Jazda na gazie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pierwszy raz mam silnik wielopunktowym wtryskiem z LPG i nie wiem za bardzo kiedy należy przełączać z PB na LPG. Jak zrobi mi się to automatycznie to przy zimnym silniku autko ma latające obroty i dość często gaśnie, po lekkim dogrzaniu jest ok. Kiedy wy zmieniacie z PB na LPG, a jak to wygląda np. w zimie?
  
 
jedź do gazownika i niech ci ustawi wyższą temperaturę przełączania na gaz.
  
 
kolego, ja mam lpg ustawione tak ze przelacza sie przy 2000 obr/min i niewazne czy jest +30 czy -20 stopni od razu po uruchomioeniu przelaczam go na lpg i nigdy takich problemow co ty niemialem a parownik wciaz zyje
  
 
Cytat:
2006-09-09 21:45:38, Outcast pisze:
kolego, ja mam lpg ustawione tak ze przelacza sie przy 2000 obr/min i niewazne czy jest +30 czy -20 stopni od razu po uruchomioeniu przelaczam go na lpg i nigdy takich problemow co ty niemialem a parownik wciaz zyje




do czasu zobaczysz
a może ty na Pb jeździsz
  
 
Cytat:
2006-09-09 21:48:32, KRECIK0001 pisze:
do czasu zobaczysz a może ty na Pb jeździsz



Robie tak samo jak Outcast i parownik ma przejechane juz ponad 100k km i dalej zyje więc nie ma obawy. A też mnie straszyli ze mambrany załatwie.
  
 
A jak macie z odpalaniem? bo mi na benzynie jak odpale to pływa na obrotach i zaraz się wyrównuje.. czyżby silnik krokowy?? Na gazie jest ok, mam przełączanie przy 2 tyś obrotów, niezależnie od temperatury.
  
 
Cytat:
2006-09-09 22:44:52, Wotti pisze:
A jak macie z odpalaniem? bo mi na benzynie jak odpale to pływa na obrotach i zaraz się wyrównuje.. czyżby silnik krokowy?? Na gazie jest ok, mam przełączanie przy 2 tyś obrotów, niezależnie od temperatury.


Z tym pływaniem to instalacje ze zwężką venturiego tak mają.Pół biedy kiedy zwężka jest dobrze dobrana gożej gdy nie.
Załóż sobie blosa i problemy znikną a i motor na benie i lpg ożyje.
  
 
Co to jest "blosa" ?
  
 
Nie blosa, a blos .To gaźnik do gazu
  
 
Cytat:
2006-09-09 20:19:03, Franeczek_Espero pisze:
Pierwszy raz mam silnik wielopunktowym wtryskiem z LPG i nie wiem za bardzo kiedy należy przełączać z PB na LPG. Jak zrobi mi się to automatycznie to przy zimnym silniku autko ma latające obroty i dość często gaśnie, po lekkim dogrzaniu jest ok. Kiedy wy zmieniacie z PB na LPG, a jak to wygląda np. w zimie?



ja tak miałem w uno. poprostu musisz podwyzszyc temp przełaczania. teraz w espero przezucam przy 2000 bez wzgledu na temp ale przy srogich zimach gazownik kazał mi przejechac troche na pb i potem przełaczyc
  
 
Przełączanie na lpg zaraz po uruchomieniu ma pewną wadę - komputer gazowy przy ustalaniu dawki gazu korzysta ze wskazań sondy lambda. A ta nie działa, więc mieszanka ma zły skład.
Na pb ten problem jest z grubsza rozwiązany przez stosowanie ustalonych wartości długości wtrysku dla danych parametrów pracy silnika.
  
 
outcast i vitex napiszcie jakich firm macie instalacje lpg, to sobie taką w przyszłosci załozę i gdzie wam montowali




[ wiadomość edytowana przez: Marzenkachilsz dnia 2006-09-12 04:52:55 ]
  
 
mi montowali w Gdynii wiec pewnie nie bedzie ci sie chcialo jechac tak daleko a instalke mam Romano tyle ze parownik mam BRC. Instalka posiadajaca kompa i srube jednoczesnie.
  
