Stuki z przodu - o co chodzi?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Mam problem, którego nie potrafi rozwiązać dwóch zaprzyjaźnionych ze mną, ale niezależnych od siebie mechaników.

Podczas przejeżdżania z niewielką prędkością (20-40km/h) głębokich ale łagodnych dołków lub progów hamujących słychać i czuć (na kierownicy i o dziwo na pedałach sprzęgła hamulca i gazu) krótkotrwały zgrzyt i stukot. Zjawisko pojawia się jedynie przy energicznym i głębokim "zapadnięciu się" koła w nadkolu.

Najgorsze jest to, że nie da się wywołać tego zjawiska na postoju choćby nie wiem jak bujał samochodem.

Stan zawieszenia: drążki, końcówki, przekładnia amortyzatory - nowe - brak luzów, wahacze sprawdzone - brak luzów.

Pomocy!!!

pzdr

  
 
ja bym obstawial raczej cos u gory, moze kolumny mcpersona, ew mocowania amorkow gdzies u gory cos tam moze trzeszczec skoro na dole wszystko oki.... zobacz jaki masz stan gum mcpersa.
  
 
Chyba wiem o co chodzi. Miałem to samo na poprzecznych nierównościach a takie mam na wjeździe do domu waliło z lewej strony jak chol.... Byłem na przeglądzie sprawdzili go na szarpakach i nic all ok. Po powrocie do domu złapałem za koło i w płaszczyźnie do siebie i do wewnątrz jest ok góra dół też ale szarpnąłem do tyłu i jest luz do przodu ałta też. Kupiłem dolne gumy tzn sworzeń z tuleją wachaca oraz gumę która siedzi w mocowaniu wahacza do podłogi auta. Rozebrałem wachacz i okazało się że poszła tylko ta od mocowania do podłogi więc nie było potrzeby wyjmowania całego zawieszenia można było odkręcić tylko dwie śróbki i założyć gumę która kosztuje bodajże 8 zł. Sprawdź ja stawiam że to to..
Pozdrowienia
  
 
Ja miałem takie coś po wymianie sprężyn niw weszły w te same miejsca. Lekka poprawka i nastała cisza
  
 
Cytat:
Chyba wiem o co chodzi. Miałem to samo na poprzecznych nierównościach a takie mam na wjeździe do domu waliło z lewej strony jak chol.... Byłem na przeglądzie sprawdzili go na szarpakach i nic all ok. Po powrocie do domu złapałem za koło i w płaszczyźnie do siebie i do wewnątrz jest ok góra dół też ale szarpnąłem do tyłu i jest luz do przodu ałta też. Kupiłem dolne gumy tzn sworzeń z tuleją wachaca oraz gumę która siedzi w mocowaniu wahacza do podłogi auta. Rozebrałem wachacz i okazało się że poszła tylko ta od mocowania do podłogi więc nie było potrzeby wyjmowania całego zawieszenia można było odkręcić tylko dwie śróbki i założyć gumę która kosztuje bodajże 8 zł. Sprawdź ja stawiam że to to..
Pozdrowienia



Brzmi bardzo sensownie.
Tylko kurczę, muszę pojechać do innego mechanika, bo dotychczasowi twierdzili, że wszystko jest ok. z wahaczami.

Dzięki!!!


[ wiadomość edytowana przez: gadas dnia 2006-05-10 09:44:21 ]
  
 
ja pierwszym razem byłem u byłego dealera daewoo. Mechanicy wyszkoleni sprzęt ok i też się nie gapneli. A umojego Pana wiesia djagnoza była krótka dół wachacza. Mam u niego taki układ że sam sobie robię jak mam czas pod jego okim - takie hobby no zawsze taniej wychodzi.... Choć się ze mnie śmieje że za naukę bedzie mi liczył razy 3
  
 
Kurcze, wyskoczyłem w międzyczasie do pobliskiego (kompletnie nieznanego mi) mechaniora i on powiedział, że wahacze i ich mocowania (obydwa) są ok.



  
 
Potwierdzam diagnoze Malina. Przednie sprężyny nowe czasami wyskakuja z gniazd i stukają. Jeżeli objaw sie powtarza niestety sprężyne trzeba reklamować.
  
 
Sprężyn nie wymieniałem
  
 
Podłącze się pod temat.

Mi strasznie coś stuka (metaliczny dźwięk) podczas skręcania i jednocześnie przejeźdżania przez nierówności.
Na nierównościach (wybojach) przy wyprostowanej kierownicy tego nie mam.
Ale jak np. przeżeżdżam przez skżyżowanie i są jakieś koleiny to słychać wyraźnie jak by np stabilizator kukał o wachacz.

Samochud już kilka razy unosilem i szukałem luzów w zawieszeniu ale nic nie wykryłem.

