Będą kiedyś autostrady?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
"Życie Warszawy" pisze, że plany rządu na przyszły rok zakładają otwarcie jedynie sześciu kilometrów autostrad. Dziennik podkreśla, że tak źle nie było nigdy, odkąd na dobre ruszył program budowy tras najwyższej jakości.

Z harmonogramu kończenia prac na poszczególnych odcinkach autostrad opracowanego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że w 2007 roku uruchomiony zostanie tylko jeden fragment autostrady od Szczecina do granicy z Niemcami.

Rzecznik Dyrekcji tłumaczy, że to skutek decyzji rządu premiera Marka Belki, który zdecydował, że połowę pieniędzy z akcyzy paliwowej, które dotychczas otrzymywała GDDKiA na inwestycje drogowe, należy przekazać na inwestycje kolejowe. Tym samym został jej zamiast dwóch miliardów złotych, tylko jeden miliard. "To musiało zaowocować wcześniej czy później spowolnieniem prac. - mówi rzecznik.


Jeśli umiem liczyć, to jak Belka zabrał połowę pieniędzy to za wszystko byłoby 12 km autostrady. Toż to przecież prawie od granicy do granicy. A gdzie te tysiące kilometrów w ciągu kilku lat?
  
 
Kurwa zesz mac panstwo to moze sobie z biletow wziasc % a nie z naszej wachy. Kurwa place tyle pieniedzy za piepszony litr paliwa a drogi jak byly dziurawe tak i sa.
Pierdolenie ze ludzie gina bo zaszybko jeszcza a ja nieslyszalem zeby predkosc jeszcze kogos zabila. W takim razie Kubica po 1 wyscigu powinien kwiatki wachac. Co innego brawura na drodze.
Wala ograniczenia zamiast zrobic droge. Jezdzi sie slalomem, droga wyglada jak ser z dziurami. Szlak mnie juz trafia.

P.S Przepraszam za wulgaryzmy ale wkurwilem sie
  
 
Piszesz o cenie benzynki, oto odpowiedz:

Koncerny zawyżają ceny paliw.

Nie ma żadnego powodu, dla którego musimy płacić 4,3-4,5 złotego za litr benzyny - twierdzi "Dziennik". Według tej gazety paliwo powinno kosztować nie więcej niż 4 złote, a ceny windują stacje benzynowe i koncerny paliwowe, które są właścicielami większości z nich.

Od kilku tygodni ropa na światowych rynkach tanieje. Tanieć powinna więc również benzyna. Tymczasem jej ceny uporczywie tkwią w miejscu. Za to marża handlujących benzyną wzrosła nawet trzykrotnie.

Szymon Araszkiewicz, analityk rynku paliwowego z e-petrol.pl, powiedział "Dziennikowi", że jeszcze kilka tygodni temu marża stacji na jednym litrze paliwa nie przekraczała 30 groszy, a w kwietniu przez moment było to zaledwie 10 groszy. Dziś średnio na każdym litrze PB95 stacje zarabiają od 50 do nawet 80 groszy - mówi Araszkiewicz.

Oznacza to, że za miesiąc jazdy samochodem przeciętny Polak, przejeżdżający w tym czasie ok. 2 tys. km., przepłaca od 500 do nawet 1000 złotych.

Litr benzyny bezołowiowej PB95 kosztuje dziś w hurcie 3,7 zł. Marża wynosi zazwyczaj 8-10%, więc litr benzyny powinien kosztować niespełna 4 zł - twierdzi Aurelia Puszkarska, była szefowa Polskiej Izby Paliw Płynnych. W kwietniu tego roku - przy tych samych cenach hurtowych - płaciliśmy na stacjach za paliwo 3,8 zł - pisze "Dziennik".
  
