Dziwne odgłosy przy kole tył prawa strona

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
otóż to... ostatnio jadąc sobie 60 km/h i dojeżdżając do skrzyżowania zahamowałem delikatnie, odpóściłem hamulec i przy toczeniu się do skrzyżowania usłyszałem dziwne dźwięki koło tylnego prawego koła, parę stuków czy coś w tym rodzaju, narastające i jak nacisnąłem hamulce delikatnie to coś zniknęło..., jadąc z pracy wjechałem też w dziurę i po paru chwilach nie dodawając gazu ( noga zdjęta z pedału) zaczęło znów coś stukać delikatnie a potem głośniej, lekko zahamowałem i ustało, ostatni przypadek też był wtedy jak jechałem sobie spokojnie ok 50 km/h ( bez naciskania gazu z lekkiej górki) i znów usłyszałem dźwięk narastający , lekkie użycia hamulca powoduje totalną ciszę, czyżby coś się poluzowało w hamulcach? klocki? a może szczęki ręcznego? poradźcie coś, zawieszenie ok niedawno robiona geometria i zbieżności ....
  
 
sprawdz czy nie skończyła sie sprężyna ustalająca klocków hamulcowych
podobny objaw
tłucze po dziurach i prz końcu hamowania
  
 
Witam.
Zerknij jeszcze na ten post.


STUKI TYŁ
 
 
wiesz co ja mam taki sam objaw tylko w lewym tylnym kole może ktoś zna konstrucje piździków (punto) bo na serwisie Fiata nie wiedza co to jest. najbardziej stuka jak sie z hopa zjeżdza ale czasami jest tak że mozna 1 tyś zrobić i cisza.

Ale jeszcze przerabiałem kiedyś podobny temat jak twój i wyszło na to że stukały nie kloski hamulcowe tylko stukały szczeki od ręcznego bo rozpadł się zatrzask mocujący je do osłone metalowej koła jak sie jechało równomiernie słychać było delikatne stukanie tak samo jak sie lekko hamowało.
pozdr


[ wiadomość edytowana przez: WojtGda dnia 2006-06-22 23:00:02 ]
  
 
zdecydowanie przychylam się do spostrzeżeń WojtGda, dokładnie takie same obiawy mam w mojej omie A i też jest urwany zaczep trzymający szczęki ( u mnie lewa strona)
  
 
Witam,

Cytat:
2006-06-22 21:31:51, WojtGda pisze:
Ale jeszcze przerabiałem kiedyś podobny temat jak twój i wyszło na to że stukały nie kloski hamulcowe tylko stukały szczeki od ręcznego bo rozpadł się zatrzask mocujący je do osłone metalowej koła jak sie jechało równomiernie słychać było delikatne stukanie tak samo jak sie lekko hamowało. pozdr [ wiadomość edytowana przez: WojtGda dnia 2006-06-22 23:00:02 ]




Miałem to samo:
...zaczęło mi stukać coś w lewym tylnym kole, za chwilę zaczęło trzeć coś , zatrzymałam się akurat przed światłami na Hucisku w Gdańsku, ruszam cisza za chwilę to samo, przestraszyłem się,że coś z tylną przekładnią. Zjechałem na przystanek autobusowy, auto na lewarek , bieg, prawe koło kręci normalnie lewe stoi jeśli na biegu w przód a bieg w tył kręci ale ociera coś w tarczobębnie.
Że narzędzia zawsze wożę ze sobą jakoś udało mi się zdjąć tarczobęben (ale nie było łatwo przyznaję). Okazało się że tarczę kotwiczną i szpilkę, która trzyma szczękę hamulca ręcznego tak zżarła rdza, że szpilka wyskoczyła i ona robiła cały bałagan. Zdemontowałem szczęki ręcznego, złożyłem i była cisza. Oczywiście póżniej kupiłem nowe komplety i wstawiłem.

Jak to zrobić jest podane w dziale PORADY na stronie głównej LOB.

pozdr.





[ wiadomość edytowana przez: Tom_J dnia 2006-06-24 07:54:15 ]
  
 
dzisiaj omegę do góy zapodam i zobacze co jest grane części kupiłem , ręczny przy okazji wymienię, może wygonię tego tracza z koła...
  
 
tak więc po sprawie, po zdemontowaniu tarczobębnów oczom moim ukazał się obraz nędzy i rozpaczy, okładki ręcznego wysypały się na zewnątrz razem z kilogramami rdzy, koszt operacji 73 zł, czas 2 godziny ( początkujący jestem...).