Czy warto i czy ma sens?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
kupic dobre firmowe opony zimowe na os przednia
oraz tansze (np frigo) na os tylna
thx
  
 
hmm ja bym kupił coś pośredniego na obie osie

słyszalem opinie że zimą zakładanie na przód zimowych a na tył zostawić letnie to zły pomysł.

kierując się tym , jesli przód ma być dobry a tył zły to calość będzie zła..
  
 
ale lepsze opnki zawsze zakłada się na tył
 
 
Pytanie tylko które będą lepsze "drogie firmowe" czy Frigo z tyłu. I czy nie lepiej firmowe frigo na obie osie???
  
 
Cytat:
2006-10-19 20:06:59, zajob pisze:
ale lepsze opnki zawsze zakłada się na tył



Na tył? Chyba na przód, lepiej mieć dobre opony, z głębokim bieżnikiem na koła na które przekazywany jest napęd...
  
 
Cytat:
2006-10-19 20:06:59, zajob pisze:
ale lepsze opnki zawsze zakłada się na tył



Zawsz lepsze oponki idą na przednią oś.
  
 
Może inaczej... zawsze na przednią oś, o ile nie znamy charakterystyki naszego auta. Bywa że na tył, choć żadko. W essim na przód, koniecznie, choć jak na tyle będą letnie w zimie to i tak współczuję, bagażnik będzie szybszy od silnika To można stosować do podobnych opon ale zurzytych bardziej, lub mniej, poza tym lepsza opona akurat zrówna się z gorszą na przodzie. Wolałbym mieć napęd, móc kierować i ewentualnie wyprowadzać tył jak zacznie uciekać, oraz delikatnie hamować... Trzymającym się tyłem nic nie zdziałam.

Wracając do tematu, po co tak kombinować z lepszymi i gorszymi? Najlepiej kupić 4 takie same. Jak będziesz miał na przodzie super wypaśne gumy zimowe do 350km/h to i tak to Ci nic nie da bo: 1. na tyle będziesz miał mało wypaśne 2. i tak w kiepskich warunkach nie przyszalejesz, między zimówką a letnią jest ogromna różnica, ale na jednej zimówce czy na drugiej i tak będzie ślisko i tak, na lodzie, śniegu, błociepośniegowym.

Ewentualnie zadaj sobie pytanie czy będziesz jeździł po bocznych drogach dużo, jakieś wypady w góry itp, czy w większości po mieście, i do tego dobieraj opony.

Wystarczy bo już nawet mnie by się nie chciało tyle czytać


[ wiadomość edytowana przez: Wojo dnia 2006-10-20 13:09:24 ]
  
 
jezdzielm 1 zime essim i mialem z przodu frigo a z tylu fulde letnia.
Auto poprawnie sie prowadzilo przyspieszalo jak nalezy, pod gorke nie bylo zadnych problemow z wyjazdem, ale na zakretach pupcia lubiala sie wychylac jak ktos tego by nie poczuł to konczy sie to zarzuceniem dlatego w zakretach szczeglonie ostrzejszych trzeba bylo zachowac szczeglona ostrozność ale jak wiedziales na ile sobie mozesz pozwolic to jechalo sie jak na drifttigu
na parkingu swietna sprawa naprawde super zabawa.
teraz frigo poszla do tylu na przod przyszla fulda zimowa i auto prowadzi sie prawidlowo.
apropo debicy frigo to powiem tak jak na ta cene to super jakosć.
naprawdze swietna niedroga opona.
przejezdzielm na frigo ok 30 tys km czesto w bardzo trudnych warunkach (przegibek salmopol ) i ta opona mnie nie zawiodla a wiele razy mnie ratowala z opresji.
  
 
a co sadzicie o tych oponkach? bo zastanawiam sie nad ich kupnem.
  
 
zajob dobrze pisze, na zime albo na tył zimówki albo 4 zimówki, zasada jest taka zeby tył dobrze trzymał, bo w zimie zazwyczaj jak tył ucieknie to amen w pacierzu, w lecie odwrotnie, zawsze lepsze oponki na przód. ale zima to albo tył albo 4.
  
 
nie tylko w zimie, zawsze opony lepsze powinno montować sie na tylnej osi, niezależnie od napędu auta
 
