Opel Astra I C16SE - dziwny dźwięk w pobliżu zbiornika lpg

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszytkich,
Od 4 dni mam problem. Pojawił mi się nagle dziwny dźwięk w okolicach zbiornika lpg (koło zapasowe). Brzmieniem przypomina ten sam dźwięk, co podczas tankowania gazu (wtłaczany do zbiornika gaz, wydaje charakterystyczny "szum-pisk"). Przy czym sprawa jest niezależna od rodzaju paliwa. Słychać go zarówno podczas pracy na gazie jak i benzynie - przez ccły czas pracy silnika.Przy dużych obrotach jest niesłyszalny, ale przy 950 obr./min słychac go ewidentnie. Czy ktoś spotkał się z takim czymś kiedyś? Zaznaczam, że poza tym jednym szczegółem nic wiecej, sugerującego awarię, się nie dzieje. Niezależnie od wszystkiego, dziś umówiłem się z gazownikiem. Jak się wyjaśni, napisze od czego zacząć diagnozę. Pozdrawiam.
  
 
Może pompa paliwa się "kończy".
  
 
Witam,

No i faktycznie - pompa paliwowa. Czy się kończy to nie wiem, bo ciągle jeszcze działa, ale dla pewności wymieniam na nową. Dizeki za podpowiedź Pozdrawiam.
  
 
Na przyszłość woź w baku trochę więcej benzynki niż tylko rezerwę, lub co gorsza pustki. .
  
 
afe..--nie wymieniaj pompy bo pompy paliwa tak charakterystycznie pracują,a raczej sprawdz to dokładnie.
  
 
Kaziu50 czytaj dokładnie: dźwięk pojawił się nagle, czyli, że wcześniej go nie było więc nie była to charakterystyczna praca pomcy, a to może (nie musi) świadczyć o początku końca .
  
 
Hej,
No (niestety) teraz już bedę wiedział. Faktycznie, jeździłem na resztkach benzyny, a to ponoć nie pomaga pompie. Wcześniej w kadecie nie bylo kłopotów, przez rok jeździłem "na rezerwie" i wytrzymał to bez kłopotu. Niestety widac Astra nie daje rady No cóz, za doswiadczenia się płaci i to jak sie okazuje niemało (200 PLN). Starą pompę zostawiam sobie "na pamiątkę" (jeszcze działa chociaż wyje niemiłosiernie). Mam nadzieję że teraz, mając pół baku, nie wykończę następnej. Dzięki wszytkim za pomoc. Pozdrawiam i życzę niewielu awarii.
  
 
Cytat:
2006-08-18 14:16:23, kaer pisze:
Hej, No (niestety) teraz już bedę wiedział. Faktycznie, jeździłem na resztkach benzyny, a to ponoć nie pomaga pompie. Wcześniej w kadecie nie bylo kłopotów, przez rok jeździłem "na rezerwie" i wytrzymał to bez kłopotu. Niestety widac Astra nie daje rady No cóz, za doswiadczenia się płaci i to jak sie okazuje niemało (200 PLN). Starą pompę zostawiam sobie "na pamiątkę" (jeszcze działa chociaż wyje niemiłosiernie). Mam nadzieję że teraz, mając pół baku, nie wykończę następnej. Dzięki wszytkim za pomoc. Pozdrawiam i życzę niewielu awarii.


Bo w kadecie pewnie miałeś gaźnik i pompkę mechaniczną, a w astrze masz wtryski i pompkę elektryczną
  
 
Cytat:
2006-08-18 15:10:27, kisztan pisze:
Bo w kadecie pewnie miałeś gaźnik i pompkę mechaniczną, a w astrze masz wtryski i pompkę elektryczną


Otóż nie, w kadecie miałem monowtrysk i elektryczną pompę. Myślę więc, że to raczej jakaś konstrukcyjna sprawa. Nie ważne już. Nauczyłem się żeby tak więcej nie robić (z tym paliwem)
A propos, czy ktoś ma jakieś JEDNO, KONKRETNE zdanie na temat odcinania pompy paliwa przy wielopunktowym wtrysku?? Przekopałem masę postów na ten temat i jedni mówią "odcinać" inni "nie, bo się wtryski zepsują". Cholery można dostać. Nie mam pojęcia co robić. Wykonanie takiego odcięcia to żaden problem tylko czy to ma jakiś wpływ na żywotność wtryskiwaczy? Niech ktoś się wreszcie autorytatywnie wypowie. Pozdrawiam wszytkich.
  
