Nadkola

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!
Mam pytanie. Czy ktoś może wie jaka może być cena nadkoli nad tylne koła do klasycznej 21061, jeśli takowe wogóle można dostać i czy ewentualnie pasowałyby od dużego fiaciora.
Zajrzałem ostatnio we wnęki kół i zobaczyłem sito. Praktycznie stosunek blachy do dziur wynosi 1:1 . Wyjaśniła się przyczyna mokrych tylnych dywaników i wody w bagażniku . I nie wiem czy łatać żywicą i włóknem, czy może założyć nadkola. Z przodu mam nadkola i sprawują się dobrze.
Pozdrawiam!
  
 
ja mialem na jesien ten sam problem tylko ze u mnie woda dostala sie jeszcze do progów i wyplynela na dywaniki z przodu.
koszt nadkoli z grubego (2-3 mm) plastyku -30 zeta.nie wiem czy z kanta pasuja ale ja zamawialem w sklepie z czesciami do lady i nie bylo problemu.
Zywice sobie podaruj-nigdy nie zrobisz tak dobrze zeby woda nie podeszła.A nadkola to nadkola-zaluje ze nie zalozylem od razu po kupnie auta.po z przodu mialem a z tylu juz poprzedni wlasciciel oszczedzal
  
 
Dzięki Adam za odpowiedź. Od jutra zacznęw takim razie szukać takowych nadkoli. Tym bardziej, że gdybym chciał robić żywicą to koszt byłby pewnie ten sam, ale za to więcej roboty . Ajak jest z montażem, czy to dużo roboty czy jakiś standard ?
Pozdrawiam
  
 
Tosla , a może pogadać z blacharzem? PCV jako element pracujący zamiast odpowiednich blach podwozia to raczej mało perspektywiczne...
  
 
No pewnie tak, ale obawiam się, że taka impreza z blacharzem mogłaby mnie dość drogo wynieść, a obecnie nie grzeszę nadmiarem gotówki
  
 
Ja mam wersje nie z włókna szklanego tylko z plastyku.
One maja takie smieszne ząbki ktore ustalaja nadkole we wlasciwej pozycji-potem wystarczy wkrecic 3-4 wkręty i po robocie.
Co do konstrukcji nośnej-warto wstawic nowe elementy z blachy ale tymczasowo przynajmniej bedzie jakaś ochrona.A nawet po remoncie blacharskim te nadkola to super sprawa.
Nie chodzi o to zeby zrobic z Lady "Forda kartona" ale zeby blachy najbardziej narazone na uszkodzenia mialy jakas ochrone.
Ostatnio nawet sie zastanawialem czy nie wykonac z laminatu oslon na podłoge w miejscach za kołami.(poprzeczne wocnienia podlogi do najbardziej narazone na rdze czesci podogi w Ladach)


A swoja droga ciekawe co by byo gdyby ladnie odrdzewic podloge,pospawac tam gdzie trzeba,potem polozyc podkład antykorozyjny ,na to warstwe "baranka" ,na to laminat (mata szklana -dostepna w wiekszych sklepach np. Praktiker -wygląda jak grube płótno) i na ta mate szklaną jeszcze raz "baranka".
Albo zrobic tak przynajmniej w miejscach za kolami-tam gdzie najczesciej zaczyna sie rdza.


Wiem ze pomysł ma pare wad ale ...?
  
 
Caly komplet na tyl i przod do 2107 = 30 zl na Zeraniu


[ wiadomość edytowana przez: prymi dnia 2004-05-24 20:59:13 ]
  
 
Cytat:
2004-05-24 18:56:51, adam2106 pisze:
Wiem ze pomysł ma pare wad ale ...?



wada jest jedna: a jak pod laminat dstanie sie woda???
nie lepiej baranek elastyczny?
ja teraz bede mial cos takiego. po wyschnieciu w dotyku przypomina gume, jest niewrazliwy na uderzenia kamyczkow.
do tego przednie nadkola mam nieco dlusze - tworza jakby fartuch.
co nie zmienia faktu, ze i tak podloge przez zime mi podjadlo....
ale jak odwale teraz, to normalnie i mina nie poradzi
  
 
Adasco podaj dokładnie nazwę tego preparatu. Jeśli nie chcesz reklamować na forum to na priv. A moim zdaniem te przedłużone nadkola udające jednocześnie chlapacze są mało estetyczne. Do czołgu OK, ale dla pretendentki do tytułu królowej piękności to trochę bleeee!!!
  
