MotoNews.pl
  

Sprzedałem ładę

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dokładnie tak
wczoraj około południa moja siódemeczka zmieniła właściciela.....
już od dłuższego czasu nosiłem się z tym zamiarem. głównym powodem były oczywiście pieniądze - nie byłem w stanie przeznaczyć na to auto, tyle ile bym chciał (i ile trzeba było)...
ale na razie jestem na etapie czytania ogłoszeń i oglądania samochodów. póki co odkopię (po zimie) "auto zastępcze" (tavria), które stoi u mojego ojca na placu i trochę nim pojeżdżę.
może następnym autem będzie łada - zobaczymy
na zlot jednak i tak się z kimś zabiorę - nie ważne jakie autko kupię
  
 
No to duza przykrość.....
Tavria chyba będzie droższa w utrzymaniu, jeśli więc wogóle myślisz o "stajni" Łady - myśl szybko, zanim wydasz wszystkie oszczędności na paliwo do Tavrii..
Jeśli natomiast myślisz o czymś z "Wyższej półki" - to powodzenia w zakupach....
  
 
Wielka szkoda! Koniecznie kup następną!Kto będzie udzielał cennych rad na forum??
  
 
nie no Piotr - tavria będzie tylko do jeżdżenia na czas poszukiwań nowego autka - nie mam zamiaru się na nią przesiadać(ewentualnie jest jeszcze bandzior zamiast tavryji ). zastanawiam się jeszcze czy poczekać i uzbierać trochę więcej kasy, czy kupić od razu. na razie mi się nie spieszy i powoli się rozglądam . zastanawiam się też nad samarką, ale nie znalazłem żadnej fajnej oferty...
a na forum i tak będę zaglądał, a na zlot i tak się z kimś zabiorę
  
 
a przyjedz tawria, to bedzie okazja do porownan
prawde mowiac nie wiem nawet, co taka tawrija ma pod maska.... a chcetnie bym zobaczyl gwoli ciekawosci....
  
 
ta akurat ma 1,1l - na krótkim dystansie fajnie przyspiesza, ale tak od 100km/h cięzko idzie...
adasco: do zlotu na pewno nie będę nią jeździł - to jeszcze dużo czasu i na pewno coś znajdę (chyba, że tawriję wypożyczę sobie na zlot )
  
 
Woow i to tak bez wczesnejszych symptomow

No nic - ważne żebyś jakoś szybkoznalazł godnego następcę i życze owocnych poszukiwań.

Pozdrawiam.
  
 
leszek "symptomy" pojawiały się u mnie gdzieś od grudnia,ale nie byłem pewien, co do sprzedaży autka.
ostatnio jednak doszedłem do wniosku, że chyba tak powinienem zrobić, chociaż muszę przyznać, że w dużym stopniu żałuję (nie decyzji, ale auta). mam dużo fajnych wspomnień związanych z tym autkiem (m.in. 2 zloty)...
ale jak już napisałem - niewykluczone, że zostanę przy marce , tylko przy młodszym egzemplarzu... zobaczymy co się trafi
  
 
Kurcze szkoda... ostatnio Michal_Sedziszow sprzedal swietna Samarke, teraz Ty magik swoja 2107... Oj ubywa nam ludzi, ubywa... ludzie nie sprzedajcie Ład - zadne auto za te pieniadze nie przyniesie tyle radosci w eksploatacji i calkiem fajnej jazdy !!!
  
 
no właśnie gdybym wcześniej wiedział, że Michał sprzedaje autko, to może bym się na nie połasił. Jak z nim ostatnio rozmawiałem, to nic mi nie powiedział
  
 
Trzymaj się , nie wiem jak ty ale ja do dziś dnia myślę o mojej samarze ciekawi mnie co się z nią dzieje, a moze poszła na częsci ?
Pozdrawki
  
 
Nooo ja o swojej pierwszej tez myslę b. czesto....
Niby mam noiwsze (lepsze) autko, ale tamta była jakaś szczególna..... To chyba jak z pierwsza miłością - pamieta sie ją do końca życia
  
 








współczuje
  
 
Jeśli żałujesz swego uczynku i obiecujesz poprawę to będzie Ci wybaczone! Ale jeśli zbłądziłeś i hardo trwać będziesz w herezji to nie licz na litość i nagrodę w motoryzacyjnym raju!
  
 
Co to? Przypowieść o Synu Marnotrawnym?
  
 
Cytat:
2004-02-04 01:35:29, krycho pisze:
Co to? Przypowieść o Synu Marnotrawnym?




Mamy już w Klubie Syna Marnotrawnego (Jasio z Lublina) co po przygodzie ze ścierą wrócił do prawdziwej miłości, a ta może być tylko jedna...
  
 
wczoraj trafiłem na fajne ogłoszenie samarki do sprzedania - dziś po pracy zadzwonię i dowiem się więcej
może więc nie wszystko stracone ......
Łada Samara

Pojemność : 1500
Wersja : benzyna + instalacja gazowa
Moc : 75 KM
Rok Produkcji : 1990
Przebieg : 75000 km
Kolor : czarny
Typ Nadwozia : hatchback5D
Skrzynia biegów : manualna
Wyposażenie :
opony i felgi nowe(przod)
czarne szyby
glosniki 2x120
  
 
Ja też ogromnie żałuję, chociaż zauważyć należy,
iż mimo, że Sebastian (magik) o ładę bardzo dbał,
ta wierną mu nie była i często kaprysiła.
No chyba, że żywotem zmęczona bardzo
odmawiała posłuszeństwa.

Sebastian! Szukaj, a znajdziesz! A jak zajdzie potrzeba,
to w mojej staruszce miejsca dla Ciebie nie braknie!

Pozdroofka!!!
  
 
dzięki syvo!
mam nadizeję, że skorzystam z propozycji i zabiorę się z Toba na zlot chyba, że uda mi się kupić jakąś ładziankę

a z tym kapryszeniem to spora prawda: włożyłem już w nią sporo, ale jeszcze więcej przede mną. a teraz nie mam kiedy przy aucie "robić", a ono dalej kaprysi.... ostatnio i tak stało pod blokiem i nie chciało jechać a jak już jedną rzecz zrobiłem, to w tym samym tygodniu pojawiała się kolejna. i w ten sposób męczyłem się od listopada, aż w końcu mi się znudziło

no ale nic to - trzeba teraz znaleźć następcę
  
 
przed chwilą rozmawiałem z gościem,który kupił ode mnie ładę...
nie chciała zapalać ,bo automat na rozruszniku się rozpadł-podobnie łożysko... (a był robiony w zeszła zimę) w tylnim kole mi coś tarło,a ja nie wiedziałem co to-sprawdzałem hamulce, a to łożysko się rozpadło ... jeszcze wyszło tam parę rzeczy z silnikiem,ale w ogóle gość teraz myśli żeby tam włożyć coś z lancii

a ja dalej szukam autka i coś nic mi się nie podoba - muszę trafić na takie, które od razu mnie powali, no i oczywiście będzie mnie stać

[ wiadomość edytowana przez: magik dnia 2004-02-06 19:41:51 ]