 
Cytat:
2006-09-12 04:50:19, Marzenkachilsz pisze:
outcast i vitex napiszcie jakich firm macie instalacje lpg, to sobie taką w przyszłosci załozę i gdzie wam montowali [ wiadomość edytowana przez: Marzenkachilsz dnia 2006-09-12 04:52:55 ]



Zapytałam bo na zimnym silniku jak za wcześnie przełącze na gaz go przy hamowaniu mi gaśnie - ROBERT_S TO NORMALNE NA ZIMNYM CZY MOŻNA WYREGULOWAĆ jak u kolegów Vitex i autcast. Przy hamowaniu membrany się przytykaja pod wpływem bezwładności czy co ? A na dłuższą mete wolę wymienić parownik za 400 zł niż czekać aż mi się zagrzeje silnik i dopiero przełączać (1/2 drogi do pracy na benzynie). Robert poradź coś.....


[ wiadomość edytowana przez: Marzenkachilsz dnia 2006-09-12 13:30:51 ]
  
 
Cytat:
2006-09-12 13:29:51, Marzenkachilsz pisze:
Zapytałam bo na zimnym silniku jak za wcześnie przełącze na gaz go przy hamowaniu mi gaśnie - ROBERT_S TO NORMALNE NA ZIMNYM CZY MOŻNA WYREGULOWAĆ jak u kolegów Vitex i autcast. Przy hamowaniu membrany się przytykaja pod wpływem bezwładności czy co ? A na dłuższą mete wolę wymienić parownik za 400 zł niż czekać aż mi się zagrzeje silnik i dopiero przełączać (1/2 drogi do pracy na benzynie). Robert poradź coś..... [ wiadomość edytowana przez: Marzenkachilsz dnia 2006-09-12 13:30:51 ]



niektórym na gazie gaśnie, gdy skręcają w prawo, innym w lewo, niektórym jak hamują. Zależy to od ustawienia parownika względem osi pojazdu. Wewnątrz parownika porusza się membrana sterująca ciśnieniem podawania gazu. Jak się trafnie domyślasz podlega ona prawom fizyki i porusza się na skutek sił bezwładności. Jednak pomimo tego da się wyregulować instalację tak, by to zjawisko nie powodowało gaśnięcia pojazdu, trzeba tylko znaleźć dobrego gazownika.

Samo jeżdżenie na lpg przy zimnym silniku ma chyba 3 wady:
- zły skład mieszanki (lambda nie działa)
- podobno szybsze zużywanie się parownika lpg
- niedostateczne odparowywanie gazu z postaci ciekłej do lotnej.
Ta ostatnia wada może spowodować, że przy zimnym silniku 'ty mu w gaz, a on zgasł' - parownik zamarznie i zaniknie odparowywanie gazu, mieszanka zubożeje i silnik albo zgaśnie albo się zakrztusi a na pewno nie będzie przyspieszał jak powinien.
  
 
Cytat:
2006-09-12 15:10:50, Robert_S pisze:
niektórym na gazie gaśnie, gdy skręcają w prawo, innym w lewo, niektórym jak hamują. Zależy to od ustawienia parownika względem osi pojazdu. Wewnątrz parownika porusza się membrana sterująca ciśnieniem podawania gazu. Jak się trafnie domyślasz podlega ona prawom fizyki i porusza się na skutek sił bezwładności. Jednak pomimo tego da się wyregulować instalację tak, by to zjawisko nie powodowało gaśnięcia pojazdu, trzeba tylko znaleźć dobrego gazownika.



