!!!!TRAUMA ze spadkami mocy Escort 1.4 91" MKV CVH CFI!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Zaczynam wątpić w szczęśliwe rozwiązanie mojego problemu, więc może ktoś z Was jest wstanie coś doradzić....

Specjaliści od układów wtryskowych rozkładają ręce, albo nie widzą problemu, a ewidentnie raz samochód przyspiesza na całym zakresie otwierania przepustnicy, a raz muszę cofnąć nogę z pedału i ponownie nacisnąć, żeby poszedł do przodu zdecydowanie, a nie po chwili namysłu...

Problem występuje często podczas jazdy...jest ok...dojeżdżam do skrzyżowania i ruszając z niego już czuję, że jest inaczej.

Poza tym stojąc na jałowym, często zdarza się falowanie obrotów (minimalne 900 - 1000 ale odczuwalne). Silnik pracuje też dość głośno. Spalanie też skacze...

Silnik ma wymienione pierścienie i w tej chwili po 11,5 - 12 na każdy cylinder, choć licznik minął 200 000km.
Model mojego Escota jest niemiecki i jeździ w Polsce od 7lat (jestem drugim właścicielem). Nie miał też wypadku.

Pompa paliwa ma 3bary (czyli jest w dolnym zakresie normy), ale słyszałem, że to nie powinno mieć znaczenia?!?

Cały układ wstryskowy był 3 razy sprawdzany przez róznych speców od wtrysków i do nieczego nie potrafili się przyczepić, poza standardowym wymienianiem za każdym razem świec i filtra...

Wymieniłem do tej pory:
(standard)
-świece + przewody
-filtr paliwa
****************
-cewkę na nową
-czujnik położenia przepustnicy (używany)
-czujnik temp. zasysanego powietrza w kolektorze
-czujnik cieczy chłodzącej
-silniczek krokowy
-Lambda (była sprawdzana - jest OK) ale na wszelki wypadek pożyczyłem drugą - ale nie ma różnicy.
-w międzyczasie wymieniłem skrzynkę przekaźników, bo miałem problemy z zasilaniem pompy paliwa.

Z problemem walczę od prawie roku... ....i jestem bliski załamania....

PS. gazu nie mam!





[ wiadomość edytowana przez: edis4 dnia 2005-12-09 12:38:24 ]
  
 
Moze sam komputer wadliwie dziala?
  
 
Cytat:
2005-12-09 12:29:10, Viking79 pisze:
Moze sam komputer wadliwie dziala?



...ale to raczej wyszłoby na teście...a żadnych kodów błędów nie ma mimo kilkukrotnego resetowania i ponownego zczytywania...
  
 
Witam w klubie. Ja też walczę z tym problemem w moim mono1,4 od samego początku. Lambda i czujnikisą dobre, wszystkie połaczenia rurek podciśnienia ok, połączenia elektryczne ok. Mechanik mówi "sprawny w 100%" A jednak muli.

Ale jest jeszcze światełko w tunelu. Rozmawiałem o tym z moim wujem i się okazało, że w jakimś innym aucie miał tak samo. Okazało się, że przyczyną była wyrobiona oś przepustnicy. Miała po prostu luz, co zaburzało proporcje powietrza do paliwa w pierwszej fazie dodawania "gazu". Mam nadzieję,że jeszcze w starym roku uda mi się pojechać do speca od gaźników i on to sprawdzi. Jak będę coś wiedział to napiszę.
  
 
Cytat:
2005-12-09 12:40:39, Janek-S pisze:
Witam w klubie. Ja też walczę z tym problemem w moim mono1,4 od samego początku. Lambda i czujnikisą dobre, wszystkie połaczenia rurek podciśnienia ok, połączenia elektryczne ok. Mechanik mówi "sprawny w 100%" A jednak muli. Ale jest jeszcze światełko w tunelu. Rozmawiałem o tym z moim wujem i się okazało, że w jakimś innym aucie miał tak samo. Okazało się, że przyczyną była wyrobiona oś przepustnicy. Miała po prostu luz, co zaburzało proporcje powietrza do paliwa w pierwszej fazie dodawania "gazu". Mam nadzieję,że jeszcze w starym roku uda mi się pojechać do speca od gaźników i on to sprawdzi. Jak będę coś wiedział to napiszę.



...no właśnie...mnie zostało jedynie sprawdzenie przepustnicy... Daj koniecznie znać czy pomogło! Pozdrawiam!!!
  
