MotoNews.pl
  

Zegarek sie spieszy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

tak jak w temacie, ale strasznie mocno mi sie spieszy, w ciagu 1 dnia to jest kilka minut. CZy ktos sie spotkal z takim czyms rozumiem ze to jest zegar oparty na kwarcu

pozdrawiam,
  
 
Witam!
Ja też mam problem z zegarem, ale mój sam się resetuje co jakiś czas i zaczyna iść od godziny 1:00. Nie wiem co to jest, ale chyba mam przerwy w jego zasilaniu. Może przy okazji tematu zegara ten problem zostanie również przez kolegów specjalistów od trudnych przypadków rozwiązany? Nie wiem gdzie zacząć szukać przyczyny takiego zachowania się zegara.
  
 
Mi też się kiedyś resetował a winnym był ... bezpiecznik, który to skubaniec nie przepalił się jak bozia przykazała, tylko się "nadtopił" i raz łączył a przez chwilę nie (no i stąd reset).
  
 
mój od nowości śpieszy sie średnio 1minute/miesiąc
przyzwyczaiłem się do tego
  
 
Cytat:
2004-03-13 22:20:55, Tomek-Mydlowski pisze:
mój od nowości śpieszy sie średnio 1minute/miesiąc
przyzwyczaiłem się do tego



1min/miesiac to sie da przezyc, ale 1min/dzien to juz troszke za duzo
  
 
Odgrzewając stary temat, mam pytanie. W naszym Esperaku też spieszy jakieś 3 minuty/tydzień. Czy jest jakaś metoda, aby sobie z tym poradzić i żeby szedł poprawnie?
  
 
Cytat:
2006-08-11 11:56:38, Esperynek pisze:
Czy jest jakaś metoda, aby sobie z tym poradzić i żeby szedł poprawnie?



Kupić nowy, wymienić kwarc, przyzwyczaić się. Ostatnia metoda będzie chyba najekonomiczniejsza.
  
 
przywiąż mu kule do nogi, to będzie wolniej chodził
  
 
Cytat:
2004-03-11 09:42:57, raf316 pisze:
Witam, tak jak w temacie, ale strasznie mocno mi sie spieszy, w ciagu 1 dnia to jest kilka minut. CZy ktos sie spotkal z takim czyms rozumiem ze to jest zegar oparty na kwarcu pozdrawiam,


Wg mnie takie zmiany czasu podciągnąłbym pod relacyjną teorię względności . Wniosek jaki z tego płynie jest taki, że samochód albo znajduje się w innym układzie odniesienia niż reszta otaczajacego go świata, albo świat z wyłączeniem tego samochodu (zegarka) porusza się z prędkością zbliżającą się do prędkości światła.
Podsumowanie: trzeba przyspieszyć aby zegarek chodził dobrze, co oznacza konieczniść zmiany samochodu. Jeśli to co napisałem jest prawdą, to zegarka nie uda się naprawić!!!


[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2006-08-12 11:10:22 ]
  
 
dobre
  
 
Cytat:
2006-08-12 11:08:45, AsterixGal pisze:
Wg mnie takie zmiany czasu podciągnąłbym pod relacyjną teorię względności . Wniosek jaki z tego płynie jest taki, że samochód albo znajduje się w innym układzie odniesienia niż reszta otaczajacego go świata



Na podobną teorię powoływałem się dawno temu, kiedy to spóźniałem się do roboty i mówiłem, że u mnie jest już inna strefa czasowa... bo jakby to nie było to na długości 10m człowiek cofa się/przyspiesza o 1...2 godz.
  
 
Cytat:
2006-08-12 22:25:32, piotr_ek pisze:
Na podobną teorię powoływałem się dawno temu, kiedy to spóźniałem się do roboty i mówiłem, że u mnie jest już inna strefa czasowa... bo jakby to nie było to na długości 10m człowiek cofa się/przyspiesza o 1...2 godz.



piotr_ek to ty ja szedłeś w Olkuszu do "roboty" na pole rozrzucać gnój na polu, to tój ojciec sprawdzał czy się nie spóźniłeś ? E , tam ... chyba coś zmyślasz...
  
 
Nie do było dużo dawniej temu... jak Katowice żeśmy orali
  
 
Cytat:
2006-08-20 10:39:46, piotr_ek pisze:
Nie do było dużo dawniej temu... jak Katowice żeśmy orali



to Ty taki stary jestes??
  
 
kłamca- on nie orał katowic!!!
oni tam węgiel zakopywali
  
 
a wracając do terii względności, to rzeczywiście coś w tym musi być...
ma silnik 1.5, może się w fabryce pomylili i wstawili zegarek od 2.0
zgodnie z wcześniej przytoczona teorią, zegarek do 2.0 ze względu na poruszanie się z większą prędkością jest inaczej zstrojony, więc gdy załozymy zegarek z 2.0 do 1.5 , to będzie się spieszył, a jeśli założymy z 1.5 do 2.0, to będzie się spóźniał...
teraz musisz tylko znaleźć kogoś kto ma espero 2.0 ze spóźniającym się zegarkiem.....
gdy się zamienicie zegarkami ( ewentualnie silnikami) wszystko powinno wrócić do normy
uważam problem za rozwiązany, wnioskuję o zamknięcie wątku ewentualnie przeniesienie do działu złotych porad