Diesel - nie chce odpalic

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie,

Ostatnio trudno odpalal, nawet po podgrzaniu swiecami, ale od wczoraj mimo krecenia dlugiego rozrusznikiem - bez skutku, zero checi wspolpracy.

Podejrzewalem pompe paliwa w zbiorniku, bo jakos jej nie bylo slychac - podpieta na krotko do akumulatora dziala bez problemow. Teraz glowny podejrzany to swiece zarowe. Wymienialem pol roku temu, wiec zakladam, ze sa sprawne (nie wiem czy slusznie), ale byc moze przekaznik od nich odmowil posluszenstwa. Kontrolka na desce zapala sie jakby bylo grzanie swieczek, ale nie wystepuje charakterystyczne przygaszanie oswietlenia wewnetrznego.

Poradzcie, prosze:
- jak zdiagnozowac czy to przekaznik? Podlaczona masa na krotko do kabla sterującego (czerwono-zolty) skutkuje charakterystycznym cyknięciem samego przekaznika (to dzieki poradzie jak stiunigowac ciezko odpalajacego diesla na cieplo ).
- jak sprawdzic swiece bez ich demontazu (ponoc bylo na forum, ale za cholere nie moge znalezc). Metoda z demontazem swiecy + sprawdzenie jej na zewnatrz odpada z powodu klopotliwosci i mam watpliwosci czy dalbym sobie rade sam z kolektorem.
- jaki moze byc orientacyjny koszt przekaznika? (ktos wspomnial o koszcie 700 pln, a w sklepie uzyskalem info o wartosci 29pln. Mam podejrzenie, ze nie mowimy o tym samym przekazniku).
- bezpieczniki w skrzynce w kabinie - wszytkie ok. Czy swiece sa podpiete do innego bezpiecznika?

Bede ogromnie wdzieczny za pomoc - auto stoi pod domem, poniewaz to automat, to nawet nie za bardzo mam jak sholowac go do warsztatu, a przygoda z laweta bylaby mocno kosztowna.

Pozdrawiam,
  
 
Bierzesz podpinasz kabel do + i miziasz swiece po glowkach, jak beda iskrzyc to znaczy ze ok. Co do bezp nie wiem jak w C ale w B jest powaznie wygladajaca blacha przez ktora idzie napiecie na swiece, znajduje sie w komorze plastikowej obok aku. Jak masz cos takiego w C to sprawdz, powinna byc tylko jedna.
  
 
Dzieki za rade ze swiecami

Jest bezp 80A - wzrokowo caly. jeszcze sprawdze przejscia miernikiem na wszelki wypadek.

Pozdr.,
  
 
Update informacyjny dla zainteresowanych:
- koszt przekaznika swiec do X25TD = 350 PLN
- koszt, ktory mi zamieszal w glowie, czyli ok 30 PLN dotyczy Y25TD (24v)

I teraz pytanie: czy istnieje mozliwosc 'recznego' odpalenia swiec przy zalozeniu, ze przekaznik jest do bani? Chodzi mi o jednorazowe, awaryjne odpalenie, by dojechac do mechanika.

Z gory dzieki za wszelkie info.

Pozdrawiam,
  
 
no pewnie wepnij sie pod kazda ze swiec, skrec wszystkie kable w jeden i do aku wepnij. Robota chyba na "cztery rece" ktos musi chyba po chwili odpiac ten kabel a druga osoba zakrecic motorkiem. Napisz jak sie uda
  
 
Cytat:
2006-08-01 17:34:00, Trance_Matthew pisze:
no pewnie wepnij sie pod kazda ze swiec, skrec wszystkie kable w jeden i do aku wepnij. Robota chyba na "cztery rece"


, wystarczy jak podepniesz się plusem pod ten bezpiecznik 80A na jakieś 10sek , potem szybko za kółko, odpalasz i do mechanika.
  
 
Aloha

Jeżeli nadal nie odpala to problemem moze byc zle ustawiony lub sie przestawil kat wtrysku paliwa, albo co gorsza "przeskoczyl" rozrzad. Ale to juz chyba bez wizyty w ASO sie nie obedzie.

Pa


  
 
Ok, odpala.

Dzieki wielkie wszystkim za pomoc. Na pewno bede madrzejszy o wasze rady.

A teraz krotki opis: wyglada na to, ze mialo miejsce zachorowanie wielonarzadowe Przestala dzialac pompa paliwowa i zapowietrzyl sie dokumentnie caly uklad (ok 20 l paliwa w zbiorniku). Poniewaz dosc dlugo krecilem - aku powiedzial dosc (tzn krecil rozrusznikiem, ale chyba za slabo do odpalenia) i dodatkowo swieczki nie chcialy grzac.

Po demontazu pompki okazalo sie, ze podpieta na krotko dziala jak nalezy, schowalem z powrotem do baku i gra.

Po naladowaniu akumulatora, napakowaniu ukladu paliwowego 'recznie' przez podpiecie pompki na krotko do akumulatora - nadal nie mial ochoty zaskoczyc. Dopiero wtedy poruszalem deczko przekaznikiem grzania swiec - bujnal sie za pierwszym razem

Chimeryczne to auto, nie powiem...

Jeszcze raz dzieki za wsparcie.

Zdrowka,
  
 
autoseba Ty wiesz lepiej ja nie musze wiedzec czy bezpiecznik jest przed czy za przekaznikiem do swiec teraz juz wiem i gdyby cos (tfu) to nie bede juz wchodzil pod kolektor do swiec Forum jest od tego zeby pomagac sobie, pomijajac ze moim sposobem tez by odpalil
Pozdrawiam