Problem z rejestracja łady

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Mam taki mały czerwony problem na 4 kołach.

Posiadam łade 1990r. w pełni sprawną, ale skończyło się miejsce na wbicie kolejnego przeglądu technicznego.

Chcialem wymienić stary dowód na nowy, łącznie z wymiana blach, ale okazało się że jest potrzebny dowód osobisty współwłaściciela.

Niestety wpółwłaściciel od paru dobrych lat nie żyje.
Co nie pozawala zawiązać umowy kupna/sprzedaży ze wsteczną datą.

Aby dokonać rejestracji drugi właściciel musiałby przeprowadzić sprawe o dział spadku, co niestety z pewnych względów jest niemożliwe.

Jedynym rozwiązaniem aby wyrejestrować ten samochód jest zezłomowanie go.

Ale wedlug nowych przepisow aby zezlomowac samochod bez dodatkowych kosztow trzeba oddac go ze wszystkimi wazniejszymi elementami i masa samochodu nie moze byc mniejsza niz 90% zapisanej w dowodzie.

Jezeli nie sa spelnione takie warunki to za kazdy brakujacy kg placi sie od 5 do 8 pln.

Nie chce oddac sprawego samochodu gdyż mam bialy taki sam. A mechanicznie ten czerowy jest w lepszym stanie, silnik ma mniejszy przebieg i tylko blacha w czerwonym sie sypie.

Czy ma ktos z was pomysl jak wyrejestrowac samochod aby tak naprawde zostal jako baza czesci zamiennych ?.
  
 
zaprzyjazniona zlomownia - idziesz i gadasz ze chcesz zezlomowac samochod, pokazujesz blachy, dogadujesz sie ile bedziesz musial zaplacic i juz... innej metody nie widze
ale i tak jest to pewien problem z tymi nowymi przepisami....


[ wiadomość edytowana przez: maciekk dnia 2006-07-07 14:43:05 ]
  
 
Przerabiałem ten temat na jesieni zeszłego roku, kupiłem sobie drugą czerwoną siódemkę na części, ale potem bardzo tego żałowałem bo musiałem ją zezłomować Powiem ci tak swojego czassu był taki pan w Dysie co wydawał zaświadczenia legalne o zezłomowaniu , można było sobie zabrać z samochodu co się chciało oprócz silnika, ja przez niego to załatwiłem. W twoim przypadku nalezałoby sie tak dogadać ze złomiarzem mającym uprawnienia aby wyciął sobie numery nadwozia, bo to formalnie jest mu tylko potrzebne do kasacji auta i wydał ci zaświdczenie, a dalej do wydziału komunikacji. Jednak z tego co wiem ten pan w Dysie już nie złomuje, więc trzeba szukać następnego. Kępa-Autocentrum odpada bo tam sono zapłacisz.
  
 
Wyjmij co popadnie, przyspawaj do auta szyny kolejowe i tylko pilnuj aby warzyło 90% masy wbitej w dowód i po problemie.
DEx
  
 
W Miejskim Inspektoracie Komunikacji dowiedzialem sie ze odpowiednie papiery moze wydac Auto Kępa na Melgiewskiej i PKS na Hutniczej 3.

Dzwonilem do PKSu i tam porozmawialem sobie z pracownikiem jak człowiek z człowiekiem. Sprawa wyglada tak ze oni prowadza odzysk czesci i surowców i rozliczają się z tego.

Najwiecej oczywiscie mozna wyciagnac z silnika i skrzyni biegow.
A te 2 puzle interesuja mnie najbardziej.

Nawet jezeli policzy mi po 5pln kg to i tak duuuzo mnie to bedzie kosztowac.

A co do wspawywania cieżkich rzeczy. Przepisy sa napisane tak, ze takie (proste) przekrety nic nie zmienią.

Najwyzej przerzuce silnik z czerwonej do bialem bo ma tylko 105tys a nie 144tys i wyciagne instalacje gazowa.

A właśnie jak w bezpieczny sposob wyciagnac instalacje gazowa (czyli parownik + zbiornik) i odpowiednio to zabezpieczyć aby nadawalo sie pozniej to wsadzenia w inne auto ?.
Zbiornik gazu mam pelny .
  
 
Gaz spuść albo wypal
U nas w okolicy bez problemów byś sie dogadał ze złomowniami i oddał gratis auto niekompletne.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Cytat:
A właśnie jak w bezpieczny sposob wyciagnac instalacje gazowa (czyli parownik + zbiornik) i odpowiednio to zabezpieczyć aby nadawalo sie pozniej to wsadzenia w inne auto ?.
Zbiornik gazu mam pelny .


Pascal zakręć poprostu butlę, wtedy gaz ci nie będzie uchodził. To przecież nic innego ja ktaka sama butla której używamy w domu a też ją przenosimy itp. z parownikiem nie powinieneś mieć kłopotów.
pozdrawiam!
Ps. Do zobaczenia na spocie!
  
 
sprobuj sie moze dogadac z kims zeby z nim spisac fikcyjna umowe a on juz nie zarejestruje.

a co do gazu to w zadnym wypadku nie spuszczajcie calego!!!
nie dosc ze do konca schodzi z 2 godziny to jest to niebezpieczne. lepiej zakrecic i normalnie wyciagnac butle. i potem przy zakladananiu mozemy sobie odkrecic wielozawor i majac w butli gaz odrazu dowiadujemy sie o nieszczelnosci a nie dopiero na stacji przy pierwszym tankowaniu.

a do konca gazu nigdy nie wypalisz.
  
 
albo polec na bezczela - umowa z panem Janem Kowalskim z Pcimia Dolnego, i z glowy. A co ci zrobia za to ze pan taki dowod mial i podal takie dane??
  
 
Panowie tylko kiedys przechodziły takie numery że się umowę spisało na nieboszczyka i po kłopocie. Obecnie Fundusz Gwarancyjny nie mogąc ustalić następnego właściciela wraca do sprzedającego i na niego nakłada karę rzędu 3-4tyś zł. Szczerze odradzam takiego rozwiazania sprawy.