Mortal Kombat: Peugeot 406 Coupe vs. Jeleń

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie. Wczoraj wieczorem tata wracał do domu ze spotkania. Do zdarzenia doszło za zakrętem. Rogaty zawodnik wyskoczył z pola kukurydzy. Ojciec twierdzi, że jechał około 70-80 km/h, jelonek (podobno jeden z dorodniejszych w okolicy) wyskoczył 10 metrów przed autem, nie było najmniejszych szans na ominięcie gada. Niestety nie miauem aparatu na miejscu żeby zrobić drastyczne zdjęcia jelenia.

Efekty:


Łapy łapy cztery łapy... gadzina była cała w błocie upaprana więc fajnie wydać cztery nogi na zderzaku






Tak więc ojciec trafił centralnie biegnącego jelenia, zawinął go na maskę, dalej przez prawą część szyby i prawy słupek i spadając porożem jeszcze pokancerował prawy bok auta. Całe szczęście, że bryła auta ma kształt klina i jeleń nie wbił się przez szybę do środka auta bo kiepsko by to wyglądało.

Suma sumarum sędziowie pojedynku (misiaki) orzekli remis. Ojciec przeżył i wyszedł z tego bez najmniejszego zadrapania choć był w lekkim szoku. Woleliśmy nie odpalać silnika, pod maską była kupa połamanych plastików, które mogły przeciąć paski. Jeleń również przeżył, leżał spokojnie w szoku w rowie i rozglądał się po okolicy. Niestety połamane nogi więc pewnie poszedł do uśpienia lub odstrzału (jeleń oczywiście a nie ojciec). Jak się zwijaliśmy to policja czekała na leśniczego lub weterynarza.

Uszkodzenia w aucie: zderzak, oba błotniki, maska, szyba, belka z przodu, drzwi prawe, obie lampy, oba halogeny, wentylator chłodnicy, niewielki wyciek z okolic chłodnicy, zniszczone plastikowe osłony elementów pod maską. Oczywiście plus to co wyjdzie przy rozbieraniu auta w serwisie. Z doświadczeń na 99,999% ubezpeczyciel PZU orzeknie kasację auta ze względu na nieopłacalność naprawy i chyba na to przystaniemy. Ojciec niedługo planuje przejśc na emeryturę więc na wiosnę planował zamienić Coupe na nowego garbusika TDI lub Audi A3. Będzie go musiał kupić nieco wcześniej...

Szczęście, że nic mu się nie stało.
  
 
Biedny Yelonkowski
Oczywiscie fury też szkoda
Najwazniejsze że się tacie nic się nie stało
Pozdro Paint


[ wiadomość edytowana przez: Paint dnia 2006-10-27 11:28:31 ]
  
 
Cytat:
2006-10-27 11:27:29, Paint pisze:
Biedny Yelonkowski ...


  
 
Dobrze że ojciec cały.

Piękna jest ta coupeta Peugeota.
  
 
Cytat:
2006-10-27 12:15:13, -JACO- pisze:
Dobrze że ojciec cały. Piękna jest ta coupeta Peugeota.


Piękna to ona była ...ale zawsze najważniejszy jest człowiek...może być nawet brzydki byle zdrów !
  
 
A moge sptyc co to takie czerwone na lusterku wstecznym?
czy to jakies zludzenie?
pzdr
arek
  
 
no to generalnie ktos mu zejechał z fatalita
  
 
Ładnie maska dopasowana do silnika. Zarąbisty tuning.
Czy mi się zdaje czy zadziałał system ochrony pieszego? Tak dziwnie końce klapy silnika są uniesione...

Ale (jezeli nie jest ruszona konstrukja nadwozia) to chyba straty nie są jakieś koszmarne. Chłopaki zrobią z tego jeszcze samochód...
  
 
Cytat:
2006-10-27 11:27:29, Paint pisze:
Biedny Yelonkowski Oczywiscie fury też szkoda Najwazniejsze że się tacie nic się nie stało Pozdro Paint [ wiadomość edytowana przez: Paint dnia 2006-10-27 11:28:31 ]


Uff, niewiele brakowało Takie są skutki picia wódki. Zawsze jak wypiję to nie wiem czemu szwędam się bez celu po kukurydzy.

[ wiadomość edytowana przez: YeLonkoskY dnia 2006-10-27 16:14:43 ]
  
 
Cytat:
2006-10-27 16:12:54, YeLonkoskY pisze:
Uff, niewiele brakowało Takie są skutki picia wódki. Zawsze jak wypiję to nie wiem czemu szwędam się bez celu po kukurydzy. [ wiadomość edytowana przez: YeLonkoskY dnia 2006-10-27 16:14:43 ]


To ja się cieszę, że koło mnie nie rośnie żadna kukurydza, bo Ty Yelonku tka mniej więcej rzut beretem od nas. Zostaje Lasek na Kole, ale mam nadzieję, że tam sie nie zapuszczasz

A tak całkiem serio, szkoda bryki, szkoda nerwów Taty, ale szkoda też tego "poszkodowanego" - to są piękne zwierzęta- piekne i niebezpieczne jak się okazuje.
  