Czy to też może być sprężyna ???
  
 
Wcześniej z prawej strony miałem coś takiego i okazało się że sprężyna pękła i jej kawałek klamotał między amortyzatorem a sprężyną.....
  
 
Kicha....

u mnie nie jest to również sprężyna
  
 
Cytat:
Mi strasznie coś stuka (metaliczny dźwięk) podczas skręcania i jednocześnie przejeźdżania przez nierówności.
Na nierównościach (wybojach) przy wyprostowanej kierownicy tego nie mam.


Kiedyś już zadawałem podobne pytanie.
Okazało się, że do wymiany był przegub kulowy wahacza. Na szarpakach nic nie wykazywało. Po prostu musiały byc skręcone koła i auto musiało jechać wtedy powstawał taki luz.

Możesz też sprawdzić końcówki drążków ale nie szarpiąc bo czasem niby są stabilne ale i tak klekoczą. Po prostu w te gumy na drążkach napuść strzykawką z igłą oleju rozrobionego ze smarem (na ciepło najlepiej). Jak stuki przejda tzn. że końcówki do wymiany
  
 
Cytat:
2006-05-11 07:50:58, Marcin_J pisze:
Kiedyś już zadawałem podobne pytanie. Okazało się, że do wymiany był przegub kulowy wahacza. Na szarpakach nic nie wykazywało. Po prostu musiały byc skręcone koła i auto musiało jechać wtedy powstawał taki luz. Możesz też sprawdzić końcówki drążków ale nie szarpiąc bo czasem niby są stabilne ale i tak klekoczą. Po prostu w te gumy na drążkach napuść strzykawką z igłą oleju rozrobionego ze smarem (na ciepło najlepiej). Jak stuki przejda tzn. że końcówki do wymiany


Takie rzeczy to ja sprawdzałem w pierwszej kolejności.
Poza tym końcówki drążków i przgób wahacza były wymieniany 1,5roku temu i przzy ostatnich oględzinach luzów nie stwierdzono.
Obstawiam, ze to raczej coś przy stabilizatorze.
Może w następnym miesiącu się tym zajmę, bo wolny czas to dla mnie pojęcie abstakcyjne.
  
 
wlasnie ,wlasnie mnie tez stuka i ..
nie wtedy gdy wpadam w dziure ale raczej gdzy dobija do gory i to przy niskich predkosciach
wymienilem juz wiekszosc elementow gumowo-metalowych tzn sworznie wachaczy, mocowanie dolne wachaczy , gniazda amorow
i cos tam jeszce ... i wciaz jest taki stukot
a w warsztacie juz sie dziwia i mysla ze jakis nienormalny jestem ,zero luzow a ja wciaz wymieniam ...
wiec rowniez prosze o wytypowanie co bedzie najprawdopodobniejsza usterka???
  
 
Cytat:
2006-05-30 23:39:37, matrixhasyou pisze:
wlasnie ,wlasnie mnie tez stuka i .. nie wtedy gdy wpadam w dziure ale raczej gdzy dobija do gory i to przy niskich predkosciach wymienilem juz wiekszosc elementow gumowo-metalowych tzn sworznie wachaczy, mocowanie dolne wachaczy , gniazda amorow i cos tam jeszce ... i wciaz jest taki stukot a w warsztacie juz sie dziwia i mysla ze jakis nienormalny jestem ,zero luzow a ja wciaz wymieniam ... wiec rowniez prosze o wytypowanie co bedzie najprawdopodobniejsza usterka???


Drązki stabilizatora, albo sam stabilizator.
  
 
Już wiem co u mnie stuka. Drążek uderza w rurkę z płynem do wspomagania znajdującą się na maglownicy. Niezły numer co?

Tylko dopiero w sobotę dowiem się (być może) dlaczego tak się dzieje.
  
 
Odgrzewam wątek, bo i u mnie zaczęło stukać w lewym kole przejeżdżając przez nierówności.
Czy przejeżdżam przez tory czy jakieś nierówności na drodze to słysze wyraźne stukanie. Nie chcę wymieniać wszystkiego bo to bez sensu.
Dodam, że ostatnio wymianiałem końcówki drążków i mechanior który to robił powiedział, że sworznie wachaczy są jeszcze OK, więc chyba też odpadają.
Podniesione koło też nie ma jakiś luzów bocznych lub wzdłużnych.
Podejrzewam łącznik stabilizatora. Czy tak wyglądający łącznik przy skręconych kołach może być wynikiem stukania? Chodzi mi o te luzy przy wachaczu i drążku.

Czy to może być to?
  
 
Słyszysz te stuki czy również czujesz jak się przenoszą na kierownicę?
  
 
Tylko słyszę i tylko z lewej strony