Antypatia Duzych do Malych...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy spotkaliscie sie na drodze, badz w eterze z niezrozumiala ignoracja i nonszalancja truckerow w stosunku do osobowek? Czy nie macie wrazenia, ze truckerzy maja sie za polbogow. Czasami mi sie wydaje, ze tylko oni uzurpuja sobie prawo do wozenia anten cb...

przyklady?

- pytacie o droge, oni widza ze jestes malym mobilem, to odkladaja gruche od ust...

- oni prosza o wskazowki na drodze - ty im gaworzysz co i jak, oni widzac ze jestes small car - nie biora cie powaznie i dalej nadaja to samo pytanie...

spotkaliscie sie z czyms takim?
  
 
Sa pozadni trakerzy i tzw. brudasy z pod kopalni. Niemozemy wszystkich wrzucac do jednego worka. Chamstwo na drodze bylo , jest i bedzie tym bardziej , ze CB jest coraz tansze i coraz bardziej popularne
  
 
Ja się z tym jeszcze nie spotkałem ani razu. Odbieram to raczej, jak ktoś nie ma ochoty rozmawiać/podpowiadać to poprostu niczym go nie zmusimy.
Osobiście pomykam też malutkim i raczej chętnie koledzy podpowiadają o sytuacji na drodze, a nawet sami wzywają. Często również pomagają przy wyprzedzaniu i wiele takich tam innych. Musisz być pewnie bardzo wrażliwy na tym punkcie. Proponuję zapomnieć o kompleksie mniejszości - nadal być serdecznym dla innych - a oni napewno zaakceptują Cię w rodzinie ETERU. Pozdrawiam serdecznie: Anonymusek
  
 
Coś w tym jednak jest, nie wiem czy wychodzi to od tego, że ktoś Cię widzi w małym czy może bardziej od naszych wypowiedzi.
Zauważyłem taką dziwną prawidłowość, że im jesteś milszy w tonie swojej wypowiedzi tym mniejsze prawdopodobieństwo otrzymania odpowiedzi, a jak ktoś po "prostacku" zapyta o drogę to otrzymuje odpowiedź.
Często jest tak, że mijasz się z Tirami i pytasz o drogę to nie ma odzewu ale to na równi dotyczy busów i osobówek, kilka razy zdarzyło mi się pytać takich czy mają te anteny dla ozdoby. Powodem takiego zachowanie jest pewnie to, że wcześniej ktoś im powiedział jak wygląda ścieżka i nie potrzebują naszej informacji zwrotnej więc siedzą cicho.
Na szczęście przewaga TIRowców jest nastawiona przyjaźnie i postępuje zgodnie z etykietą a opinię osobówek sami sobie zepsuliśmy motłochem ...
  
 
Gdy mijałem dużego i pytałem "kolego jak tam dróżka..." to nie zawsze otrzymywałem odpowiedź.
Ale odkąd pytam po imieniu "kolego w scani, reni itd. jak tam dróżka do..." to w 99% otrzymuje odpowiedź.
Tak więc moim zdaniem wiele zalezy od tego jak się zapyta.
jakiś czas temu gdzieś przede mną jechał mobil i przez ok 20 km pytał "jak dróżka do...". Nie usłyszał odpowiedzi. Zaraz po którymś jego wywołaniu akurat mijałem dużego.Spytałem "po imieniu" i bez problemu usłyszałem do przede mną. Kolega też chyba usłyszał bo juz więcej ni epytał.
Co do antypatii to działa ona wg mnie w obie strony.
Na dwa miesiące jazdy z radyjkiem tylko raz (przedwczoraj) spotkałem się z delikatnie mówiąc chamstwem ze strony dużego.
Ale nie generalizuję.
A tak poza tym, to zauważyłem, że na 10-ciu mijanych dużych odpowie 9-ciu, na 10-ciu mijanych małych odpowie może 3-ech. Więc czasem nie dziwię sie gdy słyszę że duzi nie odpowiadają albo udaja że nie słyszą odpowiedzi od małego.
Gdy mni ektoś pyta odpowiadam niezależnie czy pyta duży czy mały. Ja natomiast wolę pytac dużych.
  
 
DOKŁADNIE KIEROWCY TIRÓW CHETNIEJ POMAGAJA, PODPOWIEDZA I WOGÓLE, NATOMIAST Z OSOBOWKAMI JEST CAŁKOWICIE NA ODWRÓT(POZA ZNAJOMYMI OCZYWISCIE), MAM WRAZENIE ZE WOZA TE ANTENKI I RADYJKA DLA SZPANU. POZDRAWIAM I DLA WSZYSTKICH UZYTKOWNIKÓW - SZEROKOSCI
  
 
Ja pytam tylko "dużych", osobowki jakos nie chca gadać jezdze z cb ok rok i tylko raz spotkalem sie z ewidentnym chamstwem i zlosliwoscia, wrecz pogardą ze strony "TIRa". Mimo to nie generalizuje i jesli mnie ktos zapyta to nie patrze czy duzy czy maly, kazdemu chetnie odpowiem.
  