 
Ten preparat to sie bodajze BLACHOGUM nazywa, jezeli o tym myslisz Adasco.
  
 
te nadkola jakos nie przeszkadzaly Grzes... juz je mialem na wszystkich zlotach... wcale ich mocno nie widac, bo czarne.

a czy ten baranek to blachogum to za ch... nie wiem. Jak odbiore auto to spytam i napisze. Jak sie zwal.... byleby sie sprawdzilo. wyglada zachecajaco.
ponoc jest czarne lub szare do wyboru. Ja biore czarne.
i mozna toto malowac, rowniez bitexem potem
  
 
A gdyby tak zrobic płyty z laminatu i przykrecic je do podlogi tuz za kolami?
Ale w ten sposob je wyprofilowac zeby chowaly sie do wnetrza blotnika i potem wychodzily pod podloge.a na te plyty zalozyc dopiero nadkola (moga byc bez przedluzeń),tak zeby ta plyta byla przedluzeniem nadkola.I zrobic tak zeby miedzy ta plyta a podloga byla szczelina na ok 1 cm.Mozna by zrezygnowac z fartuchów przeciwblotnych ktore i tak sie nie sprawdzają.
Kudre,wiem ze kombinuje jak koń pod góre ale juz mam dosyc walki z rdza i solanką na drodze pojawiajaca sie przy kazdym opadzie sniegu.
  
 
Cytat:
2004-05-24 15:26:20, tosla pisze:
Witajcie!
Mam pytanie. Czy ktoś może wie jaka może być cena nadkoli nad tylne koła do klasycznej 21061, jeśli takowe wogóle można dostać i czy ewentualnie pasowałyby od dużego fiaciora.
Zajrzałem ostatnio we wnęki kół i zobaczyłem sito. Praktycznie stosunek blachy do dziur wynosi 1:1 .



miałem ten sam problem pojechałem do blacharza a on mówi kup tylne nadkola (blachy) objechałem wszystkie sklepy obdzwoniłem drugie tyle i niema, mało tego do fiata też niema NIGDZIE!
ale miałem szczęście i trafiłem na dobrego blachownika dorobił z nadkoli od malucha
  
 
wegrzy zabezpieczaja jakims rodzajem zywicy - wszystko!
Jasiu
  
 
Ale jaki Węgrzy maja klimat !
Oni w ogole wiedza co to sa intensywne opady sniegu i sól na drodze ?
Jakbym mieszkal na saharze to bym sobie takimi pierdolami glowy nie zawracal ale wlasnie jestem po trzecim dniu walki z dziurami w nadkolach
Przy okazji oberwało sie tez gornym gniazdom sprezyn - rdza jest niepokonana.
Wiec nie dziwcie sie ze probuje cos wykombinowac.
A tak swoja droga-ciekawe ilu klubowiczow ma w wersjach z tylnym napedem nadkola plastykowe w tyle?Bo jesli nie ma to pewnie wszystko trzyma sie na farbie i konserwacji tak jak u mnie bylo.
  
 
Ja też już kupiłem te plastikowe nadkola. Dałem po 15 zeta za sztukę, ale teraz wożę je w bagażniku , bo nie mam kiedy założyć.
Tzn. gdyby chodziło tylko o założenie to nie ma sprawy, czas by się znalazł, ale chcę przy okazji oczyścić i zabezpieczyć to co zostało z blachy . Prawdopodobnie będę to robił po najbliższym weckendzie jak pojadę do ojca do Ciechanowa.
Pozdrawiam!
  
 
Cytat:
2004-06-01 09:42:31, adam2106 pisze:
A tak swoja droga-ciekawe ilu klubowiczow ma w wersjach z tylnym napedem nadkola plastykowe w tyle?Bo jesli nie ma to pewnie wszystko trzyma sie na farbie i konserwacji tak jak u mnie bylo.


Adam, plastikowe nadkola to absolutna podstawa, bardzo się dziwię komuś kto jeżdzi bez nich - no chyba że mu kompletnie nie zależy na aucie
  
 
Witam!
mam pytanko jak wygląda sytuacja z nadkolami do 2107 w jaki sposób sa mocowane??moje stare nadkola były przykręcone do rantu błotnika zastanawiam się czy tak jest oryginalnie zamocowane czy poprostu poprzedni właściciel tak sobie powkręcał..
  
 
Oryginalnie nie bylo nadkoli , tak jak sobie ktos przykręcił tak miał, ja tez mam do rantów bo inaczej sie nei dalo, no i oczywiście przykrecone tez blachowkretami do podłogi tam gdzie byla potrzeba, zeby nie latały.
  
 
zakładac czy nie zakładac nadkoli jesli mam dobrze zakonserwowane nadkola??w nowym błotniku szkoda wiercic dziury..