Escortowcy i kempingowcy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy ktoś z posiadaczy escortów jeździ gdzieś z przyczepą kempingową na wakacyjny wypoczynek?
  
 
ja nie bo takowej nie posiadam
ale namiot rzadzi
  
 
nawet jakbym mial przyczepe, to moj potwor 1,3 jeszcze w lpg daleko by z nia nie zajechal
  
 
Cytat:
2006-02-22 20:47:06, dyras pisze:
nawet jakbym mial przyczepe, to moj potwor 1,3 jeszcze w lpg daleko by z nia nie zajechal



tyz mam takiego potwora i sie zastanaaiam
ostatnio holowalem poldka ojca i naet nie bylo zle wiec jest szansa
  
 
Cytat:
2006-02-22 20:52:35, lukas_s pisze:
tyz mam takiego potwora i sie zastanaaiam ostatnio holowalem poldka ojca i naet nie bylo zle wiec jest szansa


szansa jest zawsze, tylko jak to wpłynie na motorek?
  
 
Escortowiec i namiotowiec. Mam kilka fajnych i obadanych miejsc w całej Polsce miejsc, mogę podać
  
 
Cytat:
2006-02-22 21:09:58, Snale pisze:
Escortowiec i namiotowiec. Mam kilka fajnych i obadanych miejsc w całej Polsce miejsc, mogę podać



dawaj dawaj
moze cos nad morzem bo planuje w wakacje ale za inne miejscowki tez bede wdzieczny
  
 
1.3 też sobie poradzi. Niby mam dieselka 60KM też nie rakieta ale z niewiadowskim kempingiem N126es radzi bez problemu i podładowany po dach Co prawda trasy robiłem może nie za wielkie (120km w jedną strone) ale ani się nie grzał ani nie stękał ani nim nie szarpało. A motorek też nie powinien mocno na tym ucierpieć myśle. Chyba, że podczepi sie taką 1 tonowa bryczke
  
 
Przyczepka Kempingowa super sprawa NIESTETY u mnie rządzi namiocik.
A co do miejsc w POLSCE to też jestem ciekawy i czekam z niecierpliwością takrze SNALE zapododawaj
  
 
Nad morzem nie mam nic ciekawego, ale na

Jurze Krakowsko - Częstochwskiej miejscowość Kostkowice k/ Kroczyc. Pole namiotowe, 150 metrow w dół jezirko, 200 metrów w górę góry, skałki, na które można sie spokojnie powspinać, kilka małych jaskiń w okolicy - dla mnie raj na ziemi.

Mazury - miejscowość Młynik między Mrągowem, a Biskupcem trzeba skręcić na Sorkwity, jechac jakieś 5 km. Las, jeziorko i idealne tereny na rowe.

Bieszczady - miejscowość Wetlina - góry, połoniny, potoczki etc.

Pieniny - jakaś wiocha, której nazwy nie pamietam koło Szczawnicy - góry, rzeki, wąwóz Homole.

Słowacja - Terchova - wąwozy, góry, baseny termalne, idealne trasy na rower. (TO MIEJSCE POLECAM NAJBARDZIJE!!)

To są moje ulubione miejsca. Na wakacje planuje morze Bałtyckie, albo na Chorwację - Makarska


[ wiadomość edytowana przez: Snale dnia 2006-02-22 21:24:04 ]
  
 
co do miejsc to morza wogóle nie znam, ale bwałem nie raz w rajgrodzie, rybczyźnie, augustowie, ełku, olecku... ale bądź co bądź najlepsze biwaki wychodziły w miejscach których kompletnie się nie znało a miejsc postoju się nie planowało (dzikie biwakowanie). Zawsze jakieś przekręty - to policja spisuje zaskoczona nasza obecnością, albo przypadkowi zdziwieni ludzie... heh... bywało ... byle do wakacji
  
 
Cytat:
2006-02-22 20:47:06, dyras pisze:
nawet jakbym mial przyczepe, to moj potwor 1,3 jeszcze w lpg daleko by z nia nie zajechal




... Mój wujek ma felicje 1.3 i co roku jedzie nad morze z kempingiem Jezdzi z Poznania i był juz na calym polskim wybrzezu wiec troche km nakrecil, a felcia jakby z fabryki wyjechala . Pali mu przynajmniej 10l PB w trasie ale jedzie Mysle ze essie tez da rade
  
 
Nikt więcej nie jeździ z przyczepką lub pod namioty?
  