 
Odpowiednie przepisy powinny byc i stacje paliw musialy by obnizyc paliwo. Ale u nas to zawsze burdel byl jest i bedzie. ktos madry powiedzial kiedys takie zdanie " za pare lat auto bedzie mogl miec kazdy ale nie kazdy bedzie mogl je utrzymac" i taka jest prawda. Dojdzie do tego ze auta beda staly na podworkach i ludzie beda jezdzic od swieta. Wszystko bedzie drogie bo tzreba czyms to dowiesc i lancuszek sie zamyka.
A zreszta co ja gadam juz tak jest


[ wiadomość edytowana przez: Bartek1112 dnia 2006-08-30 12:01:09 ]
  
 
Cytat:
2006-08-30 12:00:16, Bartek1112 pisze:
Odpowiednie przepisy powinny byc i stacje paliw musialy by obnizyc paliwo. (...)


Bartek... To nie tak Przepisów jest ZA DUŻO - koncesje pozwolenia, opłaty itp. Gdyby to był wolny rynek i każdy mógłby sobie (bez konieczności dawania łapówki) postawić stację to ceny szybciutko by spadły A i jakość paliwa by siępodniosła. Jeżeli tak naprawdę właścicielami stacji w PL sa tylko duże koncerny (w ilości 4-5) a prywaciarze się nie liczą (są tylko przykrywką dla mafii) a wszyscy biora wachę z jednego źródła to wtedy zxmowa cenowa nie stanowi żadnego problemu.
Marże by wtedy spadły i nie było by biznesu dla mafii. To samo z wysokością podatków - niższa akcyza -> mniejszy zarobek na oszustwach.
Ale widocznie komus chodzi o to żeby tak nie było....
  
 
Popieram przedmówcę. Gdyby nasz "wolny rynek" był rzeczywiście wolny, czyli nie byłoby tylu ograniczeń, ceny musiałyby spaść. Tak samo jest w wielu innych branżach.
A że nasi miłościwie panujący lecą sobie w... bambuko, to już inna sprawa.
  
 
Wracając do tematu autostrad, marzy mi się taki węzeł komunikacyjny jaki mają nasi zachodni sąsiedzi.
No i brak ograniczeń prędkości na autostradach

A u nas jest tak: Radiowóz na A4
  
 
Cytat:
A u nas jest tak: Radiowóz na A4



Czy to ptak? czy to samolot? nie!!! to Tomek Mydlowski
  
 
ja tam od kilku lat twierdze ż epóki nie ma autostrad - każda wiocha na przelotówce - dozwolone 90, i co kilometr fotoradar - we wiosce nastawiony na 100, poza na 120 i koniec, byłby moment porządek...
zresztą polacy nie mogą mieć autostrad bo mają najebane w te swoje łby jak widac zresztą na załaczonym obrazku...
a takiego to powinni od razu na tylne siedzenie , amochód na lawete na parking policyjny , a koleś na 48 godzinna obserwacje do wariatkowa z podejrzeniem że jest pojebany...
50 osób by tak urządzili , fama by sie po kraju rozniosła i troche by się na myślenie niektórym zebrało, albo jeszcze inaczej...
dane faceta do kartoteki i w jeg miejscowosći dane do szpitala i przy najbliższym wypadku samochodowym ( kilka trupów, porozrywane ciała itp) po kolesia radiowozem , niech idzie sprzątać po kims takim jak on....
oj moment byłoby bezpiecznie na naszych drogach....
  
 
Piepszysz glupoty. a co ten koles zrobil zlego jak sobie lecial lewym pasem? nikomu niezajechal drogi, nic niewymusil, ani nikogo niechcial przejechac, niewyprzedzal na 3ego. Trzeba prawka pozabierac pajacom co wlasnie takie przewinienia robia jak napisalem wyrzej anie czlowiekowi ktory leci sobie i nikomu niewadzi
Zreszta jak widac duzo ograniczj est postawionych bez sensu a policja sie ustawia za lukami zeby zarobic a nie tam gdzie powinni stac.


