Problem z wahaczem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, zajechałem na przegląd i sie okazało ze wyrąmbane mam tulejki z przodu Do sklepu, do garazu i jazda. W mądrej książce WKŁ napisali żeby wykręcić śrube zabezpieczającą sworzeń. Więc wykręcał łamie 2 gwiazdki, chwytam za majzel, kątówke itp. Po jakimś czasie zacząłem po nim czaskac i wylazł. Spoko wyciągne go i tyle. No ale jak to bywa nie chce wyleźć. Drugim podnośnikiem podniosłem całość tak że wahacz był wyprostowany.
Podważam wybijam brechuje a on za nic nie wychodzi. niedaje z nim razy do poniedziałku musze być w stacji kontroli po pieczątke ze sprawnym wahaczem, może jakieś podpowiedzi ze strony kolegów?

[ wiadomość edytowana przez: kiepas96 dnia 2006-09-02 14:03:35 ]
  
 
bez wyjecia sruby nie wyjdze swozen,
ruba nie jest gwiazdka tylko na torxa.
ogólnie musisz wziac duza bereche i podważyć wahacz w dół
inaczej sie nie da..
zawsze minimalnie paru mm brakuje
  
 
śruba jest wyjęta, brechowalem nawet długim sztylem z kilofa. Ani rusz w dół, jak go spusciłem z lewarka to do góry poszedł. i nie idzie go ruszyć
  
 
jak nic jutro fotorelacj aa ze mam dobry aparat bedzie oki!!!!!!!!!!!!
  
 
jest już gdzies fotorelacja ale w niej wszystko przebiega bezporoblemowo...
  
 
ooo remik wreszcie nie telefonem bedzie robil


ja za pierwszym razem miałem rure stalowa 3m dlugosci
za 2 razem juz złapalem technike...
problemem jest czesto to ze swozen sie rusza i poprostu przez to ze staje deko po skosie klinuje, spróbuj zwrotnice rozewrzec łomem
  
 
Cytat:
2006-09-01 23:25:04, kiepas96 pisze:
jest już gdzies fotorelacja ale w niej wszystko przebiega bezporoblemowo...


no chyba że tak
  
 
prubowałem rozwierac ale bez sukcesu. Z rana świeżymi siłami będe prubował, robiłem to juz w KA ale tam wszystko poszło bezproblemów. Podejrzewam ze te tulejki są tam od nowości, auto z niemiec

[ wiadomość edytowana przez: kiepas96 dnia 2006-09-01 23:30:08 ]
  
 
konstrukcja jak sam widziałeś jest prosta...
tylko siłą trzeba...
powodzenia !!

czasem przydac sie moze 2ga osoba co przytrzyma zeby swozen wychodził idealnie pionowo


[ wiadomość edytowana przez: polityk dnia 2006-09-01 23:31:19 ]
  
 
dziękówa za szybkie podpowiedzi, jutro dam znac jak poszło, moze jakies foty porobie THX

Wiec tak, udało sie to zrobic :d . Ale nie tak ja mi doradziliscie, próbowałem na wszystkie sposoby niestety nic to nie dało.
Więc odpiąłem amortyzator, gałke kierowniczą i łącznik od
zwrotnicy i wtedy leciutko do góry bez najmniejszych oporów wyszedła zwrotnica z sworznia. Zostały jeszcze dwie śróby. Polecam klucz sześciakątny nasadowy bo inne pękały i objezdzały sie i oczywiscie rurke około70cm. Po kilku próbach pusćiły obydwie. Jedną musiałem wymienić z nakrętką i ten bolec co sworzeń trzym kosztowało to 18zł (za dwie śruby).
No ale mam nową tulejke i co ważne przęgląd....

dzięki wszystkim jeszcze raz za podpowiedzi.. Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: kiepas96 dnia 2006-09-02 14:02:06 ]
  
 
Jeżeli nie dasz rady samemu, to poproś kogoś do pomocy.
Jedna osoba niech napręża wachacz brechą a druga w tym samym czasie napiernicza w zwrotnice tam gdzie wchodzi sworzeń. U mnie tak poszło.
Powodzenia.