Trzęsie raz jeszcze....126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!Wiem ze był juz kilka razy taki temat ale juz od kilku dni magluje wyszukiwarke i nicSprawa jest następująca:w tamtym tygodniu zmieniałem poł ośki...w silniku nic nie ruszałem tylko wyjąłem i włożyłem.Dobra jazda próbna i cos nie halo...na 2 powyzej 40 dostaje dziwnych wibracji tak samo na 3 przy koolo 65 czy 70...fajnie tylko od czego wczesniej nic takiego nie było 60 na 2 dawał rade bez zadnych większych drgań.Od 3 dni kombinuje co to może byc ale własnie skonczyły mi sie pomysły...dałem nowe poduszki wszystkie gumy przy spreżynie posprawdzane wyrególowałem jeszcze zaworki zapłon od nowa no wszystko gażnik przeczyściłem..nawet wyjąłem jeszcze raz silnik zeby sprawdzić czy czegos zle nie złożyłem bo składałem na kacu i dupa co nie zrobi cały czas tak samo...Pomyslałem ze moze pół ośki jakies krzywe czy co bo kupiłem rzemiosło ( mało $$) ale wyraznie czuc ze to od obrotów zrszta jak dobrze rozumuje to by trzęsło nadanej prędkości czy to 2 czy 3...a czuć ze to wyraźnie od silnika...Sprezanie dobre w każdym garku 11..Moze macie jakies pomysły bo ja juz nic nie moge wymysleć...a i jeszcze cała belka i wsje śruby podociągane porzadnie zeby nie było
  
 
rozloz i zloz jeszcze raz u mnie to skutkuje
 
 
No własnie wczoraj rozebralem zlożylem i dupa to samo....najdziwniejsze jest to ze silnika nie ruszalem i cos sie zchrzanilo
  
 
a może sprzęgło??
  
 
ja cie nie chce straszyć ale pewien kumpel też miał problem z dziwnymi wibracjami i jakiś czas pózniej sprawa zakonczyla sie peknietym wałem
  
 
ja mysle ze sprawa jest tak jak mowi zadi w sprzegle...sprawdz sobie to dokladnie
  
 
Tez tak własnie myslałem ze to sprzęgło...ale zmieniałem niedawno docisk i tarcze na bisowska...specjalnie zdjąłem silnik zeby zobaczyc czy wszystko gra ale jest ok..pracuje tez bardzo ładnie....bandit_650 lekko mnie przestraszyłes z tym wałem mam nadzieje ze to nie to
  
 
musialbys miec wyjatkowego pecha aby moja wizja sie sprawdzila
  
 
Zawróce wam jeszcze głowe moim tematem....przeszukałem juz prawie wszystko zrobiłem z 700 km i cały czas jest to samo no moze troszke bardziej odczuwalne...tak jak pisałem wczesniej sprzegła nie ruszałem ale wpadłem na aki pomysł czy jest mozliwe ze cos sie skrzywiło lub zepsóło przy wałku sprzęgłowym??np w uszczelniaczu cos sie rozwaliło i ma luzy??bo kielicha tego od skrzyni chyba nie da sie zle założyc....bo to chyba jedyna opcja ze z tym cos jest nie tak i tam dostaje dziwnych wibracji..dokręcałem juz wszystko jeszcze raz i nic nie pomaga....został mi tylko ten pomysł ale nie wiem czy to wogole możliwe

Pozdrawiam Michał
  
 
a kola zamachowego nie ruszales?
 
 
wez kolo zamachowe do wywazenia i sprawdz czy sie dalej trzesie
 
 
koła nie ruszałem nawet docisk nie był odkręcany wczesniej nic sie nie trzęsło a teraz zaczeło koło no całe sprzęgło to samo co było....
  
 
a poduszki pod krzynia jaki maja stan??? ja mialem tak ze btyly rozwalone i trzesla niezle... po wymianie wszystko ustalo :] ew moze peknieta sruba mocowania silnika ? ? ? ? ? ? ?
  
 
Podyszki wymieniłem od razu bo to było pierwsze co przyszło mi na mysl mocowanie silnika przy belce oki gumy nie dawno były zmieniane spręzyna tez jest ok to mocowanie wstawiłem nowe bo tam cos słabo gwin trzymał i juz myslałem ze to to poskrecałem ładnie wszystko i nie ma zadnej róznicy....
  
 
A nie przykręciłeś skrzyni za wysoko tak że opiera się o bude? Wsadź tam kawałek gumiaka i dokręć na maxa (przynajmniej silnik się nie będzie telepał jak gupi możesz jeszcze gume od amorka włożyć pod sprężyne silnika
Zabieraki dobrze skręcone?
Czy jak stoisz w miejscu i dodajesz gazu to czy dalej trzęsie? Bo jak nie to można wykluczyć cokolwiek wirującego przy silniku, a skupić się na mechanizmie i dalej na półosiach.
  
 
pół osie wykluczyłem dlatego ze jadać na 2 powiedzmy 50 trzesie buda ale jak wrzuce 3 to przestaje na trójce dopiero przy 60 z hakiem zaczyna trząść...zreszta czyc ze to od obrotów...opcja była taka ze specjalnie jak zdejmowałem skrzynie to nie odkrecałem poduch tylko cały ten łuk metalowy do którego przyczepione sa poduchy (wszystko było ok a nie chciałem tego inaczej ustawiac).Silnik zdjąłem postawiłem obok wymieniłem pół ośki i załozyłem nie rególowałem nic ani nie zmieniałem przy silniku...dlatego wpadłem na pomysł ze to moze byc cos z wałkiem sprzęgłowym....tylko peroblem w tym ze tam nie ma własciwie czego zepsóc tak zeby wibrowało...
  
 
hmm przy montażu silnika lubi sie przesunąć skrzynia, może to jednak ona bije gdzieś o bude?! pewnie to sprawdzales, ale moze jednak... a jak biegi wchodzą?? tak samo jak przed demontażem czy może troche inaczej, bo to mogłoby być oznaką ze skrzynia sie troche przesuneła i gdzieś tam wali. no nie wiem.

OT
apropo mocowania silnika do belki - to podstawa
  
 
No ale czy trzesie jak stoisz w miejscu i dodajesz gazu?
  
 
biegi wchodza mięciutka tak jak wczesniej...a co do trzęsienia na postoju to sprawdzałem to ostatnio i jest to samo..sprawdziłem tylko z puszczonym sprzęgłem...na jedynce jest to mało czuc ale tylko chyba dlatego ze bardzo szybko sie konczy i ledwo cos tam drgnie na 2 masakra od 40 km na 3 zaczyna sie gdzies kolo 60 z małym hakiem...mam wrazenie ze jak zaczyna sie trzęść to gorzej idzie...ale pewny tego nie jestem moze z tym sie myle...a jeszcze co do postoju to trzesie jak by krócej tylko chwile jak sie wkreci troszke wyzej to przestaje ale jak jade to tak od 4 tysi do 60 na 2 to chyba cos pozniej 6 tysi cały czas tak samo.....PO krótce było tak wyjąłem włozyłem nowe poł osie zadowolony chciałem pojechac pokatowac no i juz trzęsło...
  
 
jeszcze jedna rzecz mi przychodzi do głowy, chociaz pewnie to strzał chybiony no ale... pamietam ja tak mialem zaraz jak malucha kupiłem i jeszcze nie miałem o niczym pojęcia, okazało się ze tłumik trzymał sie na jednej i to słabo przykręconej obejmie. pewnie wpadłoby Ci to w oko no ale moze...