KANT CZY KASZEL- OTO JEST PYTANIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ZASTANAWIAM SIĘ NAD KUPNEM JEDNEGO Z TYCH AUTEK PROSZĘ O WYPOWIEDŻ UŻYTKOWNIKÓW KTÓRY BEDZIE DOBRYM WYBOREM (JAZDA GŁÓWNIE MIEJSKA) JAKIE SĄ KOSZTY CZĘŚCI, SPALANIE AWARYJNOŚĆ itd
DZIĘKI ZA ODPOWIEDŻ
  
 
jeśli chodzi o jazdę po mieście to kleszczem lepiej się jeździ, wszędzie się wciśniesz i nie ma problemu z parkowaniem, pali stosunkowo niewiele a jak troszke go podłubać to można się nieźle powściekać...Df wygodniejszy, większy, fajnie się prowadzi, duży bagażnik tylko, że pali dużo, chyba że LPG...jeśli chodzi o awaryjność to kant jest zdecydowanie lepsiejszy...
  
 
kant na gaz:
-koszty:
14-15 zeta za 100km za lpg(niech sie dokładnie wypowiedzš ci co maja df lpg)
-ubezpieczenie zależyod zniżek czy masz czy możesz na współwłaœciciela itp. poj 1500 wiec ok 500stów w pzu (i znowu niech sie kantowcy wypowiedza ile płaca)
-bezpieczenstwo wygoda
-nie da sie ukryć ze o wiele lepsza wygoda bezpieczenstwo 4drzwi , cichszy szybszy itp
- wiecej za przeglad auta na gazie
- wydaje mi sie (niec mnie ktoœ porawi jeœli sie myle) ze df mniej kradnš niż maluchy...
maluch:
-koszty:
-20-28zeta za 100km(zalezy od ciężkoœci buta i stanu autka)
- ubezpieczenie od 600zeta bez znizek(i ze zwyzka za wiek) i mniej niz 300 zeta jak masz wspolwasciciela lub znizki
-bezpieczenstwo i wygoda mierny+
reasumujac wszystko zalezy ile zamierzasz jezdzic rocznie jesli ponizej 5000tys to raczej malec jesli wiecej jak 10 000tys rocznie to df na gaz te przebiegi pomiedzy 5000-10 000 tys to juz kwestia zastanowienia sie czym lepiej jezdzic...
mam nadzieje ze nie nudze

  
 
KAnt.... ja mam kaszla skurczybyk po remoncie świeżo potrafi 11 litrów spalić !@!@ pozatym niewygodny nie da sie w 4 jechac bo niewygodnie udusic sie można, pozatym żenada (a tata mowi ze kiedys 17 wojaków do k-szla weszło ;P).. a broń Boże jechac w trase kaszlakiem nie ma gdzie bagażu spakować... u mnie max 2 osoby na składzie bo z tyłu na siedzenie pudło z przetwornikami ;D nie chcialem na polke ladować bo widoczność ogranicza... wracając do tematu... do Kanta wejdzie 5 osób i można siedziec z tyłu na "szerokie jaja" spokojnie.... wiec kant wygrywa w tej kategorii... prędkość , spalanie (LPG) - tu znowu kant wygrywa... jazda kaszlem ... masakra... zbiera sie pol godziny do setki , vmax w okolicach 110-130 przy 110 lekki wiatr z boku i już rów zwiedzasz... taka besia niestabilna... teraz kwestia najważniejsza.... bezpieczeństwo... kaszel - odrobine poważniejszy dzwon i nie masz szans na przeżycie to jest po prostu jezdząca trumna.... chociaz kocham swojego kaszla to nie ufam mu i nie czuje sie w nim bezpiecznie i z chęcią zamienie go na 125 p
  
 
jako wlasciciel dwoch duzych fiatow obecnie, zdecydowanie polecam kanta))
mam nawet jednego po remonciku slicznego niebieskiego na sprzedaz jakby cos;P tylko ze bez lpg
  