 
A kto z was żegluje? Ja wole wakacja na łajbie na mazurach! To jest dopiero wypoczynek! Polecam wszystkim!
  
 
A ja polecam moją rodzinną gminę Przechlewo.
Mała gmina ale same lasy i 31 !!! jezior wszystkie czyste jak łza.
Od wielkich po malutkie oczka schowane w środku lasu.

Niedaleko do Kaszub do Borów Tucholskich a wszedzie milo.

Między tymi lasami płynie sobie Brda .. ale taka czysciutka i prosto ze źródła.

Polecam spływy kajakowe Brdą od źródeł. Sa kawałki proste dla małowymagających i niezłe slalomy wąską częścia Brdy w lesie ( piękne miejsca z zwalonymi przez bobry drzewami ( niezle mozna sie nakombinowac zeby przeplynac a mozna i sie wykompac )).

Co do organizacji splywow ludzie na tym zarabiaja wiec zorganizuja wszytko od zawiezienia na miejsce czekaniu na was w celu splywu oraz zapalenie ogniska.

Jezeli ktos zainteresowany niech wali na priva dam namiary a dla bardzo zainteresowanych moge pomoc w organizacji.
  
 
ehhh szkoda, że daleko ode mnie jest gmina przechlewo (ok 450km)... chociaz może kiedyś się uda tam trafić ale narazie za słabe urlopy dostaje Pozdro!
  
 
cześć z przyczepą nie jeżdrzę ale pod namiot tak w poprzednim roku byłem w pieninach w miejscowości Krościenko nad dunajcem jak ktoś lubi góry to polecam bardzo przepiękne okolice góry iwijący się między nimi dunajec jak ktoś lubi góry i spokój to polecam małą miejscowość w Kotlinie Kłopckiej Międzygórze , byłem kilka razy i polecam W tym roku myślę o Mazurach i byłbym wdzięczny za polecenie sprawdzonych cichych pól namiotowych w tej okolicy
  
 
Cytat:
2006-02-24 15:04:48, okop pisze:
cześć z przyczepą nie jeżdrzę ale pod namiot tak w poprzednim roku byłem w pieninach w miejscowości Krościenko nad dunajcem jak ktoś lubi góry to polecam bardzo przepiękne okolice góry iwijący się między nimi dunajec jak ktoś lubi góry i spokój to polecam małą miejscowość w Kotlinie Kłopckiej Międzygórze , byłem kilka razy i polecam W tym roku myślę o Mazurach i byłbym wdzięczny za polecenie sprawdzonych cichych pól namiotowych w tej okolicy



Czaple-Zamordeje. Jedziesz 10 km przez las, dojezdzasz do stanicy wodenej, przy której jest pole. I jak wcześniej pisałem - Młynik, ale tam juz jest więcej ludzi.

A co do Krościenka, to jeszcze zapomniałeś o Homolach
  
 
Cytat:
2006-02-24 15:09:36, Snale pisze:
Czaple-Zamordeje. Jedziesz 10 km przez las, dojezdzasz do stanicy wodenej, przy której jest pole. I jak wcześniej pisałem - Młynik, ale tam juz jest więcej ludzi. A co do Krościenka, to jeszcze zapomniałeś o Homolach



moje uwielbiane okolice i jeszcze Kowalik przy jeziorze Nidzkim...
  
 
Cytat:
2006-02-24 15:10:54, Biedrona pisze:
moje uwielbiane okolice i jeszcze Kowalik przy jeziorze Nidzkim...



To jak jesteśmy w okolicach Rucianego, to jeszcze Wiartel - jedno duże jezioro, a drugie w lesie. - idzie się z 20 minut prze las i dochodiz sie do malutkieo czyściutkiego jeziorka

Te okolice znam lepiej niż swoje