| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Krzysiu1981 Transport 1,6t cała ... Warszawa | 2006-11-12 22:41:31 ostatnio jedna z gazet auto-moto zamieściła na swoich łamach test Pirelli Carving - wynik był taki, że w teście były zdecydowanie najlepsze na śniegu, i raczej ostro kiepskie na suchym i mokrym, czyli oponki z przeznaczeniem do miejsc mocno i długo zaśniezonych....
[ wiadomość edytowana przez: Krzysiu1981 dnia 2006-11-12 23:00:11 ] |
morion DEADSOUL Omega B + zło :) zielona góra | 2006-11-13 08:53:22 ja mam witersporty 190.... no i sa takie sobie na śniegu trzeba delikatnie z gazem i delikatnie z hamulcami ) ale na suchej nawierzchni są ok.. dość ciche jak na zimówki i nieźle jadą. |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 11:16:24 Czytam od czasu do czasu takie pytania i dochodzę do wniosku, że mam tutaj w naszym kraju bardzo duzo dobrych kierowców, którzy dostrzegają tak subtelne różnice.
Test NIE KRZYCZ TAK śnieg jeszcze nie spadł. Bo w/g mnie to jest mało istotne jaka będzie zimowa opona. Ważne aby byla zimowa bo i tak nie będziesz (jeśli masz troche oleju w głowie) jeździł 100 po śniegu Opon Pirelli Winter Carving posiada kierunkowy wzór bieżnika, jest to model opony opcjonalnie przeznaczony do zastosowania kolców. Znakomita na nawierzchnię pokrytą lodem i grubą warstwą śniegu. Pirelli snowsport Opony dla każdego Nowoczesne opony na sezon zimowy dla wszystkich samochodów osobowych klasy średniej, dużej i ekskluzywnych limuzyn. Doskonała trakcja na śniegu i lodzie Obie sa na śnieg i lod. No chyba ze zdecyduje fakt iz winter carving ma mozliwośc zamocowania kolców. Dla mnei nie ma róznicy, moze dlatego że nie zakładam opon zimowych? |
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-11-13 11:21:56 Ja mam SNOWSPORTY i moge powiedziec ze sa swietne.
Szczgolnie na sniegu. Polecam.
Huh, ja nie mam w takim razie oleju w ogole... |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 11:25:23 VINO
- napisz raz jeszcze jechałeś 100 km/h po śniegu na drodze publicznej omegą mv6?
|
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-11-13 12:55:38
Tak. I to sporo wiecej niz 100. Droga krajowa, Poznan Warszawa. Of course, ruch byl znikomy. W miastach i wsiach odpowiednio mniej. Jazda po autostradzie (droga publiczna) ? setka na zimowkach to nic niezwyklego. Pozdr, Vino |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 13:36:32
Vino ja się nie pytam ile jechałeś na zimówkach, ja się pytam ile jechałeś na ŚNIEGU obojetnie jaki by on nie był. Zresztą nie ważne jeśli ktoś na drodze publicznej jechał 100 na śniegu (obojętnie jaki by on był) to jest dla mistrz i mocno mu się kłaniam. Bo ja tak nie potrafię/boję się jeździć autem z tylnym napędem. I dlatego tego typu rozwazania są dla mnie zbędne jakie kupić pirelli x czy pirreli y. Każde opony zimowe będę dobre i spełnią swoją powinność. [ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2006-11-13 13:41:09 ] |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 14:06:54 Disel To Ty kup dobre zimówki, poczekamy aż spadnie snieg i wsadz mnie na fotel pasażera i przejdźmy się jakąs droga z prędkością 100 km na/h
ps. ale to nie moze byc lotnisko . |
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-11-13 14:15:20
Wszystko bylo w kontexcie jazdy ponad 100 PO SNIEGU. I to takim, ze lezy go np. 10cm, a nie ze 3 mm na asfalcie. Ubity, nieoblodzony.
Nie przesadzaj. Jestem zwyklym kierowca. Jezdze moze ciut szybciej od innych.
Odnosze wrazenie, ze nie miales przyjemnosci jezdzic autem po sniegu na zimowych oponach. Pamietam jak rok temu jechalem do domu. Letnie opony mialem. Wpadlem na autostrade na ktorej padal snieg. Temperatura byla taka, ze lezalo takie bloto posniegowe, jakies 2-3cm. Na prawym pasie byly wyjezdzone dwa slady. I tak jechalem, za ciezarowka jakas, 80kmh. Ale po 5 minutach zaczalem kombinowac. Lewy pas byl caly w tym blocie wlasnie. Za mna dwa moze 3 auta FWD. Zjechalem na lewy bez zmiany predkosci. Wszystko bylo ok. Potem lekko przyspieszalem, 81, 82, 83 i zaczynalo sie. Wlaczala sie kontrola trakcji. Wiec odpuszczalem. Za 3 razem postanowilem nie odpuszczac i jechac dalej mimo TC. Konczylo sie za kazdym razem noszeniem dupy i utrata predkosci. Z dobre 10 minut probowalem wyprzedzic ta ciezarowke i nic ! A przeciez wystarczyloby jechac 2kmh wiecej tylko. Auta za mna jak widzialy co sie dzieje, tez sie wycofaly i jechalem jak ta pipa 80kmh za ciezarowka, az trafilismy na plugi. Po tej akcji zmienilem opony. I sie okazalo, ze roznica jest ogromna. Nie ma znaczenia ze jest naped z tylu. Na letnich jak jechalem po sniegu, to max. 50kmh. Na drodze takiej poza miastem. Wszystko powyzej, bylo czuc, ze to jest juz jazda "na krawedzi". Na zimowych oponach na sniegu, mozesz z setki hamowac, dosc zdecydowanie i ci sie nawet ABS nie zalaczy. Powaznie. [ wiadomość edytowana przez: Vino dnia 2006-11-13 14:18:16 ] |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 14:21:22 VINO jesteś dla mnie mistrz!
