POMOCY !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam posiadam audi s4 2.7 biturbo moc 330 koni po programie. Zalozylismy z kolegaco ma s500 gaz do naszych potworkow icom jtg i .... wlasnie po 7 tys padla mi pompal. Auto wyraznie slabsze mimo roznych kalibratorow w tej chwili leja 220 a seria na maszynie pokazala 160. Auto nie jezdzi kloci sie z elektronika nawet do tego stopnia ze zdejmuje doladowanie. Na paliwie potrzebuje troche czas u zeby wrocic w ustawienia prawidlowe. Po wymianie pompy na 1 biegu przy max gazu przerywa. Wskaznik afr w kabinie szaleje na benzynie jest pieknie wychylony na rich a na gazie faluje i zubaza go. Nie ma co zwiekszac dawki bo po 2 dniach auto same sie zubaza na poczatku jest dobrze afr na rich a pozniej dupa. Chcemy zmienic teraz instalacje bo w poprzednim 1.8 t mialem emme gas i powiem ze miala 20 koni wiecej na gazie niz na paliwie propozycja to KME ale nie wiem co to i sie tego boje. Mam mozliwosc sciagnac go wogole prosze o rady. TYM BARDZIEJ ZE JESTEM NA ETAPIE MODYFIKACJI DO MOCY 440 KONI Czy to ma wogole sens nie chce byc krolikiem doswiadczalnym

[ wiadomość edytowana przez: rs4 dnia 2006-10-25 22:51:06 ]

[ wiadomość edytowana przez: rs4 dnia 2006-10-25 23:09:41 ]
  
 
KME nie wyrabia w podrasowanych samochodach odpuść sobie, szkoda nerwów i pieniędzy.

ICOM to też szajs za duże pieniądze - poczytaj forum.
Myśle, że najwięcej zaoszczędzisz nie zakładając gazu!!!
Szkoda samochodu. A jeśli już to Omegas i Prins podobno są najlepsze. Z mocą powyżej 400KM będzie problem na gazie bo chyba nie ma tak wydajnych reduktorów.
  
 
chyba bede musial tak zrobic tylko te wspomnienia z emme gas jak moje czarne 1.8 t zapieprzalo na gazie wogole nie chcialem spojrzec na paliwo na gazie doladowanie 1.3 bara a na paliwie 1 bar. Sprawdzany na ulicy afr i egt wszystko super a to 2.7 biturbo jakies oporne Czekam czekam czekam na crome ? i jego wypowiedz w tym temacie
  
 
Wybacz, ale smiac mi sie chce, widzac takie dylematy, bo kupiles konia a na bat nie starczylo.
Wstaw lepiej nitro. Ten gaz lepiej pasuje do tego samochod.
I NIE KALECZ SAMOCHODU WKLADAJAC DO NIEGO LPG !!!
  
 
zalozylem tylko dlatego ze w poprzednim 1.8 t sprawowal sie wprost rewelacyjnie i kazdy go wspomina. spokojnie stac mnie na paliwo
  
 
w tej chwili mam 2 problemy

nr 1 na 1 biegu auto nie raz sie krzztusi

nr 2 wskaznik afr glupieje tzn przy max otwartej przepustnicy powinien ladnie sie wychylic i zostac na rich a on lata od poczatku optimal do rich. Pozta tym nie mam zastrzezen. Wlasnie zastanawiamy sie nad zalozeniem swinki smt7 zeby wystroic wtryskiwacze gazu
  
 
Heh a ja myśle, że jakiś gaziarz pisze jako rs4 żeby pokazać, że sportówki jeżdżą dobrze na gazie i poprawić opinie o LPG. Wszyscy wiedzą, że tak nie jest zwłaszcza w silniku 1,8T. Jeśli Cie stać na paliwo to spokojnie na nim jeździj
  
 
Cytat:
2006-10-26 22:52:46, orfeusz pisze:
Heh a ja myśle, że jakiś gaziarz pisze jako rs4 żeby pokazać, że sportówki jeżdżą dobrze na gazie i poprawić opinie o LPG. Wszyscy wiedzą, że tak nie jest zwłaszcza w silniku 1,8T. Jeśli Cie stać na paliwo to spokojnie na nim jeździj



Nieprawda, 1,8T grupy VW nie sprawiają problemów średnio pojętnym montażystom ( nie mówie tu o wersjach powyżej 180 KM ).

