SWAP RS2000 połączone wątki.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czytałem wszystkie dotyczące zagadnienia tematy.
Trochę się dowiedziałem ale...nie wszystkiego.
Moje pytania:
Czy jest z tym dużo roboty ??
Co trzeba wymieniać razem z silnikiem ??
Jak się kształtują orientacyjnie koszty całej operacji ??
Dzięki za podpowiedzi!!

P.S. Brakuje mi wrażeń z moim 1.6 (((
  
 
Cytat:
2006-01-16 20:36:02, wisnia003 pisze:
Czytałem wszystkie dotyczące zagadnienia tematy. Trochę się dowiedziałem ale...nie wszystkiego. Moje pytania: Czy jest z tym dużo roboty ?? Co trzeba wymieniać razem z silnikiem ?? Jak się kształtują orientacyjnie koszty całej operacji ?? Dzięki za podpowiedzi!! P.S. Brakuje mi wrażeń z moim 1.6 (((


koszty są takie że lepiej sprzedaj i kup RS2000
  
 
Cytat:
koszty są takie że lepiej sprzedaj i kup RS2000



Niestety ale to prawda.
Sam się kiedyś zastanawiałem, ale jak dokładniej rozpoznałem koszty to nie ma sensu. Niedawno widziałem ładnego RSa z 1995r. full wypas łącznie z działającą klimą za 10tyś zł., na polskich blachach.

Lepiej sprzedać swojego i dołożyć na RSa. Ze swapem jest od groma roboty, a jak wszyscy mówią to musisz mieć rozbitka na przekładke bo inaczej nie ma sensu.
  
 
Jest z tym bardzo dużo roboty.
Trzeba wymieniać kupę rzeczy poza silnikiem.
Orintacyjne koszty są wystarczające by sobie odpuścić.
To tak w skrócie

Wojo
  
 
Cytat:
2006-01-16 20:36:02, wisnia003 pisze:
Czytałem wszystkie dotyczące zagadnienia tematy. Moje pytania: Czy jest z tym dużo roboty ?? Co trzeba wymieniać razem z silnikiem ?? Jak się kształtują orientacyjnie koszty całej operacji ?? Dzięki za podpowiedzi!! P.S. Brakuje mi wrażeń z moim 1.6 (((


Oj chyba nic żeś nie poczytał, nic .
  
 
Cytat:
2006-01-16 20:37:27, VinCe pisze:
koszty są takie że lepiej sprzedaj i kup RS2000



tylko jest jedno ale....... co jezeli ktos musi miec kombi a chce miec wiekszy silnik zeby wiecej towaru uciagnac .........wtedy chyba tylko przekladka wchodzi w gre...
  
 
Cytat:
2006-01-16 22:19:26, borys pisze:
tylko jest jedno ale....... co jezeli ktos musi miec kombi a chce miec wiekszy silnik zeby wiecej towaru uciagnac .........wtedy chyba tylko przekladka wchodzi w gre...


a to niech kombinuje jak go na to stać. ale kolega chyba kombi nie ma.
  
 
Cytat:
2006-01-16 22:19:26, borys pisze:
.........wtedy chyba tylko przekladka wchodzi w gre...


albo poszukac Combi z silnikiem 2.0
  
 
no to chyba poszukam caluśkiego RSa !! Tylko skąd wziąć pieniądze i na to ???
Pozdrawiam !!
  
 
Cytat:
2006-01-16 22:53:09, wisnia003 pisze:
Tylko skąd wziąć pieniądze i na to ???



czyli liczysz ze swap wyjdzie o wiele taniej? to juz moze sie lepiej za to nie zabieraj
  
 
wątpliwości kolegi rozwiane więc chyba można skończyć i zamknąc temat.
  
 
wątpliwości rozwiązane a co do szukania caluśkiego RS-a to nie po to żeby robic SWAP tylko żeby nim jeżdzić !!

...teraz dopiero wszelkie wątpliwości rozwiązane !!
  
 
A mnie sie dzieciątko urodziło i chcę większego Essiego no i mocniejszy motorek byłby na miejscu.
Taka wersja Kombi ala MAG byłaby najlepsza
Czy Ford produkował coś takiego Kombi z 2.0 ?

Pozdrawiam
CODI
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:34:36, CODI pisze:
A mnie sie dzieciątko urodziło i chcę większego Essiego no i mocniejszy motorek byłby na miejscu. Taka wersja Kombi ala MAG byłaby najlepsza Czy Ford produkował coś takiego Kombi z 2.0 ? Pozdrawiam CODI


nie, nie produkował. Najmocniejsze kombi e budzie escorta oczywiście miało silnik 1.8 115KM
  
 
i wlasnie dlatego wyzwaniem bylby swap RSa do kombi......
  
 
Cytat:
2006-01-17 21:34:56, borys pisze:
i wlasnie dlatego wyzwaniem bylby swap RSa do kombi......



zdaje sie ze w gdansku bylo/jest takie kombi
  
 
Cytat:
2006-01-17 21:44:30, kainek pisze:
zdaje sie ze w gdansku bylo/jest takie kombi


dokładnie ... białe ale chyba było...
  
 
Artykuł ze strony Streetracing.pl
"Jak zrobić swap?"
  
 
Jakie to tam jest piękne i piekielnie proste ....!!!!
ahhhhh...
  
 
Cytat:
2006-01-17 23:44:46, nidecker pisze:
Artykuł ze strony Streetracing.pl "Jak zrobić swap?"


normalnie biorę młotek i lecę do garażu... marny ten artykuł strasznie..