MotoNews.pl
  

Co to za czujnik?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mam pytanie czy ktoś sie orientuje co to za czujnik (Nr 1.), gdyz przez przypadek go urwałem, czy brak tego czujnika uniemozliwia jazdę?
Nastepne pytanie dotyczy tego przewodu (NR 2.) , gdyz cały sparciał i rozlatuje sie prawie w rękach, czy aby go wymienic trzeba znacząco demontowac osprzęt, bo nie mogłem znaleźc jego drugiego końca?

Pozdrawiam
]null[/URL]

[ wiadomość edytowana przez: goosemm dnia 2008-04-20 14:43:00 ]
  
 
Przewo numer 2 pewnie idzie do przepustnucy
mam racje ??
  
 
chowa sie gdzies pod listwą zaworów, trudno wysledzic gdzie sie konczy
  
 
Od czego jest czujnik przed przepływomierzem powietrza widoczny na zdjeciu (biała wtyczka wchodzaca do dolotu))?????

i pytanko czy ktos wie od czego jest ten przewod nr 2? (u mnie tez jest sparciały i do wymiany)

wyskakuje u mnie blad 73- niskie napiecie przeplywomierza,go wymienilem (juz sie pomaranczowo na desce nie robi , ale obroty na biegu jałowym falują dalej (dolot wyczyszczony, szczelny, krokowy wyczyszczony...
  
 
pewnie to wina tego że silnik jest z anglika a tam jest kierownica inaczej , jeżeli sie myle to przepraszam
  
 
nr 1 to elektrozawór
białe przed przepływką to czujnik temperatury powietrza zasysanego
  
 
Czujnik nr1 - zawór podciśnienia sterowania ecotekiem tzn dmuchawą w układ wydechowy - można jeździć, wąż nr2 prawdopodobnie podgrzewanie kolektora ssącego lub od podciśnienia- sparciały trzeba wymienić.
  
 
Numer 1 to elektozawór otwierajacy obieg wtórny spalin. Sterowany powietrzem zapewne z podkonsoli.
Numer 2 jak mi sie przypomina to odma. Mam taki silnik to spojrze i powiem.

[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2009-06-04 08:03:39 ]
  
 
dzisaj znowu sprawdzilem bledy i juz nie wyskakuje 73 (pewnie od wymiany przeplywki musialo minac 30odpalen czy jak to tam jest i zniknelo), ale oborty dalej szaleja, jak daje na luz to spadaja i za chwile sie podnosza (nawet do 2tys.),a potem spadaja i tak sobie caly czas faluja.raz jest lepiej i wogole nie podchodza, a potem znou to samo
jedyne co przychodzi mi teraz do glowy to wymienic ten glupi wezyk (nr.2),ale watpie zeby pomoglo....... co jescze moge sprawdzic?
  
 
Sprawdz kable na Silniczku krokowy. I sam krokowy. Choc w x20xev to nie jest krokowy ale mozna to tak nazwać. Umyj go podmień na drogi jesli masz skad.
  
 
mam drugi krokowy i juz podmienialem, niby troszke lepiej na poczatku bylo,ale teraz dalej to samo...
  
 
Silnik w dolocie jest szczelny ?? nie ciagnie lewego powietrza ?? Obejrzył cały dolot umyj co trzeba obejrzyj cały dolot. A jak odłaczysz korkowy na odpalony to co sie dzieje ??
  
 
a wiec dzisiaj wymienilem ten wezyk (nr 2 ze zdj) wchodzi on do jakiegos rozdielacza z ktorego odchodza 2 inne wezyki...
nic nie pomoglo, ale dziwna sprawa z tym krokowym, bo jak odlaczylem kostke na zaplonym silniku to obroty spadly i zaczal rowno chodzic i NIE zgasl- a chyba powinien (?), wiec dostaje lewe powietrze przy samym krokowym czy calkiem co innego (?), jak go spowrotem podlaczylem to obroty wzrosly do 1tys. i znowu faluja (zwykle max do 2tys.)
dzieje sie to tylko jesli jade i wlaczam luz lub sprzeglo- wtedy pare razy faluje i sie uspokaja ale zostaje gdzies w granicach tego 1tys obr czyli dosc duzo.
jesli przegazuje jak jest juz "uspokojony" (bez poruszania sie-jazdy) to obr.nie faluja...