OK wiedziałam, że na Ciebie można zawsze liczyć !!! U mnie parownik jest przykręcony na grubej baszce w okolicach osuszacza klimy i jest równolegle do osi pojazdu (ciut pod skosem ) mogę się pobawić i poeksperymentować bo tą blaszkę z parownikiem można odginać, ale jak odginać. Ma być idealnie równolegle czy jakoś inaczej. Już wolę żeby mi gasł przy skręcie bo pierwsze 2 km do pracy mam prostą drogę ale za to ciągle światła (przejścia dla pieszych i skrzyżowania) jak zapali się w ostatniej chwili żółte na przejściu a wiem że za wcześnie przełączyłam na gaz - to mam ok. 0,5 sek na decyzję, czy hamować (na 100 % zgaśnie i po zgaśnięciu światła awaryjne i długie kręcenie z otwartą przepustnicą i klaksony z tyłu), czy też zamknąć oczy i gaz do dechy na żółtym (Kiedyś to się źle skończy )

A przy okazji ROBERT-S - CZY MÓGŁBYŚ WYJAŚNIĆ CZEMU PO ZGAŚNIĘCIU (NIE OD KLUCZYKA, LECZ OD ZDŁAWIENIA SILNIKA) - PÓŹNIEJ TAK DŁUGO TRZEBA KRĘCIĆ ROZRUSZNIKIEM ? Przecież chyba świece nie są mokre - zwłaszcza że jeżdżę na gazie (zdławienie nawet gorącego silnika, gdy za mało gazu przy ruszaniu - też trzeba kręcić), a w każdym bądź razie po zgaszeniu kluczykiem - świece są w takim samym stanie, a odpala na dotyk ? Coś z immobilajzerem ? NIe wim czemu przy kręceniu daję wtedy gaz do dechy (otwarta przepustnica) ale bez gazu to prędzej akumulator wyładuję niż zapali (ot metodą prób i błędów doszłam że na wciśniętym gazie wtedy szybciej mi odpala.

(Mała dygresja - Brat miał motocykl Jawa 350 i jak miał świece zalane to przechylał go na lewy bok co by w gaźniku było mniej paliwa otwierał przepustnicę kopał to coś do odpalania i osuszał świece i początek odpalania był taki sam jak teraz u mnie w Espero najpierw słabo zaskoczył i przy wciśniętym gazie powoli rosły obroty czasem trwało to wiecznośc aż wiu i odpalił)




[ wiadomość edytowana przez: Marzenkachilsz dnia 2006-09-13 02:43:31 ]
  
 
Zapomniałam jeszce Roberta_S zapytać czemu gaśnie mi przy hamowaniu na zimnym silniku na gazie (wiem membrany bezwładność itp) a dlaczego gdy silnik jest rozgrzany to na gazie mogę hamować ostro i nigdy już nie zgaśnie ? Wiem - Sonda Lambda już wtedy steruje silnikiem krokowym ... ale bezwładność membran nadal jest taka sama... a reakcja sądy na zbyt ubogą mieszankę - polecenie do krokowca - rurka - to też trochę trwa...
  
 
Cytat:
2006-09-10 15:30:33, rysiu1 pisze:
Z tym pływaniem to instalacje ze zwężką venturiego tak mają.Pół biedy kiedy zwężka jest dobrze dobrana gożej gdy nie. Załóż sobie blosa i problemy znikną a i motor na benie i lpg ożyje.



Zwężka zwężką, ale to pływanie to raczej kwestia przeprogramowania się komputera autka na zasilanie gazem. Trzyma po prostu ustawienia gazu i jak mu dajemy benę to wariuje na początku. Jak przejedziecie kilkanaście kilosów tylko na benie to się znów przeprogramuje i będzie na benie ok, natomiast na gazie po pierwszym przełączeniu zgaśnie najprawdopodobniej - mój tak robi w każdym razie, jak mi sie gaz skończy i do stacji się muszę dokulać kawałek na PB.
  
 
podepne się do tego wontku, u mnie jak jest zimny i przełącze go na gaz to idzie jak burza ale jak się rozgrzeje to robi się mułowaty mam instalkę I generacji i nie mam przekaznika do odcinania sondy lambda po przełączeniu na LPG
  
 
Robert_S odpowiedz babie