MotoNews.pl
  

Awaria pompy wodnej???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Bylo to tak. Od jakiegoś czasu ciekła mi troche pompa wodna więc dolewałem wody i tak jeżdziłem. Dzisiaj wracając do domu podczas jazdy essi zaczął zwalniać ja redukcja i gaz a on nic jak by chciał a nie mógł. Jade tak ok 70 km/h i zbliżając się do robót drogowych wrzuciłem na luz i essi zaczął schodzić z obrotów i zgasł, próbowałem zapalić normalnie ale nie łapał, wrzuciłem bieg i zapalił, dojechałem do świateł i zaczeła mi buchać para wodna spod maski i czuć było smród więc dotoczyłem się do pobocza i zgasiłem auto. Zaglądam pod maskę a tam spod górnej obudowy rozrządu bucha para a w zbiorniczku nie ma wody. Po ostudzeniu próbuje kręcić ale nie pali(pasek rozrządu jest cały) tak jakby coś hamowało silnik, bardzo wolno kręci.
Teraz pytanie czy to pompa wodna się zatarła, czy czekają mnie inne kosztowne konsekwencje bo pompa to napewno? Dopiero jutro prowadzę do mechanika więc chcę być przygotowany.



[ wiadomość edytowana przez: misio557 dnia 2006-08-30 17:24:06 ]
  
 
Cytat:
2006-08-30 17:21:55, misio557 pisze:
Bylo to tak. Od jakiegoś czasu ciekła mi troche pompa wodna więc dolewałem wody i tak jeżdziłem. Dzisiaj wracając do domu podczas jazdy essi zaczął zwalniać ja redukcja i gaz a on nic jak by chciał a nie mógł. Jade tak ok 70 km/h i zbliżając się do robót drogowych wrzuciłem na luz i essi zaczął schodzić z obrotów i zgasł, próbowałem zapalić normalnie ale nie łapał, wrzuciłem bieg i zapalił, dojechałem do świateł i zaczeła mi buchać para wodna spod maski i czuć było smród więc dotoczyłem się do pobocza i zgasiłem auto. Zaglądam pod maskę a tam spod górnej obudowy rozrządu bucha para a w zbiorniczku nie ma wody. Po ostudzeniu próbuje kręcić ale nie pali(pasek rozrządu jest cały) tak jakby coś hamowało silnik, bardzo wolno kręci. Teraz pytanie czy to pompa wodna się zatarła, czy czekają mnie inne kosztowne konsekwencje bo pompa to napewno? Dopiero jutro prowadzę do mechanika więc chcę być przygotowany. [ wiadomość edytowana przez: misio557 dnia 2006-08-30 17:24:06 ]


uszczelka pod głowicą na pewno powiedziala sajonara.. raczej się przygotuj na spore koszty naprawy..
  
 
a mi to wygląda na zatarty silnik - o kosztach chyba nie muszę wspominać
  
 
Nie chcę Cie pocieszać ale masz szansę że to tylko pompa stoi i trzyma paskiem.Wiec przypadkiem nie próbuj krecić bo pęknie i po zaworach........ a to boli..... Z zatarciem bym nie przesadzal,bo jeżeli temperatura na czujniku była ok (obserwowałeś wskażnik) i go nie przegrzałeś to powinien byc silnik ok. Pytanko czy puszczał czarny dym z rury,bo to jest oznaka zatarcia.
  
 
Czarnego dymu nie zauważyłem ale nie wiem dokładnie bo lał deszcz. Poziom oleju jest ok. Wskażnik był w normie. Też się boje że zatarłem a wtedy to kaplica. Jutro się okaże co i jak, bede dobrej myśli
  
 
Cytat:
2006-08-30 20:48:32, MARCINZ pisze:
(obserwowałeś wskażnik)




kolega zdaje się że nie napisał że obserwował i że temp była ok

a wytłumacz mi jeszcze tak prosto - co to znaczy "pompa trzyma"??
  
 
pewnie chodziło o to, że zatarła się (zacięłła) i blokuje ruch paska, a tym samym silnika.
  
 
osobiście z tym się nigdy nie spotkałem

i tak na zdrowy rozum, silnik ma 90KM - więc jak to możliwe żeby nawet zatarta pompa zahamowała go??
  
 
Przy odpalaniu raczej mu zaworow nie wygnie. W gromiastym przy 100 polecial czyli troche powyzej 3tys i sie wygial 1 zawor. Co do uszczelki swojego czasu tez mialem problem z pompa ale ona nigdy nie "trzymala"Zagotowalem silnik nie raz ale nigdy i para z pod maski nie poszla. Uszczelka byla ok. Aczkolwiek Ty go chyba bardziej zagotowales. Ale czy pasek by dawal rade "trzymajacej" pompie? raczej by pekl. Cos innego go trzyma....chyba
  
 
Nie było wody w bloku więc czujnik mógł fiksować co do wskazań danych o temperaturze więc całkiem możliwe że jakiś czas jechałeś i się silnik zatarł gdzieś załapał rozbierzesz zobaczysz bo na to że pompa go trzyma to raczej nie wierzę chociaż jakby zatarło się łożysko kto to wie różne cuda są
  
 
Cytat:
2006-08-31 09:49:52, slawas1 pisze:
osobiście z tym się nigdy nie spotkałem i tak na zdrowy rozum, silnik ma 90KM - więc jak to możliwe żeby nawet zatarta pompa zahamowała go??


