Poszedł rozrząd...:-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Panowie, prwdopodobnie poszedł pasek rozrządu... W pewnym momencie usłyszałem hałas z prawej strony silnika, jakby walenie w puszce, i nagle gwizd jak odkutrzacz... Asistance, podwiozłem auto do warsztatu... Czekam na diagnozę dzisiaj, ale mam do Was pytanie: Gdzie w 3 mieście można zrobić taką naprawę w miarę tanio? I drugie: Czy nie opłaca się bardziej kupić używany silnik i przełożyć? Jeśli tak - to gdzie można pytać o taki silnik? Ludzie, poradźcie coś, bo pod kościół pójdę...
Pozdrawiam
Raff
  
 
idź pod kościół szczere kondolencje ale nie oznacza to że rozrzą było sobie rozebrać osłonę i zobaczyć co to jest jak pękl pasek a masz 1,5 to kup silnik w ostateczności. Poczekaj na diagnozę ja rónież mało brkło bym przekładkjęrobił w sielpi na zlocie bo szybciej znalałzem silnik 1,8 jak wałek rozrządu cena silnika ze skrzynią była około 700 pln epsero było sprowadzane z kądś tam a silnik i tak nie wiem w jakiej był kondyncji moze stało ci się to samo co umnie czyli pękł tylko wałek , róż słyszałem trrrrrr i zgasło ale i tak było zajebiscie a zawory nie są drogie wiec moze lepiej remocik mimo wszystko profilaktycznie lepiej stań pod kościołem
  
 
hmmm.... poczekaj na diagnoze bo w chwilii obecnej mozna gdybac odnosnie kosztow, mimo ze jestem z 3 miasta ( no prawie) to taniego zakladu nieznam bo serwisuje sie tylko w ASO.
Gdyby mi poszedl pasek to bym bez zastanowienia wstawil 2,0...
  
 
Cytat:
2006-09-18 09:32:11, Outcast pisze:
taniego zakladu nieznam bo serwisuje sie tylko w ASO.



Na gwarancji jeszcze masz
  
 
nie, ale w ASO nigdy nie trzeba czekac az cie wezma na warsztar, w ASO udzielaja gwarancji na czesci i na robocizne i w ASO nigdy nie trzeba czekac na czesci i maja wszystko pod reka
  
 
Cytat:
2006-09-18 08:45:45, Raff pisze:
Witam, Panowie, prwdopodobnie poszedł pasek rozrządu... W pewnym momencie usłyszałem hałas z prawej strony silnika, jakby walenie w puszce, i nagle gwizd jak odkutrzacz...


I ciągle nie wiemy najważniejszego...czy silnik przestał pracować czy wyłączyłeś go sam jak zaczął hałasować??

A co do 3-M...zapytaj JaChomika....czyli Marcina 211000000000.. /co za gupi pomysł z tom zmianom nicka! /....On ma serwis (tysz to beło ASO) i na bank Cię nie oszwabi

Pozdrawiam
  
 
przyjedz do szczecina zmienisz zdanie
  
 
Cytat:
2006-09-18 10:11:05, Dominik_Olechnowicz pisze:
przyjedz do szczecina zmienisz zdanie



???
  
 
Cytat:
w ASO nigdy nie trzeba czekac az cie wezma na warsztar, w ASO udzielaja gwarancji na czesci i na robocizne i w ASO nigdy nie trzeba czekac na czesci i maja wszystko pod reka

  
 
Cytat:
2006-09-18 10:44:46, Dominik_Olechnowicz pisze:
Cytat:

w ASO nigdy nie trzeba czekac az cie wezma na warsztar, w ASO udzielaja gwarancji na czesci i na robocizne i w ASO nigdy nie trzeba czekac na czesci i maja wszystko pod reka


aaaa ...toś dla jasności mógł siem cytatom podeprzeć, a nie stwarzać dziwne domniemania
  
 
Cytat:
2006-09-18 10:06:05, Outcast pisze:
nie, ale w ASO nigdy nie trzeba czekac az cie wezma na warsztar,



Bo się wcześniej telefonicznie umawiam

Cytat:
w ASO udzielaja gwarancji na czesci i na robocizne



Pan Rysiu też udziela gwarancji na robociznę

Cytat:
i w ASO nigdy nie trzeba czekac na czesci i maja wszystko pod reka



Albo śmigają do sklepu za rogiem i doliczają sobie 50% do ceny części.

Wiem, bo w ASO bywałem. Wprawdzie nie złomero, ale bywałem. Przestałem bywać, bo firma podpisała umowę z innym serwisem.
  
 
Cytat:
2006-09-18 10:06:05, Outcast pisze:
nie, ale w ASO nigdy nie trzeba czekac az cie wezma na warsztar, w ASO udzielaja gwarancji na czesci i na robocizne i w ASO nigdy nie trzeba czekac na czesci i maja wszystko pod reka



Omijam ASO szerokim łukiem.
U p.Sławka jest to samo a do tego taniej i co najważniejsze nie uczą się na moim samochodzie jakieś dzieciaki na praktykach.

