Drgania kierownicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Pierwszy raz pisze na forum.
Jestem posidaczem bmw e-34 z 1988r 2,5l od roku.
Mam problem z telepaniem kierownicy przy predkosciach pomiedzy 90km/h, a 110km/h. znalazlem kilka postow odnosnie tego problemu, ale w zadnym z nich nie znalazlem odpowiedzi na nurtujacy mnie problem.
Po zmianie opon z zimowych na letnie zaczely sie drgania kieronicy przy opisanyc wyzej predkosciach. kupilem nowe opony i po wymianie problem nadal istnieje.
wymienilem koncowki drazkow przerzucalem opony z tylu na przod i dalej nie ma zadnej poprawy.
prosze o pomoc bo jak na razie to wydalem na to juz 600zl i brakuje mi juz pomyslow.
  
 
Sprawdzil bym opony, nowe fabrycznie kupiles czy uzywki ? Ja usibie mam ten sam problem lekkie telepanie i znoszenie w lewo,teraz juz w prawo okazalo sie ,ze krzywa jest jedna opona, kola mialem wywazone, pojechalem na zbierznosc koles byl w szoku ,ze mam taka dobra zbierznosc bo nie mial co poprawiac, a tu dalej znosi, no i wyszlo ,ze jedna opona jest walnieta.
  
 
może sworzeń któryś ma luz tak bylo u mnie.Pozdr.
  
 
Może trzeba założyć pierścienie centrujące miałem ten sam problem zimówki na stalowych nie drgały a letnie na alusach tak.
  
 
przy 80-120kmh jaczej stawiał bym na tarcze!? miałem taki problem z alusami który zniknoł po założeniu pierścieni centrujących ale rąbało od 60km/h
  
 
czesc
wczoraj bylem juz tak zdesperowany ze wyciagnalem kolejne juz 25 zl i pojechalem przerzucic znowu opony letnie na zimowe na ktorych wszystko bylo ok.
wyjechalem na prosta rozpedzilem sie do 100 na godzine i iiiiiiii znowu to samo tzn telepie.
nie mam juz pomyslow co z tym robic.
pierscienie centrujace mam i sa dobre, ale znalazlem minimalny luz na srodkowym drazku kierowniczym (naprawde minimalny)
powiedzcie czy to moze byc to?
  
 
Prawdopodobnie masz krzywą felge, to typowy objaw. Nie było problemów podczas wywazania kół podczas zmiany opon? Zrzuć jeszcze raz opony i sprawdź same felgi na bicie.
  
 
felgi wszytkie byly na wywazarce i byly bardzo dobre.
jest inny pomysl.
kolega mi powiedzial ze jedna z niewielu zeczy jaka moze nie wyjsc na szarpaku to sinenbloki na gornym wachaczu, bylem dzisiaj na kanale i bardzo prawdopodobne ze to wlasnie to jest przyczyna drgan.
jutro jade do mechanika wymienic, koszt jednego sinenbloka to 30zeta, robocizna 40 zeta od sztuki.
mam przeczucie ze to wlasnie jest TO.jak wymienie to dam znac.
  
 
Hej.Mam podobnie.Mój mechanik mówił że to właśnie gumy na górnym wachaczu lub drążek środkowy.Też musze to zrobić.Daj znać jak sobie poradziłeś z tym drganiem.
  
 
mi pomogła wymiana amorów i sprężyn z przodu (jedna była pęknięta)
  
 
wymienilem sinenblocki na wachaczu gornym i dalej jest to samo.
w nastepnej kolejce sa tarcze hamulcowe.
a tak apropo czy tarcze hamulcowe nawet gdy sa pokrzywione to maja wplyw na telepanie kierownicy podczas jazdy?
bo na drganie kierownicy podczas hamowania to sie zgodze.
  
 
Cytat:
2006-06-23 22:25:49, dorbek pisze:
Witam Pierwszy raz pisze na forum. Jestem posidaczem bmw e-34 z 1988r 2,5l od roku. Mam problem z telepaniem kierownicy przy predkosciach pomiedzy 90km/h, a 110km/h. znalazlem kilka postow odnosnie tego problemu, ale w zadnym z nich nie znalazlem odpowiedzi na nurtujacy mnie problem. Po zmianie opon z zimowych na letnie zaczely sie drgania kieronicy przy opisanyc wyzej predkosciach. kupilem nowe opony i po wymianie problem nadal istnieje. wymienilem koncowki drazkow przerzucalem opony z tylu na przod i dalej nie ma zadnej poprawy. prosze o pomoc bo jak na razie to wydalem na to juz 600zl i brakuje mi juz pomyslow.