 
Cytat:
2006-07-05 22:56:54, shibby pisze:
tylko raz spotkalem sie z ewidentnym chamstwem i zlosliwoscia, wrecz pogardą ze strony "TIRa".



widac malo w korkach stoich tam to dopiero "duzi" wrzucaja na tych "malych"
  
 
Cytat:
2006-07-12 14:44:18, borys pisze:
widac malo w korkach stoich tam to dopiero "duzi" wrzucaja na tych "malych"


Świeta prawda, dzis w wawie na rondzie koledzy z duzych mobili non stop rzucali miechem typu 'Ale sie te krawaciki wpier........ą' No ale nie wszyscy sa bez kultury. Jedno jest pewne jak male mobilki beda mile dla duzych to mysle ze po jakims czasie oni takze stana sie dla nas milsi.... Ale ogolnie nie jest zle !
  
 
Najczęściej "krawaciarze" mówią o nas te najgorsze brudasy ale trzeba ich olać. Większość prawdziwych kierowców odpowiada bo wiedzą że od nas też dowiedzą się o drogę. Ciężarowe zawsze są na kanale a kierowcy osobówek często włączają radyjko tylko żeby spytać o drogę i potem wyłączają bo nie chcą słuchać szumów, to jest brak kultury bo skoro chcesz się dowiedzieć to i ty podpowiedz innemu.
  
 
Moim zdaniem to prawda jest pośrodku. Jeżdżę osobówką, ale pracuję w spedycji. Często rozmawiam z kierowcami ciężarówek. Prawda jest taka, że cieżarowcy nie raz widzą, co wyprawiaja niektórzy kierowcy osobówek. Wciskają się na trzeciego, między dwa inne samochody (niekoniecznie ciężarowe) itp. Często ciężarówki muszą zjeżdżać do rowu i kłaść auto, aby nie zabić debila w osobówce, który idzie na czołówkę, bo akurat wyprzedza.
Oczywiście ciężarowcy też nie są bez grzechu (patrz wyżej). Tyle, że to właśnie osobówki powodują więcej sytuacji niebezpiecznych z racji tego, że są szybsze. Poza tym jeśli jest np. korek i stoją cieżarówki, to po co osobowe się wciskają między nie a potem i tak stoją? Kierowcy osobówek sie denerwują jak jadą za przysłowiowym Tirem 70-80 km/h. Potem próbuja wyprzedzać itp powodując zagrożenia. Stosunek spowodowanych wypadków przez osobówki i ciężarówki, uwzględniając ich ilość na drodze i ilośc przejeżdżanych kilometrów jest niestety niekorzystny dla osobówek. I nie zmieni tego nasilenie się w ostatnim czasie zdarzeń z Tirami. Te są pop prostu bardziej spektakularne. Ale niestety drogi mamy takie jakie mamy. Klienci korzystający z usług przewoźników też mają swoje "widzimisię" i przez to kierowcy często w obawie o starte pracy przeginają. I tak właśnie nakręca się spirala wzajemnych antypatii.
Moja rada to być ostrożnym i miłym Zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dzięki temu będzie milej i przyjemniej.
  
 
Hmm pozwolicie ze wtrace pare groszy do dyskusji
Ja czesciej spotkalem sie z tym ze gosc w nowym samochodzie (2005-2006 rok) biala koszulka, widac marynareczka na wieszaku za fotelem lekcewazy to ze ktos ma starszy samochod gorszej marki ale tez potrzebuje tej "pomocy" na drodze jak kazdy inny uzytkownik, jak on spyta sie o droge to dla mnie nie ma znaczenia czy jedzie nowym Meskiem czy BMW staram sie pomoc tyle ile wiem zeby nie placil frajerskie bo pewnie dla niego to nie duza kwota ale to po co cb instalowal w samochodzie ? jesli tylko zeby spytac jak dojechac gdzies to kupuje sie navi.Nawiazujac do tirow to nie spotkalem sie z tym zeby ktos nie spytany zlekcewazyl mnie albo byl niemily w stosunku do mnie (przyklad chociazby dzis) jechalem niezlym asfaltem 120km/h las,popoludnie, bez wlaczonych swiatel, czarne auto i Tirowiec nie zobaczyl mnie wyjezdzajac z bocznej drogi , przyhamowalem moze to nie bylo jakies niebezpieczne ale zmusil mnie do hamowania , odezwalem sie na cb kolego troche mi zajechales drozke , odrazu przeprosil powiedzial ze mnie nie widzial za gorki, jechalem kilka metrow za nim i zaraz sie odezwal kolego z tylu dawaj smialo czysto masz .Wydaje mi sie ze wystarczy byc milym to inni beda mili dla ciebie choc w kazdym stadzie znajdzie sie czarna owca...

Pozdrawiam do uslyszenia w eterze
  
 
Dziś jechał baran ciemną vectrą na numerach WSK ... drogą do Węgrowa i cały czas puszczał muzykę przez CB. Wiadomo że dziś było dużo wyjazdów z W-wy i taki idiota przeszkadzał w jakimkolwiek porozumiewaniu. Zeby się upewnić że to on całkiem odkręciłem przewód antenowy od radia a słyszałem muzykę bez problemów .
Potem dziwimy się że nie lubią "krawaciarzy".
  
 
to pewnie gosc ze Skarzyska-kamiennej