 
Tak twierdzą nawet firmy oponiarskie ze lepsze opony na tył. Ja tak zrobiłem w zeszłą zime i po zrobieniu 200 km na drodze zmieniałem opony z tyłu na przód , a z przodu na tył. Dlaczego bo skreciłem kierownicą a ford prosto w zaspe. Poprostu to wielka bzdura. Mamy naped na przód i układ kierowniczy na przodzie wienc wszyskie operacje czyli ruszanie skrencanie odbywa sie na przedniej osi. tak wienc dobre opony na przód!!!!1
  
 
ja mialem z przodu zimowki a z tylu letnie:] fajnie bylo a ile razy z zakretu wyjezdzalem tylem ile ja mialem szczescia, ze akurat nigdy nic nie jechalo!!
ale powiem, ze przy odpowiednim operowaniu recznym to w zakrety mozna bylo przejezdzac prawie jak tylnonapedowka jakas ja rondo w moim miescie mialem opanowane do perfekcji
  
 
Cytat:
2006-10-20 10:58:53, zajob pisze:
nie tylko w zimie, zawsze opony lepsze powinno montować sie na tylnej osi, niezależnie od napędu auta



Witaj,

Mozesz jakos rozwinac temat?

Ja zawsze wybieralem lepsze gumy (i felgi) na przod. Lepsze nie tylko pod wzgledem glebokosci bieznika, ale tez pod wzgledem trakcji...
Inna rzecz, ze nigdy nie mieszalem zimowek z letnimi...
  
 
specjalisci od techniki jazdy radza,,,by kola napedzane mialy dobry stan bieznika i zeby opony na jedna os byly jednakowe.
  
 
Nie uważam, aby w przypadku opon zimowych bardzo ważne było, by były takie same.

W swoim essim jeżdze na letnich do listopada gdzie z przodu mam nowe kupione przed wakacjami a z tyłu stare 4 letnie i NIE ZAUWAŻYŁEM ŻADNEJ ALE TO ŻADNEJ RÓŻNICY między jeżdzeniem na kompletnych a podzielonych na pary przod - tył.

Jeżdże dosyć szybko, wtedy oczywiście kiedy to możliwe, czasami wchodze ostro w zakręty, tak że wszystko na siedzeniach z tyłu furga i nie zauważyłem ani podsterowności ani nadsterowności -ogólnie w praktyce nie ma żadnej różnicy.

Zimówki też mam sparowane -stara zasada dobre na przód -tam gdzie jest napęd, gorsze na tył, po dwie takie same na osi, ale u mnie każda para inna.

W tym roku te z przodu idą na tył a te z tyłu idą na recykling, ponieważ kupuje dwie nowe zimówki, które założe z przodu.

Reasumujac lepiej jest kupić 4 nowe i z głowy ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi to na co nas stać.
  
 
Art 13 zgadzam się z Tobą jak najbardziej. Najważniejsze że masz 4 zimówki, i nie mieszane na jeden osi.
  
 
Cytat:
2006-10-20 12:23:33, Xeper pisze:
Witaj, Mozesz jakos rozwinac temat? Ja zawsze wybieralem lepsze gumy (i felgi) na przod. Lepsze nie tylko pod wzgledem glebokosci bieznika, ale tez pod wzgledem trakcji... Inna rzecz, ze nigdy nie mieszalem zimowek z letnimi...



Michelin radzi nazwijmy to rozwinieciem tematu
 
 
Załóż 4 zimówki,a saperkę i łańcuchy woź w bagażniku,bo jeśli naszych drogowców zima zaskoczy jak zwykle zresztą to nawet najdroższe zimówki nie wyciągną Cię z opresji.Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-10-20 17:56:02, zajob pisze:
Michelin radzi nazwijmy to rozwinieciem tematu



No coz, artykol z www Michelina odnosi sie jedynie do sytuacji awaryjnego hamowania i zaklada, ze kierowca nie jest przyzwyczajony do zachowania auta. I w takim przypadku absolutnie zgadzam sie z Michelinem.
Szkoda tylko, ze "ludzik Michelin" zapomina o konsekwencjach takiego wyboru: np. latwiejszy aquaplanning osi skretno-napedzajacej czy sytuacje, gdy zadziala mechanizm roznicowy z powodu uslizgu jednego z kol.
IMO nie ma jedynej slusznej opcji, ktora by miala same plusy