Smiać mi się chce Panowie, kiedy słyszę coś w rodzaju "biadolenia starych bab", że "kupil konia a na bat nie starczylo". Albo teksty o kaleczeniu silnika gazem i świetne rady aby palic benzynę.

Witam Cię rs4 jako pasjonata na tym forum. Doskonale rozumiem ludzi, którzy uwielbiaja mocne auta i kochają nimi jeździć nie tylko od świeta a którzy potrafią liczyć i wiedzą, że przejechanie np. 50000 km w ciągu roku takim autem to koszt np. 32000 zł, co potrafi stanowić 100 i wiecej % wartości pojazdu. Ostatnie zdanie dedykuję osobie, która drwiła porównując do konia i bata....

Do takiego tematu trzeba podejść pragmatycznie, to nie jest wcale trudne. W tym przypadku mamy do czynienia z bardzo wydajnym silnikiem ( w przeliczeniu na jednostkę pojemności ale co jeszcze ważniejsze na cylinder ). Pociąga to za sobą konieczność zastosowania odpowiednio wydajnego układu LPG. Kwestią której należy poświęcić najwięcej uwagi to wtryskiwacze.
Teoretycznie mozna by się pokusić o zastosowanie dwóch wtryskiwaczy Matrix na cylinder, osiągają one dość niskie stabilne czasy wtrysku. Z uwagi na to jednak, iż rozpatrywany silnik na biegu jałowym nie potrzebuje wiele więcej paliwa w cylindrze niż zwykły, niewyżyłowany wolnossący o tej pojemności i liczbie cylindrów - może się okazać, że zdublowana minimalna stabilna dawka z Matrixa jest mimo wszystko zbyt duża.
Najbardziej stosowne byłyby w tej sytuacji wtryskiwacze Keihin, zarazem wydajne i pracujace liniowo juz przy bardzo małych czasach wtrysku ( nawet ok 1 ms ). W przypadku kiedy w planach jest osiąganie mocy ok 440 KM, proponowałbym zastosowanie dwóch Keihin'ów na cylinder, one na pewno zapewnią odpowiednio dużą dawkę.

Co do sterownika, proponowałbym poczekać na gotowego już praktycznie do premiery następcę Diego, oprócz wielu nowych, przydatnych funkcji będzie on miał możliwość obsłużenia ww wtryskiwaczy Keihin...

Jeśli chodzi o reduktor, w tym przypadku odpowiednie byłoby zastosowanie dwóch sztuk KME Silver, każdy z nich bez problemów obsługuje co najmniej 270 KM.

Ważne może być również nie tylko zastosowanie przewodu wysokoprężnego 8mm ( podającego fazę ciekłą do przodu ) ale również korekta wielozaworu w miejscu wyjścia LPG, jeśli miałoby tam miejsce znaczące zwężenie przelotu.

Tyle z mojej strony....

[ wiadomość edytowana przez: Gustaw6666 dnia 2006-10-27 03:04:35 ]
  
 
Chyba folder reklamowy przepisałeś czy co? Gaz do sportówki? Jeszcze M3 zagazowane nie spotkałem ale widze, że wszystko przede mną
Nie mam zamiaru się kłócić z nikim ale nie dam sobie wmówić rzeczy oczywistych. Reduktory silver to niewypały spada im ciśnienie przy około 5000rpm każdy o tym wie i nie jest to wina miedzi. Ten reduktor ma problemy z 200KM a co dopiero z 270KM. Do przeciętnej beemy z 2,5 litrowym silnikiem daje się Gold a do takiej mocy potrzebne są ze cztery jeśli dawać silvery!!!
Matrixy heh przy częstym wykorzystywaniu mocy będą się nadawać do czyszczenie co najmniej raz na miesiąc nie wspominając o innych niespodziankach tej listwy. No i ostatnia rzecz Diego, który nie daje rady w przeciętnych samochodach takich jak DU Nubira napewno da rade w "podrasowanym" samochodzie

Ludzie nie dajcie się mamić astronomicznymi sumami zaoszczędzonymi na gazie bo to często jest złudą - można pocztyać np. to forum. O ile w mniej skomplikowanych samochodach gaz można powiedzieć się sprawdza to w bardziej zaawansowanych może to być gra nie warta świeczki ja się o tym przekonałem. Nie mam nic do gazu i do użytkujących go ale moje doświadczenia raczej nie są miłe.