Ja bym się nie odważył, może dlatego, że nie ma TC?
Jeżdziłem i jeżdze na zimówkach ale jak leży śnieg na ulicy (nie błoto) i jest ujemna temperatura, tym bardziej staję się ostrożny. Co innego 4x4 z zimówkami .
|
disel Gliwice | 2006-11-13 14:30:54
mam nowe clebery i sa ok , wiec zapraszam jak bedzie snieg
|
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-11-13 14:50:06
No dobra, niebede sie wiecej opieral, dziekuje bardzo !
A moze. Bo TC wszakze "zycia" nie ratuje, ale za to doskonale sie sprawdza jako dzwonek alarmowy, bo jak tylko cos sie zaczyna dziac to mruga i w pore reaguje, do tego jak dodac reakcje kierowcy to jest niezly, hmm, ostrzegacz ?
No to moze poprostu jestes bardziej ostrozny, a ja mniej i stad ta roznica.
|
fatboy82 LOB WETERAN A 3.0 24V R6 Warszawa | 2006-11-13 15:19:20
w zupelnosci sie z Toba zgadzam. Jazda po sniegu z 100 to zadem wyczyn. Co innego po lodzie, ale jak jest tylko snieg to luzik Oczywiscie nie mowie o 100 na sniegu w zakrecie tylko na prostej Zimowki baardzo duzo daja w stosunku do letnich!!! |
fomin LOB MEMBER saab sie przekręcił :) cip cip | 2006-11-13 15:59:12 tak czytam , i dochodze do takiego wniosku jak co roku....
co prawda mam zimówki ije zakładam bo weszło mi to w krew, ale zauważcie że X lat temu nie było zimówek i tp i najlepszą zimowką było wyczucie i doświadczenie kierowcy, moim zdaniem jesteśmy wszyscy w błędzie opony zimowe w 80 procentach to podpucha producentów coby sprzedaz nie staneła, bo czym sie różni zimówka od letniej ?przecież na lodzie pomaga tylko opona z kolcami na ślizgawicy i zajeżdzonym śniegu czy to zimówka czy to letnia zachowuje sie tak samo. uważam że najlepsza zimówka to dwadzieścia mniej na budziku troche oleju w głowie i mamy najlepsze zimówki ale to moje zdanie
|
Vino LOB SYMPATYK M5 Warszawa | 2006-11-13 16:07:51
Nie zgadzam sie. Opisalem moja przygode na blocie sniegowym na letnich. Na zimowych mowy nie ma o takim zdarzeniu. Na letnich jazda na sniegu to max. 50kmh. Na zimowych mozna duzo wiecej, zachowuja duzo wieksza przyczepnosci niz na letnich. Wcale nie ma w tym sciemy. Chyba ze "zimowe" sa "kiepskie". |
SEBA-OMEGA OMEGA A & VECTRA A Radom | 2006-11-13 16:39:13
Dokładnie tak. Ja na zimówkach po śniegu(nie błocie pośniegowym!) jechałem po publicznej drodze w trakcie normalnego ruchu niespełna 160km/h. Jako posażer jechałem z moim kumplem na oponach z kolcami 200km/h Kadettem. Przy 120km/h swobodnie można długie boki robić na śniegu omą A. |
PiotrS LOB WETERAN ![]() LO016 Gdańsk | 2006-11-13 18:06:00 Seba - Omega jesteś MISTRZ a twój kolega nie ma się czym chwalić.
Kurcze 160 km/h na śniegu. Nie mam pojęcia jak to możliwe bo ja przednio napędowcem z zimówkami na sniegu nie jestem w stanie jechać więcej niż 60-80 km/h nie wspomnę o hamowaniu. |
WojtGda auto z piz.. na masc ... Gdańsk | 2006-11-13 18:45:46 Piotrze ja tutaj z innej beczki napisze...
kiedyś pojechałem (ze dwa lata temu) do Norwegii Busem zawoziłem robotników do stoczni u nas piękny listopadowy dzień następny po wysiadce okazał sie sniegowym pięknym dniem założone oczywiście miałem zimówki do busa (wiadomo wypożyczalnie oszczedzają wiec były Barumy o ile dobrze pamiętam Polaris) no i wjechałem do Norwegii tam snieg moje zimówki spisały sie na medal nieźle trzymały sie drogi i nie zdarzały mi sie sytucje poślizgowe chociaż jechałem ok 70km/h. ale tu nie o to chodziło jak dojechałem na miejsce robotnicy mieli takie samo t4 do jazdy do pracy tylko koła miały kolce. oczywiście skorzystałem z okazji i wybłagałem zeby dali pojeździć na kolcach bo nigdy nie jeździłem. Wrażenie absolutnie nie zapomniane trudno wprowadzić auto w poślizg hamowanie porównywalne jak na suchym asfalcie no i podczas ruszania trzeba sie przyłożyć zeby zerwac nieźle laczki. jedyny mankament na suchym asfalcie strasznie chucza no ale w Norwegii nie jeździ sie szybciej niz 70 km/h wiec da rade wytrzymac. pozdr |