światła w poniaczku

witam mam wiadomość dla właścicieli poniaczków otóż zaczynam walke ze swoimi światłami kture z miesiąca na miesiąc coraz gożej świecą teraz mam już taką sytuację że nawet na żarówkach 90/100 to prawie nic nie widze i w sobote się wszystko wyjaśni gdyż znalazłem fachowca od elektryki który powiedział mi że niema problemu gdyż już taki temat przerabiał tak że jak będe wiedział naczym żecz polega to odrazu pisze ,tak że jak ktoś ma podobny problem to będzie mógł sobie ulrzyć i zawsze to jeden kłopot mniej na głowie pozdrowionka

wiesz żarówki takie jak założyłem to już niestety konieczność bo inaczej to już nic bym nie widział a mój elektryk twierdzi że wie co jest przyczyną ale dzięki za info pozdrawiam

Sprawdziles wszystkie kostki polaczeniowe i styki? Na polaczeniach gromadzi sie syf,sniedz i inne dziwactwa.Drobny maly kawalek papieru sciernego+kontakt spray moga pomoc a napewno nie zaszkodza. Moje scoupe zaczelo ladznie swiecic po przetarciu kloszy od srodka.

jeśli w gre wchodzi gg to ewentualnie w sobote wieczorkiem a powiem tak sam mierzyłem miernikiem i sprawy mają się tak na wszystkich bezpiecznikach ma po 13vol a na samych lampach tylko 11vol i ja myślę że tu tkwi cała wada tylko niewiem jak ją usunąć

Spadki panowie... spadki napięć. Standard w starszych autach. Przypadek świateł wygląda następująco w świetle elektryki: mamy źródło zasilania akumulator + alternator (przy zapalonym silniku) i odbiornik czyli żarówy. Żarówa jak wiadomo w swoim zastosowaniu, czyli świecenie, jest do d... ma tylko 20% sprawności. Tak 20% czyli 20% to światło, a 80 % pracy żarówki to... niestety ciepło, stąd stosowanie mocniejszych żarówek mija się z celem, ponieważ podgrzewa lampy, a nie świeci. Naszym problemem w układzie zasilanie - odbiornik (żarówka) staje się podłączenie, powinno dążyć do ideału, czyli ZERO spadków napięć, ZERO oporności, na której mógłby się wygrzewać prąd zasilający żarówkę. A jest tego wiele. Idealny układ: żarówka podłączona bezpośrednio do klem akumulatora = zero strat na połączeniu, napięcie mierzone na klemach równa się napięciu ma żarówce. Prześledźmy drogę prądu ze źródła zasilania do żarówki. Akumulator - przewody - kostka - bezpiecznik - kostka - przewód - kostka - przekaźnik i jego (wypalone) styki - kostka - przewód - kostka - żarówka. Każde (stare zabrudzone) połączenie stanowi oporność na której odkłada się prąd i podgrzewa styk a nie żarnik żarówki. Pomijam szczegół starzenia (utleniania) się przewodów i konektorów na nich zaciśniętych.
RADA: Bezwzględnie wszystkie połączenia (konektory, kostki, złaczki) wyczyścić, dognieść i zabezpieczyć Kontakt sprayem. Wymienić przekaźniki.
Ewentualnie zrobić instalację od nowa, grubszym przewodem. W maluchu, w którym instalacja jest prosta jak oświetlenie choinkowe, zrobiłem najkrótsze przewody jak to możliwe, grubości 2 mm kwadtrat (czyli raz tyle co fabryka), jeden bezpiecznik 30A do obu świateł, przekaźniki i prościutko do lamp. Efekt: bieluteńkie światła, spadek napięcia 0,2V czyli napięcie mieżone na klemach 14,4, a na kostkach żarówek 14,2V i tak mają autka wyjeżdżające z fabryki
Alternatywa?? ano jest: śwatła wyładowcze - Xenony, mają 80% sprawności, czyli 80% to światło, a 20% to ciepło, instalacja pomijalna tylko kogo na to stać do 15 letniego auta
Przepraszam za elaborat, może komuś się przyda.

Misio - to dla Ciebie
Pozdrowienia dla wszystkich od szczęśliwego tatusia Maxa

no ja narazie dałem sobie spokuj z tymi światełkami gdyż mam teraz troche inną prace przy kucyku a mianowicie właśnie jestem przy remoncie silnika ale zamierzam skończyć w sobote a najpużniej to środa przyszły tydzień i tak więc po tej drobnej naprawie przystępuje dalej do walki ze światłami ,ale byłem już na dobrej drodze gdyż doszedłem do wniosku że jest do wymiany przekaźnik gdyż zaraz po włączeniu świateł on jest cały gorący i nawet nie na żarówkach 95/100 tylko już przy standarzdie 55/60