Łaczniki stabilizatora czy warto je kupic?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
co sadzicie o tych lacznikach stabilizatora czy warto je kupic? bo zamiast plastikow maja metal wstawiony

łaczniki stabilzatora(allegro)
  
 
pasztet wg mnie. Po 2tkm będziesz wymieniał na nowe (znowu koszt robocizny i być może ustawienia zbieżności). No name i koszt mówią same za siebie.
  
 
.... pewnie trzeba by było przetestować ....

.... a po co chcesz ustawiać zbierzniść .... łączniki stabilizatora nie maja nic wspólnego ze zbierznością ....
  
 
Cytat:
2006-10-23 09:14:43, SwIeTyY pisze:
.... pewnie trzeba by było przetestować .... .... a po co chcesz ustawiać zbierzniść .... łączniki stabilizatora nie maja nic wspólnego ze zbierznością ....


...sorki, masz rację. Nie trzeba ustawiać zbieżności
  
 
Również się zainteresowałem tą aukcją jako że brakuje mi już skali na radiu by nie słyszeć tych gum na stabilizatorze . Przy okazji zmienił bym sobie też te łączniki bo pewnie też mają luzy ale tak się sam zastanawiam ile ten sprzęt może być naprawde warty? Same gumki na stabilizator kosztują w Fordzie 62,00 (2 szt.) a tu niecałe 60,00 i łączniki w zestawie... Cały problem polega na tym że do tych gum jest diabelnie uciążliwy dostęp i nudzi mi się ciągłe wracanie do tego samego. Przysłowiowe 5 złoty a kupa roboty.
  
 
Ja kupilem gumy na stabilizator oryginaly motorcrafta i jak narazie jest spokoj, wymieniane jakies 4 miesiace temu.
  
 
Trochę za tanio chyba żeby wytrzymały trochę dłużej, niby całe metalowe ale ..., niestety jakoś idzie najczęściej z ceną. Ja zapłaciłem 60 zł za jeden łącznik a za gumy chyba 25 (około 3-4 tyś km temu) i jak na razie jest cichutko .

Pozdrawiam.
  
 
Podpowiecie mi za co jest odpowiedzialny drażek stabilizatora i końcówki ? bo buja mi kierownicą jak jakde po nierównej drodze
  
 
Stabilizator-jak sama nazwa mowi stabilizuje prace zawieszenia z jednej strony pojazdu na druga przez co nierownosc jest lagodniej przekazywana na karoserie,ja osobiscie nie zakladalbym tych locznikow ze wzgledu na duza czestotliwosc pracy i duze sily przekazywane,niestety ale plastik (pochodne plastiku)maja wieksza odpornosc na udarowosc.Ten metalowy powinien wytrzymac z 5tys, na rownych drogach,ale za taka cene niema co marudzic.
  
 
Tutaj kolega robert2006 sie myli ja mam ten z metalem zamiast plastiku i chula mi już 20000 tyś. A plastikowe zmieniałem co 15tyś.
A każdy wie jakie są drogi we Wrocku. Więcd z całą pewnością polecam metalowy.

Pozdro
  
 
Oczywiscie tak samo jak miedzy locznikami na plastiku sa roznicem jakosciowe ,tak samo w przypadku locznikow z wkladem metalowym,niepolecam poniewarz juz przy niewielkim luzie bedzie slyszalne stukanie ,a propo orginalnych locznikow w nie jednym escorcie po przebiegu 100 tys km sa jeszcze ok.Nie ma co mowic ,u mnie sa takie anie inne drogi ,wszedzie sa do d##y,w mniejszym lub wiekszym stopniu. jak to w polsce ,niewiele jest takich co uzytkuja swoje pojazdy wylocznie na autostradach.
  
 
A czy nie jest tak że plastikowa lub metalowa jest tylko zaślepka gniazda a gniazdo i w jednym i w drugim przypadku są z metalu lepszej lub gorszej jakości. A zaślepka do trwałości łącznika ma tyle co piernik do wiatraka?
  
 
nie znamy budowy wewnątrz, ale znamy cenę i producenta (no name). Dla mnie odpowiedź narzuca się sama i nie oczekuję cudów.
  
