Swiece żarowe!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chciałbym się spytać czy dobrze zmierzyłem napięcie na świecach żarowych ( bardziej czy po pyknięciu przekaźnika świece już nie grzeją )
Podłączyłem końcówkę miernika do minusa akumulatora a drugą końcówke do listwy świec żarowych .
Włączyłem zapłon bez odpalania samochodu i spojrzałem na miernik wykazało 10,25V ,gdy przekażnik pyknął na wyświetlaczu miernika pokazało się 0,01 lub 0,02V .
Czy dobrze zrobiłem i czy wskazanie jest prawidłowe.
  
 
Chyba dobrze - w momencie grzania napiecie bylo a po puszczeniu przekaznika napiecia praktycznie brak
  
 
Bardzo dobrze To 0,01 to poprostu bład miernika lub niewielkia różnica potencjału co jest rzeczą naturalną. Uznaje się to jako zero.
  
 
takie miezenie nie wiele daje jek chcesz miec pewnosc to trzeba sprawdzic kazda swiece z osobna albo pomierzyc a najlepiej wykrecic i sprawdzic jakgrzeje i czy szybko sie nagrzewa tylko uwarzaj nie popaz sie
  
 
Rozchodziło mi się tylko o sprawdzenie przekaźnika ,świece działają bez zarzutu.
  
 
Witam!
Mam małe pytanko.Poczytałem trochę postów o świecach, ale nic tam takiego nie było.Chodzi mi o to, że moje świece włączają się ponownie w czasie uchamiania silnika i grzeją tyle co normalnie,do pyknięcia przekaźnika.
Moim zdaniem to już niepotrzebnie grzeją, a tylko w chwili kręcenia osłabiają baterię.
U was też tak jest?
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-12-15 20:13:52, natan303 pisze:
Witam! Mam małe pytanko.Poczytałem trochę postów o świecach, ale nic tam takiego nie było.Chodzi mi o to, że moje świece włączają się ponownie w czasie uchamiania silnika i grzeją tyle co normalnie,do pyknięcia przekaźnika. Moim zdaniem to już niepotrzebnie grzeją, a tylko w chwili kręcenia osłabiają baterię. U was też tak jest? Pozdrawiam


Tak to normalne, bo przy pierwszych sekundach pracy pomaga to spalać mieszankę przez jej podgrzanie
  
 
Odnośnie napięcia aku i na świecach - bo ostatnio pomierzyłem:
Aku po nocy - 11,7 V
Na świecach gdy grzeją- 10,3 V
Na aku przy grzejących świecach - 11,3V
Po drodze ucieka 1 V, ale nie na masie i na przewodach - sprawdzałem oporność i napięcie z drugim biegunem bezpośrednio na aku.
Wniosek - spadek na przekaźniku. Wymieniłem na nówkę - to samo.
Świece żarowe Escorta mają nap. znamionowe 11,5V Gdy kiedyś przyniosłem świeżynkę od prostownika aku (miał koło 13 V) odpalił jak dziki.
A jak jest u was?
  
 
A mi mechanik powiedzial ze owszem swiece grzeja tylko do pykniecia przkaznika ale tez przestaja grzac w momencie proby rozruchu zanim przekaznik sam pyknie, oczywiscie on wtedy pyknie tylko tego nie slychac bo rozrusznik zaczyna krecic silnikiem, dzieje sie tak po to by caly prad z aku poszedl tylko na rozruch a nie na dodatkowo grzanie.
Swiece maja pewna bezwladnosc i nawet po 2 sek po odlaczeniu pradu sa jeszcze bardzo gorace.