[OT]Zwyczaje, obyczaje, kultura rajdów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem, że to Was zapewne przerośnie ale... Napiszcie mi czy w ogóle są jakieś zwyczaje panujące na rajdach?
Jakieś stroje, zachowania, język itp.

Motyw mówienia "551J" zamiast np. "pozdro", witania się "żółwikiem", jazda bokiem czy picia komandosów odpada

Jedyne co wymyśliłam, to motyw klepania dachu auta przed startem "na szczęście"
Jak widać nie jestem zbytnio kreatywna i licze na waszą pomoc...
  
 
nie powinno sie wpuszczac kobiety do auta przed rajdem, pecha przynosi.... pewnie dlatego zawsze mam awarie
 
 
Kopanie w oponke ??
  
 
wtykanie ziemniaka w brede?
  
 
ekhmm.. jak rano sie dobrej kupy nie postawi to po rajdzie...
  
 
zoltar zawsze kloca stawial przed minimaxem
  
 
Cytat:
zoltar zawsze kloca stawial przed minimaxem


nie pytam z kad wiesz
  
 
Cytat:
2006-11-01 19:43:57, cypherius pisze:
zoltar zawsze kloca stawial przed minimaxem



racja, to podstawa przed upalaniem
  
 
nie dosc ze auto lzejsze to nie trzeba w krzaki ganiac na pkcu
  
 
hehe dokładnie jak sie przed rajdem witam z pilotem to odrazu jest pytanie czy krecik popłynoł w odchłań sedesu hehe i zawsze jest
  
 
ja mam w zwyczaju zawsze koluszka postawić przed startem , potem z kazdym sie przywitać pogadać chociaż chwilke.
staram sie przynajmniej.
zawsze jakieś pozdry do sędziów i ludzisk na PKCu.
strój to raczej nie jest określony, kazdy chodzi w czym mu sie podoba albo w tym co ma
mi to pukanie po dachu przynosiło pecha, dlatego zaprzestalismy tego motywu i juz było oki

zwyczajem też w nasyzm okregu jest robienuie trzody ale o tym kazdy wie i mówic chyba nie tzreba szczegółów.
pozatym po samym rajdzie zawsze jest maly browarek wieczorny z analizą czasów i oglądaniem kasetki z nagraniami zrobonymi przez tate i siostre moją. to tyle chyba.
aa mam też w zwyczaju podpuszczac troche ludzi, np pawełka z hondy zółtej albo e1 zeby bonki pokrecił troche.
  
 
jest taki przesąd że nie startuje się w nowych butach
  
 
Jest taka zasada zeby buty kupowac po poludniu, jak juz masz nogi podpuchniete po calym dniu chodzenia...



  
 
jak raz wystartowalem w nowych butach to mi to przynioslo pecha, zgubilem olej z silnika
  
 
ja mam tradycje upalac dzien przed startem a potem czesto naprawiac pol nocy to co popsulem w okolicach plockich jest tez tradycja okazjnych naklejek na samochody a po rajdzie najczesciej smiejemy sie z bizera ze sie nie myje i ze znowu mu wklepali bo jest pipa a na koniec sezonu zawsze tradycyjnie propagujemy totalny upadek czlowieczenstwa podczas libacji alkoholowej oraz katapultowanie jedzenia w roznych ludzi
  
 
W Tychach na torze tradycją stało się nadawanie na organizatorów
  
 
czasami wymyśla się jakieś naklejki/napisy żeby narobić sobie obciachu najlepsze te z aluzją (niedługo mini max i kolejna okazja)
przykład1
przykład2
przykład3
i najbardziej nienadający się napis:
przykład4


[ wiadomość edytowana przez: magda_trikolor dnia 2006-11-02 22:33:13 ]
  
 
Cytat:
2006-11-02 17:58:14, evilone pisze:
ja mam tradycje upalac dzien przed startem a potem czesto naprawiac pol nocy to co popsulem w okolicach plockich jest tez tradycja okazjnych naklejek na samochody a po rajdzie najczesciej smiejemy sie z bizera ze sie nie myje i ze znowu mu wklepali bo jest pipa a na koniec sezonu zawsze tradycyjnie propagujemy totalny upadek czlowieczenstwa podczas libacji alkoholowej oraz katapultowanie jedzenia w roznych ludzi


nic nie wspomniałes o corajdowej integracji bądź w miesicie na piwku, pizzy czy czms innym albo u mnie w domku an oglądaniu filma z rajdu.
jakoś sie tak układa ze zawsze sie spotykamy obojetnie czy to kjs czy jakiś wmk czy minimax.
fajne to jest.
niektóre osoby dopiero niedawno zasmakowały jak to robimy i niektórzy są w szoku ze tak można.
na trasie rywale po rajdzie kumple. i tak powinno być zawsze prawda
  
 
a które to niby tak sie dziwi?? Ja to myslalem ze tak powinno byc Po rajdzie zawsze na jakies żarełko wspulnie w celu integracji, omówienia wrazen i porobienia trzody w miejscu publicznym
  
 
my np po WMK jedziemy na hotdoga i kawe na stacje rajdowa na wylocie na plock zawsze fajnie tak pare minut ochlonac i sie zintegrowac, ciekawa tez byla opcja z pizzeria gratuluje pomyslu Vyzn-R