Witam !
Miałem podobny problem. Wrzuciłem Becię na szarpaki i okazało się że przegub był do wymiany, wymieniłem odrazu wahacze i było spoko, ale po krótkim okresie znowu zatrzęsło. kilka dni temu znalazłem jednak (chyba) rozwiązanie. Wymieniłem opony z przodu z 225 na 205 i odrazu niebo a ziemia. Niestety na polskich drogach są koleiny i zbyt szerokie opony nie pomagają w prowadzeniu samochodu. W chwili obecnej mam opony tył 225 przód 205 i testuję na różnych drogach. o efektach napiszę za kilka dni.
Pozdrawiam
  
 
podłączę się pod temat. drga mi kierownica przy hamowaniu z większych prędkości - 120/130 km/h
przy niższych nie. samochód mimo to przy hamowaniu zachowuje tor jazdy. wymieniałem ostatnio klocki, śladów zużycia na tarczach nie zauważyłem.
warto też dodać, że wymieniałem całe przednie zawieszenie.
jaka przyczyna? geometria? czy jednak tarcze?
  
 
witam ja byłem już u kilku mechaników. wszyscy jednoznacznie stwierdzili że muszą to być tarcze. U mnie za przetoczenie razem z demontażem i montarzem taka przyjemnosc 50 zł
  
 
Cytat:
drga mi kierownica przy hamowaniu z większych prędkości - 120/130 km/h


Jeżeli telepie przy hamowaniu - na 100% tarcze.
Cytat:
śladów zużycia na tarczach nie zauważyłem.


Żeby telepało, tarcze nie muszą być zużyte - wystarczy, zę będą krzywe.
Możesz mieć nowe tarcze, a jak je odpowiednio rozgrzejesz i wjedziesz w wode - to już przy szybkim schładzaniu moga się powykrzywiać. W takim przypadku, nie wiem czy pomorze przetoczenie.

Co do telepania kierownicom przy normalnej jeździe no to nie ma szans jeżeli opony i felgi są wyważone, nie mają żadnych felerów (wybrzuszeń, guzów), a auto ma sprawne amortyzatory, dobrze przykręcone i całe sprężyny to na bank jakiś drążek. Stawiałbym na drążek poprzeczny. Bo gałki piszesz, że powymieniałeś.
  
 
dzięki za wszystkie wypowiedzi.
telepie tylko przy ostrzejszym hamowaniu i tylko przy wyższych niż 120 km/h prędkościach.
przy wymianie tarcz jednocześnie trzeba wymienić klocki, prawda?
nawet jeśli były niedawno wymianiane

jak myślicie, czy można jakiś czas z tym jeździć bez wymiany? co się może zużyć szybciej? zawieszenie?
bo chwilowo jest "out of money" i do tego jadę na wakacje...
co radzicie?
  
 
Przy wymianie tarcz trzeba wymienić klocki. Co prawda wszystko wedle rzyczenia. Miałem gości co chcieli wymienic klocki bo i m sie kończyły. A nie mieli kasy na tarcze. Mimo, ze tarcze sie kończyły to i tak trza było je przetoczyć bo jake inne wyjście. Poprostu jezeli masz nowe klocki (drogie) i kogoś kto ci je splanuje za 10zł to mozna sie bawić
Co do telepania to tu poprostu chodzi o twoje bezpieczeństwo. Wymienisz dobrze - niewymienisz (jeżeli tarcze sa dobre tylko krzywe) to raczej bedzie to kwestia dyskomfortu i tyle.
  
 
ok, dzięki za info.

pozdr
  
 
Witam jeśli chodzi omnie niewchodzi w gre żadne toczenie tarcz do była dobra metoda ale 20 lat temu jak niebyło żadnych części klocki nowe to obowiązek inaczej koniec gwarancji od jakiegoś czasu zakładam tarcze firmy ATE są to tarcze które idą na pierwszym montażu fabrycznym w większości europejskich samochotów i nietylko wtym BMW ale chciałem dodać że ATE wypuścił rewelacyjny PRODUKT O NAZWIE ATE Power Disc tarcza ma eliptyczne nacięcia jest to efekt wizualny lecz nietylko jest to wskaźnik zużycia tarcz nacięcia zapobiegają krzywieniu się tarcz jest to sprawdzone przeż nasz warsztat i nietylko Tarcza jest przeciętnie 20-30zł droższa od wersji standardowej lecz warto. jesteśmy CENTRUM HAMULCOWYM ATE (Continental Teves) Lecz nieodbierajcie tego jako reklamy niemam takiego zamiaru Dobrym wyborem jest tez Lucas
  
 
Cytat:
2006-08-07 20:10:22, grzesiekswiader pisze:
Witam ! Miałem podobny problem. Wrzuciłem Becię na szarpaki i okazało się że przegub był do wymiany, wymieniłem odrazu wahacze i było spoko, ale po krótkim okresie znowu zatrzęsło. kilka dni temu znalazłem jednak (chyba) rozwiązanie. Wymieniłem opony z przodu z 225 na 205 i odrazu niebo a ziemia. Niestety na polskich drogach są koleiny i zbyt szerokie opony nie pomagają w prowadzeniu samochodu. W chwili obecnej mam opony tył 225 przód 205 i testuję na różnych drogach. o efektach napiszę za kilka dni. Pozdrawiam


Witam !
Niestety, chyba przechwaliłem i zbyt szybko wpadłem w hurraoptymizm. Zatrzęsło znowu a więc zgodnie z innymi poradami z tego forum w następnej kolejności: wymiana wahaczy dolnych i stabilizatorów(tak to się chyba nazywa) , potem amortyzatory (wiadomo ciężki silnik z przodu a więc nie ma co żałować). Pozostaje tylko problem kasy(niestety BedzieszMiałWydatki, ale za to potem jaka przyjemność ) ale mając na względzie bezpieczeństwo nie ma co oszczędzać. Po prostu trzeba przez jakiś czas pożyczać od żony Mazdzinkę 323F
Jak przetestuje i sprawdzę dokładnie podam info czy zadziałało.
Pozdrawiam