 
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Dam napewno
A narazie to się przyzwyczaiłem do tej jazy bez gwałtownego dodawania gazu.
  
 
....tylko czy zużycie przepustnicy może wchodzić w zależność od temperatury silnika? Te objawy pojawiają się zaraz po rozgrzaniu silnika, choć, tak jak pisałem, jest też ok, mimo normalnej temp. pracy silnika...???
  
 
a sprawdzałes Sonde Lambda?? możliwe że ona szwankuje...
  
 
haha.. temat znany wszystkim z silnikiem 1,4
powiem wam co ja mysle.... zrobilem juz wszystko, poza POMPĄ PALIWA jestem juz na 99% pewien ze to wina pompy paliwa
  
 
Cytat:
2005-12-09 23:29:18, liked pisze:
haha.. temat znany wszystkim z silnikiem 1,4 powiem wam co ja mysle.... zrobilem juz wszystko, poza POMPĄ PALIWA jestem juz na 99% pewien ze to wina pompy paliwa



E tam, ja mulenia nie mam jak się juz rozgrzeje. Tylko biegi trza zmienić powyrzej 4000 RPM...
  
 
Cytat:
2005-12-09 23:35:15, MasterCheat pisze:
E tam, ja mulenia nie mam jak się juz rozgrzeje. Tylko biegi trza zmienić powyrzej 4000 RPM...



no....a tu jest tak, że ciągnąc do 4500 - 5000 i zmieniając bieg np. z III na IV najpierw czuję, że samochód przydławia, a dopiero chwilę później zaczyna przyspieszać, ale tak jakby część mocy gdzieś uciekała... Mam wrażenie jakby spalanie w garach nie było efektywne....no i spalanie paliwa też wtedy skacze (jeżeli ten efekt się stabilizuje i trwa np.kilka dni) W zasadzie zostały dwie rzeczy:
- przepustnica
- pompa paliwa (ale co do niej to nie znajduję racjonalnego uzasadnienie i powiązania objawów z zasadą działania pompy)

PS. ubiegając komentarz dowcipnych.... wiem, wiem, że zmieniając biegi przy górnych zakresach pracy silnika - wzrasta spalanie paliwa ...oczywiście miałem na myśli testową jazdę w wyższych zakresach RPM

[ wiadomość edytowana przez: edis4 dnia 2005-12-10 13:34:04 ]
  
 
Cytat:
2005-12-10 13:31:22, edis4 pisze:
- pompa paliwa (ale co do niej to nie znajduję racjonalnego uzasadnienie i powiązania objawów z zasadą działania pompy)


uzasadnienie jest bardzo proste... pompa paliwa jest elektryczna, prawda? a jak jest elektryczna to i musi byc jakos wirnik napedzany? poprostu elektryka w pompie jest juz na ukonczeniu i pompa nie pracuje pelnym swoim zakresem obrotow tylko tyle na ile moze... a co za tym idzie.. jesli zlapie to autko jedzie dobrze.. jesli akurat pracuje wolniej, pompuje mniej paliwa i mamy efekt mulenia samochodu
uwierz mi.. ja juz przelecialem wszystko co moze byc.. lacznie z przepustnica i potencjometrem przepustnicy, ktorego naprawe znajdziesz w watku "liked garage"
zostaje tylko pompa na forum kiedys byl taki klubowicz ktory nazywal sie Henryk.. jak on mi mowil ze tez przelecial wszysko i tez jest pewny ze to pompa.. nie wierzylem tak jak ty
dzis jestem tego pewien tak jak on
  
 
jeszcze jest takie cudeńko przy monowtrysku które reguluje ciśnienie paliwa. Ustawia się je za pomocą imbusa. Bawił się może ktoś tym?? skan_1
skan_2
  
 
tez mi to poradzono.. niestety u mnie nie ma mozliwosci regulacji
  
 
...u mnie podobno regulowali ciśnienie paliwa...ale w innym warsztacie od układów wtryskowych zrobili kwadratowe oczy jak im powiedziałem, że było podnoszone ciśnienie (do 1atm)...więc nie wiem....tak to jest jak się nie ma czasu zostać razem ze "specami" przy samochodzie...później można wysłuchać mniej lub bardziej niesamowitych bajek, które kosztują kuuuupę szmalu
  
