Do czego służy dziura w parowniku??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No właśnie! Ostatnio oglądałem moją instalkę II generacji i ....zobaczyłem dziurę w parowniku około 2 cm średnicy, u dołu. Otwór jest nagwintowany, tak jakby trzeba było tam coś w kręcić. Do czego to służy i czy takie otkryte nie szkodzi parownikowi???
Z góry dzięki za odpowiedź.
  
 
dziura ta służy do odpowietrzenia drugiej strony męmbrany nie przeszkadza to wniczym i nie może być zaślepiona bo spowoduje to opur w pracy mębrany a co zatym idzie wzrośnie zurzycie gazu
(wiem z własnego doświadczenia)
  
 
a co w przypadku, gdy z tej rury delikatnie czuć gaz, tak, że w czasie postoju przez nawiewy zapach ten dostaje się do wnętrza samochodu? czy jest to uszkodzenie reduktora? (mowa o nowym BRC - wymiana na inny egzemplarz nic nie zmieniła)
  
 
Wiciu, nie wydaje mi się, żeby to z tego otworu "pachniało" . Raczej Jest to wynikiem kiepskiej regulacji i nadmiar gazu w dolocie spitala każdą możliwą nieszczelnością dolotu. Ewentualnie jakaś nieszczelność w wydechu i spalinki zasysa.
A tak na marginesie to jakoś nie widziałem tak dużych otworów kompensacyjnych i do tego jeszcze na dole. Coś mi to "pachnie" nie zaślepionym otworem do spuszczania kondensatu, ale z drugiej strony (gdyby to był otwór do spuszczania syfu) to podczas pracy silnika ulatniał by się - i to solidnie - tamtędy gaz. Nie wiem coś mi tu nie pasuje


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2006-09-06 08:13:05 ]
  
 
Do spuszczania kondensatu to jest otworek ze śrógką na imbus po drugiej stronie.
A po co ten gwint w tej dziurze????
  
 
1.Z dolotu nie "spitala" bo tam raczej jest podciśnienie czyli ssanie.
2.Tak! są "tak duże otwory kompensacyjne i do tego jeszcze na dole" np. w BRC fox.
3.Nie zaślepiony otwór kompensacyjny, ponieważ jest po tej samej stronie membrany co wyjście gazu uniemożliwiłby pracę silnika na gazie. Poprostu nie byłoby podciśnienia w reduktorze i nie odchylałaby się membrana otwierająca zaworek i nic by sie tam podczas pracy "solidnie" nie ulatniało.
Tu nie szukaj. Bajki.
Szukaj tam gdzie jest cisnienie a nie podciśnienie gazu.
Woda z szamponem jak nie masz pianki, pędzel, 3 minuty i wiadomo.
  
 
Cytat:
1.Z dolotu nie "spitala" bo tam raczej jest podciśnienie czyli ssanie.


Nie będę się spierał, napiszę tylko, że przy zbyt dużej dawce gazu (moocno za bogato) "jakimś dziwnym cudem" nadmiar gazu jednak się gdzieś ulatnia .
Cytat:
2.Tak! są "tak duże otwory kompensacyjne i do tego jeszcze na dole" np. w BRC fox.


Ok. nie wiedziałem, dzięki.
Cytat:
Poprostu nie byłoby podciśnienia w reduktorze i nie odchylałaby się membrana otwierająca zaworek i nic by sie tam podczas pracy "solidnie" nie ulatniało.
Tu nie szukaj. Bajki.


Dlatego zwracałem uwagę na moje wątpliwości, które wynikały z nieznajomości tego reduktora o czym wspomniałem. Więc nie pisz "bajki", bo to nie bajki tylko wątpliwości.
  
 
Sprawa dotyczy reduktora BRC, tak jak pisałem. Właśnie przez ten sam nagwintowany otwór z boku reduktora czuć delikatnie gazem. Na pewno się nie mylę. Mam preparat do sprawdzania szczelności w instalacjach gazowych i wyraźnie lecą bąbelki. Tak jak pisałem: leci na tyle mocno, że podczas postoju np na skrzyżowaniu zebrany pod maską gaz jest zasysany do wnętrza samochodu.

Reduktor współpracuje z centralką Bingo a instalacja jest zamontowana w Sienie 1.6 100KM. Problem występuje od samego początku, a wymiana reduktora i ponowna regulacja niczego nie zmieniła.

[ wiadomość edytowana przez: wiciu dnia 2006-09-06 21:32:08 ]