[ wiadomość edytowana przez: orfeusz dnia 2006-10-27 19:16:25 ]
  
 
Cytat:
Smiać mi się chce Panowie, kiedy słyszę coś w rodzaju "biadolenia starych bab", że "kupil konia a na bat nie starczylo". Albo teksty o kaleczeniu silnika gazem i świetne rady aby palic benzynę.


Wyrazilem swoj poglad na temat sensu szukania oszczednosci tam, gdzie ich nie ma.
Poza tym, widzac czlowieka, ktory ma problem, bo wywalil kase w bloto, mozna zasytowac kolejne przyslowie: Madry Polak po szkodzie".
Tego silnika nie obsluzy zadna instalacja LPG, bo takiej nie ma, wiec jak to ma jezdzic na gazie ? A W/g Twoich teori Gustaw6666, mozna by bylo zagazowac nawet samolot.
Sam "kalecze silnik gazem", tylko moj silnik, w odroznieniu do bi-turbo, swietnie sie do tego nadaje.


[ wiadomość edytowana przez: zp dnia 2006-10-27 21:02:33 ]
  
 
To, że KME wypusciło rok temu partię reduktorów w których nawalała ( pęczniała ) gumka uszczelniająca główny zawór regulacyjny nie oznacza że ten model jest kiepski. To przez tę gumkę reduktor notował spadki ciśnienia o których piszesz. Poza tym KME Silver jest bardzo dobrą konstrukcją, prosty w budowie, obrabiany skrawaniem ( dobra wymiana ciepła ), montowaliśmy go nawet w autach o mocy ponad 300 KM. Na 440 KM dwa Silvery wystarczą.

Co do wtryskiwaczy to optowałbym za Keihinami, można pokusić się o 1 wtryskiwacz na cylinder i uaktywnienie przełączania na benzynę przy najwyższych obrotach ( będzie dostępne w następcy Diego ).
Tę funkcję posiada obecnie np. AGC Zenit, spełnia swoje zadanie.

Jeśli nie wyobrażacie sobie sportowych aut na LPG to w Niemczech powstała rajdowa klasa aut napędzanych paliwami alternatywnymi w której prym wiodą pojazdy na LPG. Nie wspomnę o ścigantach na 1/4 mili na propan-butan. Jednak da się??

Argument z Nubirą - nie skomentuję.

Panowię najlepszą instalację da się "spieprzyć" przez zły montaż i nieumiejętność strojenia.

[ wiadomość edytowana przez: Gustaw6666 dnia 2006-10-27 21:54:24 ]
  
 
Dobrze, że zaznaczyłeś, że to rajdowa klasa i wyścigi na 1/4 mili chociaż ja mam z tym wiele wspólnego bo przejeżdżam na gazie nie wiele więcej niż 1/4 mili bez usterki no i obsługa też jest jak w rajdówkach czyli wszystko do czyszczenia i regulacji po 1000 kilometrów

Twoje wypowiedzi odnoszą się do przyszłości czyli mają mało wspólnego z rzeczywistością - chodzi mi o Diego. Jakiś cudowny sterownik pewnie pokarze się niedługo na rynku, który pewnie będzie miał małe niedoróbki takie jak poprzednik:
- niekończąca się kalibracja i wytłumaczenie w instrukcji, że jeśli się nie uda (udaje się tylko przy ustawieniach standardowych) wyrównać ręcznie
- najlepiej ten sterownik pracuje po autokalibracji jeśli komuś uda się ją skończyć
- mapa gaz benzyna robiona dla wszystkich obciążeń w zakresie obrotów nie przekraczających 3k rpm - to jest najlepsze pewnie dlatego samochód ciągnie do połowy gazu bez względu na mapy, ustawienia, dysze, ciśnienie...
- nie wspominając, że każda kolejna wersja jest "lepsza" od poprzedniej pewnie dlatego dali sobie spokój z nieudanym produktem i zastępują go nowym

To moje doświadczenia z tym systemem w przeciągu dwóch lat. I teraz czytam, że ktoś chce to włożyć do wzmocnionego auta bez komentarza. Za to jak doposażyłem sobie garaż nie jeden początkujący gaziarz może pozazdrościć
  
 
Naszczescie mam na tyle uczciwa firme ktora to montowala, ze w przypadku gdybym zdecydowal sie ja zdjac oddaja mi pieniazki co do grosza. Zobaczymy jak potocza sie losy narazie jezdze na paliwie i obserwuje co sie dzieje. Po calym dniu na v power uwazam ze auto jest duzo lzejsze jakby na gazie go cos trzymalo a na paliwie takie leciutkie przyspiesza napewno lepiej
  
