyle sama poduszka co odskakująca/rozrywająca się zaślepka...
  
 
Jadę sobie rano w niedzielę 30 kwietnia na uczelnię. Ruch niewielki, sporo ludzi wyjechało na majówkę. Stoję na Wrocławskiej na czerwonym świetle na skrzyżowaniu z Powstańców Śląskich. Chcę jechać prosto, w stronę Mc'Donalda. Zapala się zielone, ruszam, kątem oka widzę w oddali ciemną sylwetkę samochodu z prawej strony. Przecinam jeden pas ruchu, dojeżdżam do wysepki na środku a tu nagle pojawia mi się przemną auto! Za późno na cokolwiek. Tym ciemnym kształtem w oddali okazał się czarny Civic jadący sporo za szybko i nie zważający na czerwone światła! Dostał centralnie w środek boku. Z jego prędkością na tym nie zakończył. Dodatkowo drugim bokiem skosił sygnalizator dla pieszych.

Na szczęście nikomu się nic nie stało. Wezwałem policję, kierowca Civica się przyznał i dostał mandat. Chłopak miał 19 lat i własne auto. W środku pięć osób. Ja jechałem sam. Wezwałem hol od swojego ubezpieczyciela, czyli PZU. Auto odstawiłem na własne podwórko i zamknąłem w garażu. Po sprawcę przyjechała laweta. Aby nie tracić majówki, pożyczyłem innego Civica i ruszyłem w trasę. Po powrocie zgłosiłem szkodę u ubezpieczyciela sprawcy - Moje Towarzystwo Ubezpieczeń, czyli Hestia. Czekam na rzeczoznawcę.

Wyniki starcia:
Ja:




Przeciwnik:




  
 
No nie zaciekawie to wygląda w obu przypadkach, Cicic może dlatego że czarny robi wrażenie jakby mniej ucierpiał, tylko że do naprawy z obu stron. Wydaje mi się że na twoich zegarkach prędkość też była nie za mała.
Ale dobrze że obyło się bez uszczerbku na zdrowiu.
  
 
Witam.
Przyjmij wyrazy współczucia, Termos.
Ale zobaczysz, zrobią maszynę ze nic nie bedzie widać

Co do - które auto bardziej ... wydaje mi sie ze z jednej strony termos uderzył przodem gdzie są dosć drogie elementy - silnik i osprzet - ale to łatwe do naprawy / wymiany - natomiast Civic ... nie zdziwie się ze ma przestawioną podłogę - czyli bedzie auto dla samobujcy

Najważniejsze ze nikomu nic sie nie stało !! A samochody spełniły swoją powinność - czyli worzą aż do czasu kiedy muszą ratować nasze zycie - Termosowa Pszczóka wróci do życia i tego co lubi (czyli jazdy), civic ... niewiadomo, ale to juz nie nasze zmartwienie.

Pozdrawiam.
Misio
  
 
Szczerze...
zwróćcie uwagę na tego Civica, auto poprzestawiane jak lala.
Współczuję temu kto go kupi kiedyś. Natomiast Getz poza kontrolowanymi strefami zgniotu i zamiętymi podłużnicami chyba OK.
Twwwarrda sztuka nie łam się Termos
  
 
ja się o tym dowiedziałem w sumie kilka chwil po całej akcji i generalnie popsuło to troche humor weekendowy na zdjęciach za ciekawie to nie wyglada i z tego co słyszałem to w rzeczywistosci też tak jest (chyba, że coś się zmieniło od niedzieli )

życzę szybkiego załatwienia sprawy
  
 
Ogólnie chyba nie jest źle, cała siła uderzenia poszła w bok, bo Civic przelatywał w poprzek Getza. Czyli inaczej niż przy uderzeniu centralnie przodem w przeszkode/auto. Getz jechał wolno, Honda szybko, w innym kierunku, więc cały impet mógł ominąć dalsze elementy Getza. Drzwi otwierają się i zamykają prawidłowo, samochód można swobodnie przetaczać, nie ucierpiał układ jezdny, a i silnik prawdopodobnie jest nienaruszony... Wszystko wyjdzie po wizycie rzeczoznawcy, ale po relacjach osób które widziały auto tuż po wypadku rysował się przede mną o wiele gorszy obraz. Po obejrzeniu zdjęć i rozmowie z termosem sprawa wygląda bardziej optymistycznie
  
 
Cytat:
2006-05-08 00:06:16, MacTB pisze:
Ogólnie chyba nie jest źle, cała siła uderzenia poszła w bok, bo Civic przelatywał w poprzek Getza. Czyli inaczej niż przy uderzeniu centralnie przodem w przeszkode/auto. Getz jechał wolno, Honda szybko, w innym kierunku, więc cały impet mógł ominąć dalsze elementy Getza. Drzwi otwierają się i zamykają prawidłowo, samochód można swobodnie przetaczać, nie ucierpiał układ jezdny, a i silnik prawdopodobnie jest nienaruszony... Wszystko wyjdzie po wizycie rzeczoznawcy, ale po relacjach osób które widziały auto tuż po wypadku rysował się przede mną o wiele gorszy obraz. Po obejrzeniu zdjęć i rozmowie z termosem sprawa wygląda bardziej optymistycznie



to co mnie w balona w sobote robiłes
  
 
Cytat:
2006-05-08 00:16:04, speedmaster pisze:
to co mnie w balona w sobote robiłes



Eee? Ja ni panimaju. W sobotę? W balona?
Nie rozumiem o co cho
  
 
Cytat:
2006-05-08 00:30:04, MacTB pisze:
Eee? Ja ni panimaju. W sobotę? W balona? Nie rozumiem o co cho



nie pij tyle nastepnym razem
  
 
No fakt, że w piątek trochę podrinkowaliśmy, ale bez przesady
Więc jakiego balona w sobotę? Rozjaśnij mi w głowie
  
 
widze że sie koledzy "stukają" na potęgę no najwazniejsze, zeby nikomu się nic nie stało.....


co do mojej padaki to niestety jeszcze stoi u lakiernika- były problemy z częściami i 2 tygodnie kompletowałem graty.

Co do poduszki pasażera - ktoś pytał - jej zaslepka rozbija szybę, samą zaslepke da sie naprawić i załozyc pełni ona role czysto dekoracyjną. Niestety czasem uszkadza sie tez deska (u mnie było fartem ok) widziałem takiego coupe u kolesia od którego brałem części - no i wtedy sie robi nie ciekawie bo kokpit uzywany to sie robi sporo $$$$
  
 
U mnie już po oględzinach rzeczoznawcy. Naprawiam auto. Zastanawiam się, które ASO wybrać w Warszawie lub okolicy. Potrzebuję auto zastępcze, rozliczenie bezgotówkowe i jak najmniej załatwiania. Oczywiście musi być to dobry warsztat, tak abym jeszcze sobie spokojnie pojeździł.
Rzeczoznawca określił większość elementów do wymiany, z zastrzeżeniem dalszych oględzin w warsztacie, więc chyba dobrze.
  
 
Nie pozostaje mi nic innego jak się cieszyć, że bliźniak mojej Pszczółki pozostanie w Klubie
  
 
Od rana auto w warsztacie a obecnie jeżdżę tym