Silnik gaśnie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Odkąd założyłem gaz, to zauważyłem, że czasem podczas jazdy (czasem na Vtym biegu, czasem gdzies przy skrecie) silnik gasnie. Nie bylo by problemy gdyby nie fakt, że wyłącza się wspomaganie kierownicy, i tak jak ostatnio zamiast skręcić w lewo, pojechałem 'w skos' i całe szczęście, że nic z naprzeciwka nie jechało.
W czym leży przyczyna?
  
 
a dawno założyłeś gaz? jeśli to od tego momentu to jedź spowrotem do magików gazowników i powiedz że chcesz by auto nie gasło jeśli chodzi o to że przy skręcie gaśnie to jest to spowodowane parownikiem i mebraną która w nim jest może być tak iż jest wyrobiona i przy skręcie samochodem dusi dolot i autko gaśnie, ewnetualnie jak u mnie (prerobili cie na parowniku) ale jest kilka przyczyn zła regulacja lub przypchany filtr gazu trudno siętu rozwodzić nad tymi tematami bo to obszerne, jeszcze jest tak że mogli sięwpiąć w zły obwód magicy lub nie zaizolowali jakiegoś łaczenia i zwiera ze wspomaganiem (jak masz elektryczne) w tym momencie mozę siętak dziać, musisz sprawdzić połączenia jakie ci porobili gazownicy, Nie krzyczcie na mnie jak źle mówię są straszne upały i moge popełnić kilak rażących błędow
  
 
Dokładnie miesiąc temu, w sumie na prostej drodze też parę razy zgasło. Właśnie wróciłem od tych 'magików'. Facet twierdzi, żebym wymienił lub/i ewentualnie skierował wylot filtra czy jakoś tak w inną stronę.
  
 
Taki objaw (gaśnie na skręcie) często występuje, gdy parownik jest ustawiony poprzecznie do kierunku jazdy.

Jeśłi idzie o wlot powietrza, to nic nie grzeb.

Może masz zbyt ubogą mieszankę.

Napisz kiedy Ci się to dokładnie dzieje, jak silnik jest na biegu, czy jak masz wysprzęglone ew. na luzie?
  
 
hmm, dwa razy pamiętam, że to było na V biegu przy bardzo spokojnej i monotonnej jeździe, dwa razy chyba na III jak zaczynałem skręcać, jedyne co mi się kojarzy, że raczej były niskie obroty. Fakt faktem, że przykręciłem mu ostatnio trochę gazu, ale szybciej też to się działo.
  
 
Rozumię, że masz instalację na śrubie.

Spróbuj ustawić mu optymalną miesznkę na wolnych obrotach (sruba na parowniku).

Poczytaj jeszce trochu Forum LPG, tam na 100% znajdziesz podobny przypadek.
  
 
Na śrubę (tzn. ręcznie sobie kręcę ile ma dostawać gazu). Oki, poczytam o LPG. Ale za nim zacząłem kręcić też gasł i palił 10l a to chyba trochę dużo! Dzięki za pomoc
  
 
Średnie spalanie 10L to jest normalka.
  
 
panowie skoro gaz był zakładany miesiąc temu to nie mówcie proszę koledze o tym żeby sam gzebał przy tym, jest na gwarancji i ma jeździć dobrze a nie gasnąć ja miałem to samo byłem naprawdę po założeniu setki razy w tym cholernym warsztacie (wcześniej nie przemyślałem gdzie mam sięudać) i po prostu szlag mnie trafiał na biegu to nie gasł ale na luizie przy dojeżdżaniu do świateł i wysprzęglaniu gasł przy skręcie najczęsciej w lewo również gasł oni regulowali i regulowali parownik zaczął sięwkońcu sypać poleciały gumki itd, po wkurwieniu pojkechałem wkońcu do innego porządnego warsztatu i wymieniłem parownik na inny (kometa) tamten stary był zamontowany na zwykłym płaskowniku perforowanym i siiętelepotał nawet ten nowy zamontowano na pożądnej listwie oryginalnej twardej pio tym zabiegu kłopoty usstąpiły i tylko jeżdżę nic nie regulujeymieniam co jakiśczas filtr oczywiście więc jedź do gnoi i zjeb ich uile wlezie przy wlocie mnie mieszaj bo to nie ma sensu!! nie odwracaj go do środka silnika jak ci pewnie kazali ma jeździć tak i koniec.Po prostu im się nie chce mnie cała operacja kosztowała 500 zl wymiany.
  
 
U mnie po wymianie reduktora też gasł przy skręcaniu. Wróciłem do gazowników i ustawili tak,że jest ok.Na pytanie dlaczego gaśnie,odpowiedzieli,że ma to związek z regulacją napięcia membran.A reduktor mam w poprzek.
Tylko (podobno!) reduktory LOVATO mają jakieś śrubki wewnątrz które uniemożliwiają ruch membran pod wpływem bezwładności (hamowanie).