MotoNews.pl
12No i po wakacjach- witam wszystkich (21221/13) - NT
  

No i po wakacjach- witam wszystkich

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć
Wczoraj wróciłem do rzeczywistości , czyli do dmociu po dwótygodniowych podrózach. Fajnie było , ale się skończyło.Cieszę sie , wszyscy jesteście w komplecie , choć strasznie mnie zmartwiła i przeraziła informacja o śmierci naszego kolegi Yaro. Przemku- składam wyrazy wspólczucia.
A teraz roporcik o...ładach . Byłem w ewłoszech, Słowenii i na węgrzech. We włoszech nie widziałem zbyt wiele samochcodów w ogóle , bo w Wenecji aut nie w ogóle , ale tam gdzie byłem widziałem jedną NIWĘ. Za to w Słowenii - jeździ ładzianek jeszcze naprawdę dużo - Niwy, klasyki, samary i najnowsze 110. Oczywiście przważają wciąż świetnie utrzymane Yugo i Zastawy, ale...W słowenii na autostradzie pod Ljubjaną miałem przyjemnośc natknąc się na stado(dosłownie) około trzydziestu ferrari, biorących udział w miedzynarodowym festiwalu ferrari zorganizowanym przez ferrari klub Słowenia(tak, tak- maja taki klub). Jechałem sobie tak ze 130 i nagle w lusterku widze coś czerwonego, jadącego tak ze 180 /godz. No a potem sie zaczęło jeden za drugim, od najnowszych do starych.Wrazenie na drodze to robi niesamowite. Ale potem szczęście usmiechnęlo sie do mnie jesxcze bardziej . Ponieważ zamierzalismy odwiedzić jaskinie w Postojnej więc zjeżdzam z autostrady na parking pod jaskiniami , a tam wszystkie ferrari , które nas wcześniej wyprzedziły zrobiły sobie postój. Oczywiscei poogladałem , mam fotki - jak zeskanuje to zobaczycie - naprawdę warto.A potem Wegry - królestwo ładzianek.Najprzyjemniejsze dla mnie (oprócz wylegiwania sie- oczywoiście) były odwiedziny Zoliego, któremu przekazałem lusterka do jego nowej łady(oczywiście zaraz je zamontowalilsmy) i w Egerze spotkanie ze Svero i Gyorgi , którzy przyjechali do nas az z Budapesztu.Naprawdę niezwykle przyjemnie jest gdzies przyjechac , gdzie ma sie przyjaciół.
Serdecznie dziękuje Gyorgi , Svero i Zoli za miłe spotkania)Niedługo zobaczymy sie znowu))
Paweł
  
 
No OK, ze sie udaly wakacje, ale teraz pisz co z tymi koszulkami dla nowych czlonkow LKP i kiedy je dostaniemy. Bo mi sie rodzina od drugiego "zyjacego" pokolenia niecierpliwi, kiedy mnie w niej ujrzy; kolezkowie od Porshe ; lato prawie w polowie sezonu, a nie chce paradowac w listopadzie w drodze na Turbacz w gimnastycznej koszulce z krotkim rekawkiem z napisem LKP. .

I pozdrawiam,
Przemek


 
 
No to posłuchaj - dzis wróciłem i jutro postaram sie skontaktować z Piotrem- jesli będą gotowe ( a nie wiem jak na razie czy są ) gwarantuje Ci ,ze dostaniesz je pierwszy) Jak na razie - ma trochę innych spraw na głowie . Jutro masz info ode mnie co i jak z koszulkami na 100% . na razie ja sam nic nie wiem



[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-07-21 00:29:42 ]
  
 
na koszulki czekamy wszyscy szczególnie nowi i ja tez bo nie chciałbym jechac na Wegry bez takiej klubowej koszulki jak by to wyglądało wiec postarajcie sie o to abysmy nie musieli sie wstydzic
  
 
Fajnie, ze wróciłeś szczęśliwie .
A te jaskinie w Postojnej nie zrobiły na Tobie wrażenia? Na mnie to by chyba większe, niż te Ferrari (które rozsypią się za 100 lat, a taki cud natury pozostanie). Byłem tam kiedyś, ale chętnie bym wrócił...
  
 
Witaj Paweł
Wypoczęty, wyluzowany ?
Welcome to the real world
Pozdro.
  
 
Cześc Perzan - no wreszcie zabieram sie do roboty przy mojej nowej ładziance...Choć przez te dwa tygodnie strasznie się za nią stęskniłem, a na węgrzech zazdrośnie patrzyłem na każda , która mnie mijajła na szosie...
Mariusznia- jasne ,ze jaskinie w Postojnej są piękne Podróże to zreszta moje największa pasja. I mam nadzieję,ze mi się nie znudzi a następne beda juz razem z moją nową ukochaną 2103))
. A co do Ferrari - tez były piekne a piszę o nich bo to też było "coś" czego na co dzień sie nie widzi i chciałem Wam tu o tym napisać bo to kącik jakby nie było "o śrubkach i kółkach"))
Choć blaszane
Paweł
  
 
Paweł, czy jak jechałeś przez Słowację wpadłeś może do jakiegoś sklepiku z częściami do Żiguli? Jak z częściami (konkretnie chodzi o blachy). A może zwróciłeś uwagę jak u nich jest ze szrotami, czy jest ich dużo i jak się cenią?
Andrzej
  
 
Andrzej powiedz co ci potrzeba a ja podjadę do gościa od którego brałem felgi.Mówił mi ze ma jakieś nowe blachy do żiguli ale nie wiem jakie.Pozdrawiam
  
 
I dowiem się także o ceny ,ale podejrzewam że będą dużo korzystniejsze od sklepowych.
  
 
Jasiu, pytałem tylko orientacyjnie, bo do remontu blachy przymierzam się dopiero w przyszłym roku (teraz mechanika). A teraz to chcę poszukać takich elementów jak np szkło do wstecznego, lusterka chromowane, tylny zderzak itp, a nie sądzeżeby to jeszcze było w sprzedaży. Ale w każdym razie wielkie dzięki za info, jeśli będę potrzebował to na pewno się zgłoszę do Ciebie.
Pozdrawiam
Andrzej
 
 
Niestety Andrzej - nie miałem czasu aby zajrzeć do jakiegokolwiek sklepu ( oprócz tego ostatniego przed Łysą Polaną))z piwkiem). Ale myslę,ze wszystko tam da sie kupic do naszych autek - jeździ tego co niemiara . Zrobimy kiedyś wypad na słowację co???
Zorientujemy sie co i jak , a może Milan da nam jaies namiary . Zresztą podekrzewam ,że mozna znaleźć adresy sklepów w sieci)
Paweł