 
Cytat:
2003-05-11 21:53:13, _Maly_ pisze:
jako wlasciciel dwoch duzych fiatow obecnie, zdecydowanie polecam kanta))
mam nawet jednego po remonciku slicznego niebieskiego na sprzedaz jakby cos;P tylko ze bez lpg


a co z Twoimi fotkami ? bo jestem zainteresowany
  
 
nikt nie zwrucil uwagi na pewna sprawe jaka sa pieniadze , kanta kupi sie za grosze , natomiast maluch jest juz drozszy ale pozniej malucha latwiej sprzedac a kanty masakrycznie traca na cenie i poznijesza sprzedasz jest kompletnie nie oplacalna , ja polecam kanta , jest troche awaryjny ale jak sie dba o niego to niejest tak zle z tym a pozatym mam kanta na gaz i w wakacje wychodzilo mi ze za 10zl robilem 100km zobaczymy jak teraz ze spalaniem ale mozna zejsc do 9l na 100km , zalezy jak kto jezdzi
  
 
Cytat:
a co z Twoimi fotkami ? bo jestem zainteresowany



przeciez ci napisał w innym poscie ze w poniedziałek !!!!
  
 
Cytat:
2003-05-11 22:15:11, Bratek pisze:
nikt nie zwrucil uwagi na pewna sprawe jaka sa pieniadze , kanta kupi sie za grosze , natomiast maluch jest juz drozszy ale pozniej malucha latwiej sprzedac a kanty masakrycznie traca na cenie i poznijesza sprzedasz jest kompletnie nie oplacalna , ja polecam kanta , jest troche awaryjny ale jak sie dba o niego to niejest tak zle z tym a pozatym mam kanta na gaz i w wakacje wychodzilo mi ze za 10zl robilem 100km zobaczymy jak teraz ze spalaniem ale mozna zejsc do 9l na 100km , zalezy jak kto jezdzi


ja jestem nikt? ja dokladnie zwróciłem uwage na koszty...
fakt zaponiałem o tym ze kanta mozna stosunkowo tanio kupić i to już przerobionego na gaz ale malca za 200 zeta też nie problem znależć...
widziałem kiedyœ kanta za 1300 zet rocznik 90 gaz silnik poldoneza okr zegary itp...byl w calkiem niezlym stanie
kurde poruszacie takie tematy ze zastanawiam sie czy nie czas juz zmienic auto... na kanta lpg...
  
 
Cytat:
2003-05-11 22:23:44, Putin pisze:
Cytat:
2003-05-11 22:15:11, Bratek pisze:
nikt nie zwrucil uwagi na pewna sprawe jaka sa pieniadze , kanta kupi sie za grosze , natomiast maluch jest juz drozszy ale pozniej malucha latwiej sprzedac a kanty masakrycznie traca na cenie i poznijesza sprzedasz jest kompletnie nie oplacalna , ja polecam kanta , jest troche awaryjny ale jak sie dba o niego to niejest tak zle z tym a pozatym mam kanta na gaz i w wakacje wychodzilo mi ze za 10zl robilem 100km zobaczymy jak teraz ze spalaniem ale mozna zejsc do 9l na 100km , zalezy jak kto jezdzi


ja jestem nikt? ja dokladnie zwróciłem uwage na koszty...
fakt zaponiałem o tym ze kanta mozna stosunkowo tanio kupić i to już przerobionego na gaz ale malca za 200 zeta też nie problem znależć...
widziałem kiedyœ kanta za 1300 zet rocznik 90 gaz silnik poldoneza okr zegary itp...byl w calkiem niezlym stanie
kurde poruszacie takie tematy ze zastanawiam sie czy nie czas juz zmienic auto... na kanta lpg...



peace

ps. ja swojego rok90 , przebiek 100tys km i z lpg kupilem rok temu za 2,2tys zl a teraz to takiego mozna za 1,4tys zl bez problemu wytargac
  
 
tamten miał chyba ze 130tœ jak nie więcej...
a miał jeszcze chalogeny(chyba 4), ciemne szyby z telu(niezbyt pieknie zrobine) i alu felgi FSO ale chyba był sprzedawany bez alu
i wtedy zaczšłem żałować że rok wczeœniej kupiłem malca z tego roku...
  
 
ja ako uzytkownik 2 Fiatów 125p i 3 fiatów 126 p polecam Kanta bo maluchami juz sie wyjeżdziłem ale za tą kase można kupić 131 mirafiori bardzo dobre fury albo tak ja teraz wyrwałem Regate
  
 
cześć. mam DF-a polecam . ale proponuje sie zastanowić np. nad takim autem jak np. fiat 131 supermirafiori np 1.6TC. kupilem taki(na części do DF-a) za 600zl z LPG . stan do rem. ale 1-1.5 tyś. i masz super fure klimat że hej(miękki troche jak na mój góst). ale jeśli chodzi o wybór maluch-fiat 125p - tylko fiat125p!!!!!
  