 
Cytat:
2006-10-24 10:22:44, Kris75 pisze:
A czy nie jest tak że plastikowa lub metalowa jest tylko zaślepka gniazda a gniazdo i w jednym i w drugim przypadku są z metalu lepszej lub gorszej jakości. A zaślepka do trwałości łącznika ma tyle co piernik do wiatraka?



dokładnie


jak widzę opisy w aukcjach że gość sprzedaje łączniki po tyle co 5l wody mineralnej i zachwala je że są prawie takie jak oryginał to za każdym razem musze wycierać monitor /tak parskam ze śmiechu/

co ma piernik do wiatraka

osobiśnie radził bym się sugerować producentem i ceną a nie tym jaka jest zaślepka /z platkiku czy metalu/

  
 



a dodam jeszcze, że jeśli ktoś nie podaje w opisie kto jest producentem części /bo sorry, ale pisanie że łączniki są z Polski a gumy z Niemiec to nic mi nie mówi / to omijam takie aukcje szerooooooookim łukiem



[ wiadomość edytowana przez: slawas1 dnia 2006-10-24 13:24:48 ]
  
 
W sumie macie racje ale ja traktowałbym raczej te łączniki jako eksperyment lub jako wymianę na jakiś czas, bo z nimi nie ma kłopotu jeśli chodzi o wymianę. Praktycznie można to zmienić na drodze, natomiast jeśli chodzi o nieszczęsne gumy trzymające drążek stabilizatora (osoby które zmieniały wiedzą o czym mowa) sprawiają już nieco więcej kłopotu jeśli chodzi o wymianę. Do tego stopnia że naprawdę nie chce się do nich wracać.
Zapewne że łączniki z Allegro firmy No Name ale Made in Poland warte są swojej cenynawet jeśli starczą na 5kkm, natomiast jeśli chodzi o gumy to tutaj bym polemizował. Komplet jest za tak małą kasę że raczej jeden z elementów jest gratis, pytanietylko który?
Kiedyś miałem już przyjemność a raczej "nieprzyjemność" założyć gumy za 5,00 sztuka. Szczerze to wróciłem do nich szybciej niż myślałem że wrócę. Kolejne kupiłem za całe 17,00 sztuka i starczyły mi na prawie 25kkm. Teraz rozważam poważnie zakup oryginałów bo jak sobie pomyślę ile trzeba zachodu żeby je wymienić...
Dla mniej wtajemniczonych dodam że oryginały od podróbek różnią się praktycznie wszystkim. Ceną, konstrukcją, materiałem użytym do wykonania, zasadą działania i niestety trwałością.
Oryginały są wykonane z gumy i posiadają na wewnętrznej stronie specjalną wkładkę która jest odporna na ścieranie. Utrzymuje drążek na miejscu pozwalając mu na ruch obrotowy poprzez uślizg. Podróby wykonane są w całości z gumy a działają tak że utrzymują drążek w miejscu nie pozwalając mu się obracać, drążek z zasady działania dąży do obrotu (w niewielkim zakresie oczywiście) odbywa to się na zasadzie skręcania gumy. Podróby są takie nietrwałe ponieważ wytrzymują tylko dotąd dopóki drążek się w niej nie obróci, wtedy zaczyna się wycierać i nabywa luzów. Oczywiście wszystko zależy teraz z jak dobrego materiału jest wykonana taka podróba - to decyduje o trwałości.
Oryginał kosztuje 31,50 za sztukę, podróbki można kupić już za 5,00.
Uff. To na tyle gdyby kogoś to interesowało .
  
 
Cytat:
2006-10-24 11:20:01, slawas1 pisze:
a dodam jeszcze, że jeśli ktoś nie podaje w opisie kto jest producentem części /bo sorry, ale pisanie że łączniki są z Polski a gumy z Niemiec to nic mi nie mówi / to omijam takie aukcje szerooooooookim łukiem [ wiadomość edytowana przez: slawas1 dnia 2006-10-24 13:24:48 ]


Sławku no ale sam widzisz musza być dobre bo polskie
nie ni żartuje oczywiście ale faktem za pewną cene nie nalezy spodziewać sie kokosów a stwierdzenie ''chce bardzo dobrze i bardzo tanio'' to raczej pobożne marzenie klienta który raczej sam siebie próbuje przekonac że tak właśnie bedzie...