Znam od kuchni sporą część ASO Opla w Polsce i wszystkie w Warszawie, mam opla który jest jeszcze na gwarancji i NIE POJADE NIM DO ASO tylko właśnie do p.Sławka.

Dużo ludzi ma bezgraniczne zaufanie do aso ,ale to właśnie tam trzeba tym bardziej stać przy samochodzie i patrzeć im cały czas na ręce. Powszechne jest to że części są wymieniane na używane (np. z samochodu mechanika albo jego znajomego) ,a na fakturze płaci się za nową. Spotkałem się nawet z sytuacją że szefowie tych mechaników wiedzieli o tym i nie robili z tego problemu
Bardzo często też w aso praktykują dzieciaki (tania siła robocza). Nikt przy nich nie stoi i nie pilnuje co robią tylko dopiero jak coś zepsują to ktos tam z grubsza naprawi (albo i nie bo może klient nie zauważy).
  
 
Fajnie w tym Oplu
  
 
Cytat:
2006-09-18 14:30:44, Zoltar pisze:
Fajnie w tym Oplu


Żeby tylko w Oplu........
Nie wiadomo czy w innych lepiej.....

W oplu też wszystko z zewnątrz pięknie wyglada, w życiu bym w to nie uwierzył gdybym nie widział i nie słyszał od samych zainteresowanych (pracowników opla)
  
 
Juz znam diagnozę. Było tak - rozrząd robiony 45 tys km temu, w dużym serwisie Auto Gdańsk, na Chrobrego w Gdańsku. Wymiana paska, pompy wody, napinaczy i co tam jeszcze było trzeba. Poszła rolka napinacza, usłyszałem klekot i w pewnym momencie silnik zawył jak odkurzacz - jakaś turbina czy coś podobnego. Nigdy wcześniej nie słyszałem takiego odgłosu. No i po 2-3 s takiej pracy zgasł. Nie próbowałem zapalić, ale niewiele to dało. W warsztacie założono nowy rozrząd (pasek, itp, z pompą - była skrzywiona - oś pompy, tak mi powiedziano) i próbowano zapalić, udało się ale klekocze, znaczy zawory dostały. Więc teraz nie wiadomo - trzeba ściągnąć głowicę i zerknąć co tam słychać. Ale nie chce im bulić 2 tys. A silnik... Może bym i kupił, ale:
nie wiem, ile kosztuje, plus przekładka,
nie wiem, gdzie się pytać o używane,
nie wiem, czy zamiast 1,5 pasują inne - 1,8 lub 2?
Czy skrzynia pasuje, czy też trzeba wymienić,
czy gaz można przełożyc...
No jak widzicie sporo tych znaków zapytania...
Pozdrawiam
Raff
  
 
Nie rozbierając silnika założyli rozrząd i odpalali silnik ?

LOL


Pojebani ?
  
 
Cytat:
2006-09-18 15:46:43, Raff pisze:
W warsztacie założono nowy rozrząd (pasek, itp, z pompą - była skrzywiona - oś pompy, tak mi powiedziano) i próbowano zapalić, udało się ale klekocze, znaczy zawory dostały.



Łozdupi mi ryj... I dlatego nigdy jeszcze nie byłem w ASO z zadnym moim autem... suzuki tez nie jezdzi do ASO.
trzeba miec nasrane do łba zeby po rozwalonym rozrządzie odpalac auto bez wczesniejszego sprawdzenia głowicy i reszty...
  
 
Bo trzeba sobie znaleźć dobre ASO... zresztą jak często chcecie nowym autem do ASO jeździć? Ja Lanosem w ASO poza standardowymi przeglądami przez 3 lata byłem 2 razy - raz cewka immo, a za drugim razem czyszczenie przepustnicy.
  
 
wezcie pod uwage ze kolega chcial to zrobic jak najtaniej wiec moze ASO zaryzykowalo i zeby obciac maksymalnie koszty odpalili go bez zagladania w cylindry - ale co gorsza takie odpalenie moglo pogorszyc sytuacje i to znaczaco
  
 
Nie nie, to nie jest ASO, choć spory warsztat. Tak, odpalili bez zaglądania w silnik, tyle że wymienili pasek, pompę wody, napinacz itd, ustawili, i odpalili. Nie mam pewności, ale wydaje mi się, że po właściwym ustawieniu nie mogli juz nic pogorszyć, co? Zawory są pewnie pogiete, chodzą 2 cylindry, klekocze jak stary mercedes... No i wiadomo, że trzeba ściągnąć głowicę i popatrzeć... Już wymiękam na samą myśl...
Pozdrawiam
Raff