 
Cytat:
2005-12-10 14:57:48, liked pisze:
uzasadnienie jest bardzo proste... pompa paliwa jest elektryczna, prawda? a jak jest elektryczna to i musi byc jakos wirnik napedzany? poprostu elektryka w pompie jest juz na ukonczeniu i pompa nie pracuje pelnym swoim zakresem obrotow tylko tyle na ile moze... a co za tym idzie.. jesli zlapie to autko jedzie dobrze.. jesli akurat pracuje wolniej, pompuje mniej paliwa i mamy efekt mulenia samochodu uwierz mi.. ja juz przelecialem wszystko co moze byc.. lacznie z przepustnica i potencjometrem przepustnicy, ktorego naprawe znajdziesz w watku "liked garage" zostaje tylko pompa na forum kiedys byl taki klubowicz ktory nazywal sie Henryk.. jak on mi mowil ze tez przelecial wszysko i tez jest pewny ze to pompa.. nie wierzylem tak jak ty dzis jestem tego pewien tak jak on



Słuchaj...ja już jestem tak zdesperowany w tej bezsilności, że to co piszesz tylko umacnia mnie w przekonaniu, że to co podejrzewałem jakiś czas temu, ale zostawiłem jako najmniej prawdiopodobne jest rzeczywiście problemem!
Zostały mi tylko dwie rzeczy: przepustnica i pompa. Sprawdzę jednak przepustnicę, bo prawdopodobnie TAZZ mi w tym pomoże...

Wspominałem już jakiś czas temu, że mam wrażenie, że mając rezerwę paliwa samochód odzyskuje dynamikę, po prostu idzie jak burza...Fakt - mniej paliwa, mniejsza masa samochodu do rozpędzenia...nie znalazłem jednak zrozumienia w 3 stacjach specjalizujących się w układach wtryskowych.... Od tej chwili zacząłem zastanawiać się czy aby na pewno ze mną wszystko ok i czy nie widzę przypadkiem białych myszek biegających po podsufitce!!!

Słyszałem, że wymiana pompy jest droga i b. trudna do demontażu...czy ktoś orietnował się ile kosztuje pompa (jaką kupować - chodzoną czy nową) i ile wymiana kosztuje???
  
 
Słyszałem, że wymiana pompy jest droga i b. trudna do demontażu...czy ktoś orietnował się ile kosztuje pompa (jaką kupować - chodzoną czy nową) i ile wymiana kosztuje???
  
 
Panowie, a jak u was wyglądają świece. Ja od czasu kupna (kupiłem Esa od mojego starszego) do nich nie zaglądałem, bo tato mówił, że świece są NGK nówki, max 11 tys km mają teraz. Wczoraj się mi nudziło i je sobie wykręciłem. I co? Czrne jak diabli, nagaru mają tyle, że jak je wyczyściłem, to z tego żużlu mógłbym zbudować tor do speedwaya. Te świece wyglądaja na zalane. Fakt, pali mi nawet do 10l wachy i śmierdzi jak cholera po odpaleniu. Może sytuacja jest odwrotna, za dużo paliwa?
  
 
no wlasnie jmoje swiece tez sa takie zasyfiale . Mialem wczesniej Ngk a teraz motorcrafta i to samo... moze rzeczywiscie leci za duzo paliwa i go przydlawia
  
 
Cytat:
2005-12-12 10:04:56, Janek-S pisze:
Panowie, a jak u was wyglądają świece. Ja od czasu kupna (kupiłem Esa od mojego starszego) do nich nie zaglądałem, bo tato mówił, że świece są NGK nówki, max 11 tys km mają teraz. Wczoraj się mi nudziło i je sobie wykręciłem. I co? Czrne jak diabli, nagaru mają tyle, że jak je wyczyściłem, to z tego żużlu mógłbym zbudować tor do speedwaya. Te świece wyglądaja na zalane. Fakt, pali mi nawet do 10l wachy i śmierdzi jak cholera po odpaleniu. Może sytuacja jest odwrotna, za dużo paliwa?



nie sprawdzałem ostatnio swoich, choć po ostatniej wymianie nie bardzo było się do czego przyczepić. Pamietam jednak, że kiedy mam spadek mocy to świce zawsze są czarne...od złego spalania mieszanki...Też mam wrażenie, że albo ciągle włącza się ssanie, albo zbyt bogata mieszanka jest spalana...a to jest efekt jakiegoś problemu w układzie paliwowo/zapłonowym...