Ptanie o wspomaganie zapalenia td w zimie

Jeśli masz sprawny akumulator, szczelne zawory, dobrze ustawiony kąt wtrysku to niepotrzebne startery. Bardzo znajoma Fiestka 1,8D odpalała zeszłej zimy przy -25 stopniach. Fakt, że z 15 sekund trzeba było kręcić, ale jednak

dzieki za odpowiedz ale co piszecie to robie ale wlasnie te ale jak wychodze po 5 do pracy i mi nie zapali to mam 1godzine w pracy w plecy i mi sie rozchodzi ze bede mial pewnosc ze odpali ,tej zimy 2 razy mnie zawiodl przy -25 aku padl tak do -15 to mialem pietra ale odpalal (ledwo) czy ktos to uzywal i czy sie sprawdza oto pytalem

Nie wiem ile to kosztuje ale czy za te same pieniądze nie wymieniłbyś aku, świec żarowych i może jeszcze końcówek wtrysków????

Jak sama nazwa mówi to starter czyli możesz od niego zastartować wóz to nie jest jakiś pojemny akumulator z którego będziesz kręcił i kręcił taki sprzęt służy tylko do szybkiego odpalenia więc wszystko musisz mieć sprawne.Ja mam taki sposób od lat jeżdże dieslami,wiadomo że przy bardzo niskich temperaturach powiedzmy -20,-30 st.c sprawnośc akumulatora spada przez noc nawet o 60%nawet nowe markowe akumulatory,to nieuchronny proces(ponieważ mieszkam w bloku to mam drugi akumulator w piwnicy ładuję go co dwa tygodnie aby był w pełni sprawny i w razie potrzeby gdybym miał problem z odpałką wozu zejde do piwnicy podłączam kabelki i odjeżdżam.Polecam.Powiem jeszcze jedną rzecz od kiedy jeżdżę dieslami nigdy nie miałem w zimę problemu z uruchomieniem wozu,więcej problemów nastarczał mi benzynowiec oczywiście przy bardzo niskich temperaturach.Dobry diesel zawsze musi odpalić

Cytat:

2006-11-07 19:42:38, RemikGT pisze: jak czytam te posty to wspólczuje, i nikt mnie na diesla nie namówi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hehe polsyntetyk w silniczku i po nocce przy -26 odpalanie na dotyk;p i to bez zadnego klekotu... ja tez wole benzyniaki

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------

qrcze ja mam stary gaznik u siebie i na IV ma 10sek miedzy 60 a 100 wiec nie jest chyba tak zle...
powiem wiecej: BRAK problemow z zapalaniem zima a w trasie pali ponizej 7l biorac pod uwage ze ropa drozeje to chyba calkiem dobry wynik
benzyna to jednak benzyna...

10 sek powiadasz miedzy 60 a 100 na IV? XR3i czy RS 2000?
Aby miec takie osiagi potrzbne okolo 160-170Nm.
A na autostradzie przy 150-160 ile bierze?

Cytat:

2006-11-08 01:04:34, darmcdoman pisze: Zenq i RemikGT - ja mowiłem to samo, zanim nie zaposiadłem Turbodiesla. Zarzekalem sie i nasmiewalem z posiadaczy diesla. Serio. Ale, prawda jest taka, ze przyjemnosc z jazdy jest o wiele wieksza niz w benzynie, wezcie sobie na IV przy 60km/h wcisnijcie gaz do dechy i po 9 sek pomyslcie ze koledzy z TD maja juz na blacie 100km/h. podczas gdy u was bedzie moze 80 no 85. Wiem co mowie mialem kilka benzyn . Na 5 biegu beznyna juz w ogole wymieka. O przyjemnosci z pokonania TD prawie 1100km na baku nie wspomne, aby Was nie wkurzac Pozdrawiam kolegow dieslowcow Diesel rulez

oj zdziwil bys sie, serio:]
pozatym ja w rsie przy 60 nie wrzucam 4 tylko 2... i wtedy gaz w podloge... ;p tak tak, wiem, chodzi o elastycznosc diesla, o wysoki moment przy niskich obrotach... ale nie od tego mam skrzynie biegow zeby meczyc silnik wysokim biegiem przy przyspieszaniu...

i powiem Ci ze rs na piatym biegu ciaginie calkiem niezle, a to dzieki przelorzenim w skrzni mtx-75, ktora imho siedzi tez w D i TD.

i co by nie bylo, to duzo jezdzilem mk6 1.8D i goferem drugim 1.6 TD, do tego troche cytryną jumperem starym 1.9 i nowym 2.8 i nowa wersja berlingo. i taki np. berlingo jak na dostawczaka to ciagnie do przodu jak glupi, kumpel mowi "az czuc ze chce jechac", ciagnie spokojnie do 140km/h bez mrugniecia, 170 tez daje rade calkiem szybko, tak ze goniac go rsem latwo bym nie mial.

oczywiscie diesel bez turbinki jest mulasty starsznie, ale ja i tak poprostu wole benzynke, z wyboru. ale jakbym mial do wyboru nowszego, bardziej zadbanego, lepiej wyposarzonego diesla - pewnie wybral bym ropniaka, choc nie za bardzo lubie ich klekot:/

a teraz EOT, bo to nie ten temat watku:]
piszcie wiecej o tym starterze bo chce sie dowiedziec czegos dla kumpla;p

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------

Cytat:

2006-11-08 02:25:21, darmcdoman pisze: 10 sek powiadasz miedzy 60 a 100 na IV? XR3i czy RS 2000? Aby miec takie osiagi potrzbne okolo 160-170Nm. A na autostradzie przy 150-160 ile bierze?

no niestety musze cie zmartwic bo mam(mialem 20lat temu) 90konikow pod maska. czesc z nich pewnie juz wybiegla spod niej, ale reszta daje jakos rady
niutonow to nie wiem ile jest moze kiedys zawedruje na hamownie to sie pochwale (badz nie )
jak cos to moze uda sie jakis filmik trzasnac choc nie mam zbytnio czym...
ps w Polsce nie ma autostrad

tez mialem kiedys benzyne 1.6 EFI 105 kucyków i nawet ladnie sie to zbieralo ale pow 140 juz byl odczuwalny spadek przyspieszenia. spalanie bylo 11l miasto 7 l trasa na lpg +1 litr
Teraz mam 1.8 TD i spod swiatel owszem przegram z benzyna ale tylko do predkosci ok 50-60 km/h a potem zaczyna sie zabawa i tak do ok 160 km/h powyzej tej predkosci dopiero jest odczuwalny spadek momentu obrotowgo ale do 180 spokojnie dalej wykreca.
Co do elastycznosci to na IV od 60 -100 km/h mam ok 8 sek.
a spalanie w trasie 5.5L a miasto 7.5 wiec koszty sa przyzwoite tylko to klekotanie na jalowym troche glosniejsze niz odglos silnika na PB ale da sie wytrzymac.
apropo diesli mialem okazje sie kulnac kolegi audi A3 1.9 TDI (dwie literki czerwone. no to bylem caly blady jak wysiadalem. ma tam tylko 130 kucykow ale moment ponad 300 niutonow poprostu kosmos. a jeszcze mu chce chipa zmienic co da ok 160 koni i ze 400 niutonow. Spalanie ma nizsze niz u mnie, poprostu auto marzenie oszczedne ale mocne jak diabel tasmanski.