 
Do miasta maluch ! Kant sie do jazdy po miescie raczej nie nadaje przynajmniej takie jest moje zdanie jako posiadacza DFa. To prawda ze jak kupisz kanta na gaz to bedziesz jezdzil oszczednie bo co to jest 14zł na 100km, drozej wyjdzie jazda maluchem, ale jest jedno ale..kant w moim odczuciu jest strasznie awaryjny, co prawda psuja sie jakies pierdolki ktore trzeba wymieniac, zmorą są hamulce ktore dosc czesto sie zapiekają na ktore dosc czesto bedziesz wydawał pieniadze. A jazda kantem w korku to juz nie do wytrzymania zwłaszcza w lecie, gorąc straszny a wskazowka temp. silnika niebezpiecznie zbliza sie do czerwonego pola i teraz tylko czekać puchnie spod maski biał dym czy nie - pisze tak bo juz mialem 2 takie sytuacje
Ja do miasta kupiłbym malucha, a jesli zdecydujesz sie na kanta to tylko na gaz i tylko z pewnego zrodla, najlepiej od jakiegos emeryta
  
 
mirafiori? a co zczesciami i ubezpieczeniem?????? po za tym przewaznie blacha ma juz za soba sporo lat a nikt za 1000zł nie sprzeda mirafiorki z dobrymi blachami...zły pomysł.
moim zdaniem wybór powinno sie dokonać pod kštem tego ile zamierzam jeŸdzić (przeważnie ktoœ kto jeżdzi 20 000tyœ rocznie ma kase na lepsze autko )
maluszek na trase to coœ pieknego...przygoda godna prżeżycia...
  
 
Pozwolcie, ze i ja dodam swoje 3 grosze na temat malucha:
1. maluch lepszy na kjs'y (chciarz raz widzialem kanta i dobrze sobie radzil)
2. lepiej nim jezdzi sie w zimie, zwlaszcza w gorzystym terenie
3. faktycznie bezpieczny to on nie jest
4. lepszy w miescie, nie chodzi nawet o parkowanie co o latwosc przeciskania sie miedzy innymi samochodami

to tyle co na razie przychodzi mi do glowy

Seba
  
 
Cytat:
2. lepiej nim jezdzi sie w zimie, zwlaszcza w gorzystym terenie


Co?? rozmawiamy o maluchu ?? że niby lepszy w ciężkim terenie od 125 ?? , no może z zaspy łatwiej go samemu wyciągnąć ... albo źle się zrozumieliśmy

Cytat:
A jazda kantem w korku to juz nie do wytrzymania zwłaszcza w lecie, gorąc straszny a wskazowka temp. silnika niebezpiecznie zbliza sie do czerwonego pola



A w malcu to niby jest chłodno w korku ?? i silnik się nie grzeje ?? , jak masz wentylator sprawny to nie ma problemu , jak się załączy temperatura bardzo szubko spada ...

Cytat:
kant w moim odczuciu jest strasznie awaryjny, co prawda psuja sie jakies pierdolki ktore trzeba wymieniac,



W malucu pewnie nic się nie psuje i jest zupełnie nie awaryjny

Oba auta nie są juz produkowane i oba są przestarzałymi konstrukcjami , mają wady i zalety ...
Osobiście polecam DFa z LPG , maluch jest dla mnie za mały ...

DF ma podstawową zalete - wygodną tylnią kanape , i dużo miejsca po odsunięciu przednich foteli maX do przodu ... miękkie zawieszenie działa prawie jak łużko wodne , i nic nie ogranicza ruchów
  
 
Tylko pisze z mojego doswiadczenia !
Akurat mamy w domu malucha i DFa, i wiekszosc czasu podruzujemy maluchem nie dlatego ze maluch pali mało po prostu kanta trapia ustrki
może mam felerny model kto wie
  
 
nie zapominajmy że to tylko FIAT
 
 
Kanciak lepszy od malczana bo i we 4 osoby sie jedzie komfortowo a w malczanie nie ma komfortu, w moim kancie mam nawet podłokietnik w tylnej kanapie.