Sławek, chodziło mi o brak możliwości odpalenia, czyli pompa hamuje jedynie rozrusznik. Mówię tylko teoretycznie, bo nie wiem, czy w rzeczywistości byłoby to mozliwe.
  
 
Pompa raczej się nie zatrze, prędzej się łożyska rozlecą i będzie miała luż osiowy, ja tak miałem i sąsiad też. Co do skrzywienia zaworów przez kręcenie rozrusznikiem to jest to możliwe, był taki przypadek w klubie, ktoś chciał zaoszczędzić na mechaniku ale źle pasek założył i zamiast ręcznie sprawdzić czy wszystko gra, przekręcił kluczyk. BUM i skończyło się u mechanika.
  
 
Dzis trochę mu się przyglądałem. Olej strasznie śmierdzi spalenizną więc chyba na pewno silnik kaput. Będe wiedział dokładnie wieczoremjak obejży go mechanik. Remontu na pewno nie opłaci się robić, tylko trzeba szukać drugiego silnika. Na allegro ceny są kosmiczne
  
 
Cytat:
2006-08-31 11:46:36, misio557 pisze:
Dzis trochę mu się przyglądałem. Olej strasznie śmierdzi spalenizną więc chyba na pewno silnik kaput. Będe wiedział dokładnie wieczoremjak obejży go mechanik. Remontu na pewno nie opłaci się robić, tylko trzeba szukać drugiego silnika. Na allegro ceny są kosmiczne


To że śmierdzi spalenizną nic jeszcze nie znaczy, a co do kupna silnika to Janek-RS się tym trudni, zagadaj to może coś Ci doradzi
  
 
Zdaje się że kolega Borys silnik ma na handelek spytaj
  
 
Cytat:
2006-08-31 12:17:40, misiolino pisze:
To że śmierdzi spalenizną nic jeszcze nie znaczy, a co do kupna silnika to Janek-RS się tym trudni, zagadaj to może coś Ci doradzi


U mnie w Gromiastym zawsze olej smierdzi spalenizna. Wiadomo jak jezdze, tym bardziej ze 5tyskm powininem wymienic olej :/
  
 
Dzisiaj byłem u mechanika, narazie wygląda to na walniety rozrząd, bo pasek ma za duży luz (prawdopodobnie któraś rolka się posypała), w kolektorze dolotowym jest jakiś czarno biały syf. Więc napewno głowica do roboty, pogiete zawory, ale dokładnie się dowiem jak ją zdejmie a to dopiero w przyszłym tygodniu bo ma kupe roboty. Może mi ktoś podać orientacyjne ceny zaworów, uszczelki pod głowice, uszczelniaczy zaworów i innych części potrzebnych do zrobienia głowicy.
  
 
jeśli chcesz to dobrze zrobić to przygotuj się na 1000-1500zł
  
 
Cytat:
2006-09-01 09:57:41, slawas1 pisze:
jeśli chcesz to dobrze zrobić to przygotuj się na 1000-1500zł



Oj nie wiem czy sie zmiesci
Policzmy
rozrzad 330zl/kpt
pompa wody 180zl
uszczelka pokrywy zaworow 33zl
uszczelka glowicy 80zl
szpilki glowicy 40zl/kpt
uszczelniacze walkow (tu pewny nie jestem) 50zl/2szt
filtr oleju 20
filtr powietrza 20
olej 100zl/4l
plyn chlodniczy 40zl/4l
planowanie glowicy 50zl
No i juz mamy 943zl
A nie licze tutaj pogietych zaworow i przy okazji uszczelniaczy.
Niech powalczy jeszcze ze sruba na kole pasowym to i mechanik go spooooro skubnie.
  
 
Cytat:
2006-09-01 14:09:08, mazzi19 pisze:
Oj nie wiem czy sie zmiesci Policzmy rozrzad 330zl/kpt pompa wody 180zl uszczelka pokrywy zaworow 33zl uszczelka glowicy 80zl szpilki glowicy 40zl/kpt uszczelniacze walkow (tu pewny nie jestem) 50zl/2szt filtr oleju 20 filtr powietrza 20 olej 100zl/4l plyn chlodniczy 40zl/4l planowanie glowicy 50zl No i juz mamy 943zl A nie licze tutaj pogietych zaworow i przy okazji uszczelniaczy. Niech powalczy jeszcze ze sruba na kole pasowym to i mechanik go spooooro skubnie.



tak tylko sobie strzeliłem