"Nocne" żarzenie kontrolki ładowania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !
Mam takie cós, trudno to nazwać problemem bo póki co autko jeździ - nie wiem jak długo. Zauważyłem, że jak przekraczam 3 tys. obrotów , to zaczyna mi się żarzyć kontrolka ładowania - widoczne na razie tylko w nocy. Sprawdziłem napięcie ładowania - 14,20-14,35V. Posprawdzałem połączenia alternatora (łącznie z masą), wydają się w porządku. Ok. półtora roku temu wymieniałem prostownik i szczotki alternatora. Znów coś (szczotki?) się w nim wali ? Wolałbym to zrobić teraz, niż zimą , nie wiem tylko, w ktorym kierunku iść - rozwalania alternatora (a jest to Delco-Remy niestety, niewdzięczna robota - poza tym, czego ew. szukać), czy szukania jakiejś awarii w instalacji...
  
 
witam
Prawdopodobnie konczy ci sie komutator (takie dwa pierscienie miedziane do ktorych dotykają szczotki - z czasem sie wycierają). Koszt niwielki tyle tylko ze trzeba alternator rozebrac.
Najlepiej jedz do elektryka - wymieni ci w pol godziny, koszt ok. 50zł
Pozdrawiam
ILKU
p.s. Nie jezdzij tak zbyt dlugo bo jak sie skoncza ostatecznie to mozesz zostac w trasie w nocy bez ladowania jak ja kiedys
  
 
tak jak pisze ILKU jedź jak najszybciej do elektyrka

Mój kerowca zaniedbał i auto odmówiło współpracy w niedziele w Belgii
  
 
OK, dzięki za informacje, startuję do elektryków.