Kangur jak zimny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po dłuzszym postoju(np. 5-6 h) gdy zapalę silnik wszystko jest OK przez jakies 1,5-2 minuty,potem zaczyna falować od 400-1500 obr.Trwa to jakis czas,około 3 minut i zwowu wszystko wraca do normy(trzyma pięknie 850 obr.).Dodam ,że objawy zaczeły występować po częściowym remoncie silnika(remont głowicy)Kable i świeczki -nówki,przepływka wyczyszczona,krokowiec raczej odpada bo potem jest OK,został mi jeszcze zaworek odpowietrzania skrz. korbowej albo może jakies "lewe" powietrze-tylko jak to sprawdzić dokładnie?
Może jeszcze ktoś coś wymyśli bo ja wymiękam
(oczywiście 1,6 16V zetek)
  
 
kurcze nikomu nic nie wpadło do głowy co to może być?
  
 
na lewe powiuetrze znam sposób ( zapozyczony z innego forum)
wiec :
układ podcisnienia należy opryskiwać samostartem do diesli , a nagły wzrost obrotów wskaże gdzie zasysa fałszywe powietrze
co do zaworka : zdejmij fajke zatkaj ją
i sprawdź
jak ok to zworek jak ok po czym zgasnie to zaworek + krokowy ( to akurat znam z autopsji)