[ wiadomość edytowana przez: Bartek1112 dnia 2006-08-30 14:08:53 ]
  
 
Cytat:
2006-08-30 14:01:12, Bartek1112 pisze:
Piepszysz glupoty. a co ten koles zrobil zlego jak sobie lecial lewym pasem? nikomu niezajechal drogi, nic niewymusil, ani nikogo niechcial przejechac, niewyprzedzal na 3ego. Glupoty piepszysz. Trzeba prawka pozabierac pajacom co wlasnie takie przewinienia robia jak napisalem wyrzej anie czlowiekowi ktory leci sobie i nikomu niewadzi

Dokładnie Bartek ma rację.

Podlinkowałem to dlatego, żeby pokazać jakie kretyńskie jest u nas prawo.
Gość jechał płynnie, w Niemczech wszystko by było OK, a tu?
Prędkość ijuż dostanie 1000zł mandatu

Niebezpieczna jazda jest TU i to jest dowód, że piraci nie tylko mieszkają w Polsce
  
 
Cytat:
Niebezpieczna jazda jest TU i to jest dowód, że piraci nie tylko mieszkają w Polsce



Takim to powinny na dozywocie prawko zabrac.
Zabawnie jest to ze u nas wiekszosc mysli ze jak ktos przemknie lewym pasem 200 to jest piratem drogowym.
  
 
Cytat:
2006-08-30 14:12:50, kisztan pisze:
... Niebezpieczna jazda jest TU i to jest dowód, że piraci nie tylko mieszkają w Polsce



Ale przyznacie, że Audica zap... jak odrzutowiec

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2006-08-30 13:55:49, sweeper23 pisze:
(...) zresztą polacy nie mogą mieć autostrad bo mają najebane w te swoje łby jak widac zresztą na załaczonym obrazku... (...)


Zonk. To akurat był holender.
A to co Kisztan podlinkował... Kurde. Mało w gacie nie zrobiłem jak to oglądałem. Debil.
  
 
panowie...
ja też jestem zwolennikiem odpoweidnije prędkości ale 200 na dwupasmówce to zdecydowanie za dużo
i co z tego ze on jedzie płynnie???
jego jazda jest plynna dopóki coś się nie dzieje...
przykład: jedziesz między tirami i zabierasz się do wyprzedzania ich lookasz w lustro i widzisz ze w odległości do 100 metrów nic za tobą nie ma, więc wypałzasz ,a tu nagle pisk opon i jebut bo ktoś zapierdalał 200....
droga hamowania ze 100 wynosi około 40 metrów, z 200 ponad 160 metrów - czyli żeby wychamować z 200 do 100 facet potrzebuje co najmniej 120 metrów + czas reakcji czyli pewnie następne 50 metrów....
jeśli dalej uważacie ze 200 to bezpieczna prędkość, top znacyz że zaden z was :
1. nigdy nie rozbił samochodu
2. nigdy nie miał przygody z niekontrolowanym zachowaniem pojazdu przy conajmnie 90 km/h

jakby Was szanowni rajdowcy spotkała którakolwiek z tych przygód przyznali byście mi racje że na jednopasmówce 120 to juz szaleństwo , a na dwupasmówce 150...

a odnośnie holendra - szczerze wątpie.... raczej jakiś polaczek co albo tam zamieszkał , albo auto sprowadził....
ci znają rodowitych niemców wiedzą o czym mówię i co z tego że tam możńa do bólu, skoro boli przy 140??
ci co tam zapierdalają to albo polaczki turaski , albo mlodziaki ewentulanie konkretne sportówy
pojedźcie czasem na KJS, tam zobaczycie co oznacza technika kierownia - 18 letnie dzieciaki wmaluszkach objeżdzają cwaniaków w golfach GTI...
spróbujcie sami wystartować - wpisowe to grosze, nikt nie każe wam zarżnąć samochodu , jedziesz na tyle na ile chcesz , żeby się sprawdzić... wspaniała zabawa
skok adrenaliny taki , że jeszcze pół dnia cie nosi... a i głupich wyścigów spod świateł odechciewa się na co najmniej miesiąc
naprawde polecam, startowałem kilka razy polonezem , dwa razy espero i musze przyznać , ze polonez lepiej mi w łapie leżal , szczegulnie na szutrowych odcinkach
  
 
nikt tutaj niemowi ze 200 jest bezpieczna predkoscia. ale napewno bezpieczniejsza jak jechac 200 i skakac z pasa na pas jak tamten koles w audi. Wypadki niesa przez predkosc a przez brawurowa i nieodpowiedzialna jazde oszolomow.