 
Cytat:
to są piękne zwierzęta- piekne i niebezpieczne jak się okazuje.


Piękne, piękne a jak wypiją to i bardzo inteligientne
  
 
Cytat:
2006-10-27 16:12:54, YeLonkoskY pisze:
Uff, niewiele brakowało Takie są skutki picia wódki. Zawsze jak wypiję to nie wiem czemu szwędam się bez celu po kukurydzy. [ wiadomość edytowana przez: YeLonkoskY dnia 2006-10-27 16:14:43 ]

  
 
wspóczucie dla jelenia, nie niał szczęścia ale to się niestety zdarza ja kiedyś widziałem sarnę zmasakrowaną przez kosiarę to dopiero był jadka ale gdzie to było koło Ina czy gdzie indziej bo tam dobre ziemie i sieją dużo kukurydzy, za takie szkody wypłacają pewnie tylko z AC bo rozumiem że ta droga bryczka miała AC bo jak kogoś stać na nie to i ma na AC ale co by zrobił bidny właściciel tańszego wozu bez AC naprawa tego kosztowała by pewnie więcej niż 4 esperaki.
  
 
Cytat:
2006-10-27 19:59:20, rudi pisze:
wspóczucie dla jelenia, nie niał szczęścia ale to się niestety zdarza ja kiedyś widziałem sarnę zmasakrowaną przez kosiarę to dopiero był jadka ale gdzie to było koło Ina czy gdzie indziej bo tam dobre ziemie i sieją dużo kukurydzy, za takie szkody wypłacają pewnie tylko z AC bo rozumiem że ta droga bryczka miała AC bo jak kogoś stać na nie to i ma na AC ale co by zrobił bidny właściciel tańszego wozu bez AC naprawa tego kosztowała by pewnie więcej niż 4 esperaki.


To chyba najdłuższe zdanie jakie przeczytałem na forum
  
 
Cytat:
2006-10-27 19:59:20, rudi pisze:
wspóczucie dla jelenia, nie niał szczęścia ale to się niestety zdarza ja kiedyś widziałem sarnę zmasakrowaną przez kosiarę to dopiero był jadka ale gdzie to było koło Ina czy gdzie indziej bo tam dobre ziemie i sieją dużo kukurydzy, za takie szkody wypłacają pewnie tylko z AC bo rozumiem że ta droga bryczka miała AC bo jak kogoś stać na nie to i ma na AC ale co by zrobił bidny właściciel tańszego wozu bez AC naprawa tego kosztowała by pewnie więcej niż 4 esperaki.




wiem coś na ten temat miałem bliskie spotkanie z dzikiem
10 letnim polonezem, efekt dzik po spotkaniu zwiał a polonez
do remontu ( zderzak,lampy,chłodnica,grill,maska).

A tak poza tym szkoda 406 , ale dobrze że twemu
tacie nic się nie stało.
Auto to tylko rzecz nabyta a zdrowia kupić się nie da


[ wiadomość edytowana przez: KRECIK0001 dnia 2006-10-27 20:32:21 ]
  
 
Cytat:
2006-10-27 20:16:58, KRECIK0001 pisze:
..tak poza tym szkoda 407...


Coś się tak Kreciku z tymi cyferkami rozpędził ?? ...407 już takiej ładnej coupetki nie powtórzy na pewno , nową sami se opracowali bo pewnie taniej , tamtą rysowały makarony ...Ci to mają smykałkę do ładnych linii
  
 
Cytat:
2006-10-27 20:25:43, bogdan1 pisze:
Coś się tak Kreciku z tymi cyferkami rozpędził ?? ...407 już takiej ładnej coupetki nie powtórzy na pewno , nową sami se opracowali bo pewnie taniej , tamtą rysowały makarony ...Ci to mają smykałkę do ładnych linii



sorki ale lecialem z pamięci i siakoś coś mi się pomyliło
a co do makaronow to masz racje w końcu nakreślili
linie esperaka, a i nie tylko
trzeba przyznać że rysować potrafią
  
 
Cytat:
2006-10-27 20:37:08, KRECIK0001 pisze:
sorki ale lecialem z pamięci i siakoś coś mi się pomyliło a co do makaronow to masz racje w końcu nakreślili linie esperaka, a i nie tylko trzeba przyznać że rysować potrafią

najadl sie Pasta bianco i brzuch go bolał jak rysował
  
 
Cytat:
2006-10-27 21:00:19, markon pisze:
najadl sie Pasta bianco i brzuch go bolał jak rysował



  
 
Cytat:
2006-10-27 20:16:58, KRECIK0001 pisze:
...A tak poza tym szkoda 406 , ale dobrze że twemu tacie nic się nie stało. Auto to tylko rzecz nabyta a zdrowia kupić się nie da [ wiadomość edytowana przez: KRECIK0001 dnia 2006-10-27 20:32:21 ]



Wytłumacz to jeleniowi