 
ja u siebie w poldku 1,6 z wielopunktowym wtryskiem jeżdżę na odciętej pompie przez 60kkm od 4lat i jak do tej pory nic wtryskom nie dolega
  
 
wiciu--ja też mam zamiar w moim super bolidzie zamontować odcięcie pompy paliwa,ale powiedz mi czy nie swieci Ci się kontrolka schec-błędu.Nęci mnie to jak cholera.Z Twojego nicku widać ,że nie masz problemu z wtryskami,no ale musisz co jakiś czas przegonić Atu na pb.Takie odcięcie jest proste do zrobienia,albo prosty wyłącznik lub z allegro.Pozdrawiam.
  
 
Pewnie robię źle, ale odkąd mam gaz to przejechałem na benzynce może z 200km i jeżdżę na niej tylko jak muszę np z powodu skończenia się gazu w butli lub przy odpalaniu (w ziemie czekam trochę dłużej zanim przełącze się na gaz).

Odcięcie pompy odbywa się w sposób automatyczny. Do tego celu wykorzystałem przekaźnik przełączający Relpol na 12V i mocy chyba 30A (tak na wszelki wypadek, bo nie wiem jaką moc ma pompa paliwa). Wpinasz go szeregowo w obwód pompy paliwa, najlepiej przy przekaźnikach, obwodem normalnie zamkniętym. Sterowanie przekaźnikiem jest podpięte pod elektrozawór gazu (otwarcie zaworu gazowego odbywa się poprzez podanie napięcia 12V na zawór). Wówczas przelączenie na gaz powoduje podanie napięcia na przekaźnik, a tym samym rozłączenie obwodu zasilania pompy paliwa przez przekaźnik. Po ponownym przełączeniu na benzynę (brak zasilania na elektrozaworze gazu) obwód pompy jest automatycznie zamykany. Tak samo dzieje sie w razie uszkodzenia naszego dodatkowo zamontowanego "układu", więc w najgorszym wypadku pompa nie jest odcinana, ale nie ma możliwości, by układ spowodował trwałe odłączenie pompy paliwa.



[ wiadomość edytowana przez: wiciu dnia 2006-08-20 12:29:26 ]
  
 
wiciu..no ale co z lampką schec czy w Atu nie zaświeci się i komp nałapie błędów.?
  
 
U mnie check zawsze się zapalał, gdyż posiadam niestety instalację I generacji. Zapala się jednak tylko wtedy, gdy jade chwilę jednostajnie ze stałą prędkością, z czego domniemam, że jest to błąd związany ze składem spalin (odczyt z sondy lambda nie jest sinusoidą). Jeżdżąc po mieście z odciętą pompą paliwa check nigdy mi się nie zapala.
  
 
No hej,

No i niestety nikt się nie umie wypowiedzieć sensownie na temat tego chorego odcinania pompy. Zamiast tego zrobiło nam się porównanie komu się kontrolka zapala a komu nie Mnie się nic nie zapala Poza tym śmiem twierdzić (nie chcąc oczywiście nikogo urazić), że silnik opla różni się "nieco" od silnika poloneza. Swego czasu jeździłem polonezem (na monowtrysku) i znosił cierpliwie wszytko: nawet jak mu ON wlałem przez pomyłkę, więc wydaje mi się, że sposób wykonania (czyt. trwałość) wtrysków jest też zupełnie inna. To co polonez jest w stanie znieść, dla opla może być problemem nie do przejścia i vice versa. Pozdrawiam wszytkich serdecznie.
  
 
Cytat:
2006-08-21 11:51:45, kaer pisze:
No hej, No i niestety nikt się nie umie wypowiedzieć sensownie na temat tego chorego odcinania pompy.


A w czym jest problem? Ani pompa pracująca (pod warunkiem, że jest benzyna) ani pompa odłączona (niektóre komputery gazowe mają opcję odłączenia pompy) nie powinna przysparzać żadnych problemów.
Jak ktoś ma pecha i tak mu się wszystko będzie jeb*ć bez względu czy pompę odłączy czy nie.
  
 
kaer--niebawem zmontuje odcięcie pompy paliwa to zobaczymy co się bedzie działo.Ale obecne silniki GSI to nie to samo co kiedyś,bo tu jest wielopunktowy wtrysk taki jak w OPLU 1,6.Fakt ,ja nawet lałem olej przekładniowy do Caro i bestia dalej chodziła.