1. Przyklad :Czy ci ludzie co zgineli w busie mowie o 8 osobach pod augustowem jechali 200? nie zabil ich idijota ktory zasnal, jechal do konca swoich mozliwosci. Bo jeszcze kawalek, jeszcze troche a polozyc sie niepolozyl. Ja rozumiem ze pracodawcy wymagaja ale nic ponad sily ludzkie. kazdy mniej wiecej zna swoja granice wytrzymalosci.
2. Przyklad: Ten idijota pokazany przez Piotrka w poscie z filmami jest rozsadny? zapierdala 220 przez wioske niemyslac ze moze mu wyskoczyc dziecko z podwurka.

Chodzi o to ze mozna jechac szybko ale wiedziec gdzie i o jakiej porze. Dostosowac predkosc do warunkow panujacych na jezdni. nikt tutaj niemowi o rajdowej jezdzie czy sciganiu sie z pod swiatel. Tak samo musi uwazac ten co zapiepsza 200 na 2 pasmowej drodze i ten co zmienia pas
  
 
Zobaczcie dorgę na Gdańsk - Polska to kraj terenów zabudowanych.

Co dwa kilometry ograniczenie do 40 km/h bo dziura w drodze, ograniczenie do 60 km/h (co trzy kilometry) bo teren zabudowany.

Jakby tak chciec jechać wedle przepisow to do najważniejszego miasta portowego w kraju ze stolicy oddalonej o 330 km jedziemy 6-7 godzin

Ludzie są spóźnieni, spieszą się, powodując wypadki.

Jeśli będę miał austostradę do Gdańska z Warszawy to napewno nie przekroczę na niej 140 km/h, bo po co kiedy do Gdańska dojadę w 2,5 godziny jadąc zgodnie z przepisami.

To fatalne drogii są przyczyną większości wypadkow - pośrednio i bezpośrednio.

Jak można polować na kierowców na ograniczeniu 40 km/h, które obowiązuje tylko dlatego że drogowcy nie naprawili drogi od pół roku.

Jeśli kraj połączą dobre drogi, wtedy poprę bezwzględne kontrolowanie prędkosci, a tak to niech mi skoczą na pompkę.
  
 
dokładnie o to mi chodziło....
nie ma możliwości przeprawienia się przez nasz kraj wludzkich warunkach, a te wsyztskie mendy ustwaiają się nie tam gdzi ejest reczywiście niebezpiecznie ( bo tam łapali by 1 na godzinę) tylko tam , gdzi ejest durne ograniczenie - bo tu każdy jedzie ponad przepis i wyłapują hurtem....
  
 
Cytat:
2006-08-30 22:30:37, sweeper23 pisze:
pojedźcie czasem na KJS, tam zobaczycie co oznacza technika kierownia - 18 letnie dzieciaki wmaluszkach objeżdzają cwaniaków w golfach GTI... spróbujcie sami wystartować - wpisowe to grosze, nikt nie każe wam zarżnąć samochodu , jedziesz na tyle na ile chcesz , żeby się sprawdzić... wspaniała zabawa skok adrenaliny taki , że jeszcze pół dnia cie nosi...



fakt
wtedy okazuje się że ci co tak chętnie wypisują/mówią że jeżdza "szybko ale bezpiecznie" to tak naprawdę nie potrafią panować nad samochodem, a ich czasy są pożałowania godne

ale kto by chciał się tak sprawdzać? przecież każdy jeździ lepiej/szybciej/bardziej zdecydowanie niż kierowcy sportowi
Aż dziw że mamy tylko jednego Kubicę-jeżeli umiejętności internautów/kierowców byłyby choć w połowie takie jak oni uważają, to w wyścigach/rajdach nikt by nam nie dorównał