 
Rs4, znalazlem ciekawy watek o podobnym problemie: Audi bi-turbo + lpg
  
 
Cytat:
2006-10-28 11:02:58, rs4 pisze:
Po calym dniu na v power uwazam ze auto jest duzo lzejsze jakby na gazie go cos trzymalo a na paliwie takie leciutkie przyspiesza napewno lepiej


I do tego sie przyzwyczaj to norma na gazie. U mnie jest to samo na benie chce półośki urwać a na gazie kaplica jakbym przyczepe ciągnął. Sprawdzane na hamowni moc ta sama moment nawet większy na LPG i co na gazie to moge se jajecznice usmażyć ewentualnie gnaizda zaworów wypalić
To kolejny myk do zachęcenia na przeróbke strojenie na hamowni, bezpośredni wtrysk gazu itd. itp. ale gaz to gaz nie bena i nic nie da się oszukać albo oszczędnie (diesel) albo szybko (bena) i na tym koniec. Następny samochód przerobie na gaz jak Kubica w F1 zacznie na nim jeździć
  
 
Orfeusz, Twoje rady to wołanie frustrata odreagowującego swoje cierpienia związane z LPG. Jeśli masz na IV generacji wyczuwalną utratę mocy to przekaż auto fachowcowi do naprawienia a nie grzeb sam skoro nie potrafisz i nie siej propagandy. Spójrz sobie na dane fabryczne różnych modeli Volvo na LPG, moc posiadają identyczną jak na benzynie.

Co do Diego to mimo, że nie doskonała, przez długi czas najlepsza spośród włoskich i polskich instalacja. Można im zarzucić ( i słusznie ) zastój w rozwoju, nowy model przypuszczalnie wiele zmieni.
Twoje argumenty z niemożnością zagazowania Nubiry to śmiech na sali.

Co do omawianego auta to widziałbym tam:
- Prins VSI
- KME z Keihinami
- AG SGI ( o ile da się to jeszcze nabyć )
  
 
Frustratem nazywasz kogoś kto na instalke wydał 6k PLN do 4 cyl. silnika, frustratem nazywasz swojego klienta nie wstyd Ci? Najpierw zakładacie instalki a potem się śmiejecie z ludzi bo mają problemy i zwalacie na samochód, który wcześniej bardzo dobrze pracował i został zniszczony przez gaz. Wszyscy co założyli instalki za nie małą kase i sie im nie sprawdziły to frustraci odreagowujący kilka tysięcy złotych. Na tym forum spotykają się ludzie z problemami LPG to też frustraci? Pewnie tak bo oszuści zakładają nie takie podzespoły jak powinny być i oszczędzają za pieniądze klienta, nie mają czasu zajmować się regulacją po zapłacie za instalkę. Pewnie dla Ciebie to jak splunąć, naciągniesz dwóch mamiąc ich łatwym zyskiem i już masz łatwą kase a oni niech sie martwią i jeżdżą po kraju szukając pomocy.

Kolego byłem z tą instalką chyba wszędzie nawet u producenta, który wspomnianą nubirę nie mógł zagazować swoją instalką Diego a Ty pewnie jesteś od nich mądrzejszy. Sami przyznali, że z tym wtryskiem są kłopoty ale z Ciebie pewnie fachura jest - Polak potrafi. Taki fachowiec zakładał mi instalke dając głowę, że będzie działać. Frustratem zapewne będziesz Ty jak niedługo ceny gazu będą rosły i nikogo nie da Ci się naciągnąć na kilka tysięcy złotych i będziecie cienko piszczeć Ja już nie założe instalki w życiu, samochodu z instalacją też nie kupie bo wiem, że to kłopoty nie mówiąc o zużytym silniku ogólnie mówiąc przez gaz.
  
 
Cytat:
2006-10-27 21:42:11, Gustaw6666 pisze:
To, że KME wypusciło rok temu partię reduktorów w których nawalała ( pęczniała ) gumka uszczelniająca główny zawór regulacyjny nie oznacza że ten model jest kiepski. To przez tę gumkę reduktor notował spadki ciśnienia o których piszesz.


Wcale nie jest zły ten reduktor gdyby nie to, że kilka tysięcy bubli poszło w świat po min 550 zeta co tam to tylko jakaś gumka Dla Ciebie nie jest to problem bo zakładasz to innym i to ich problem heh i pewnie mówisz panie to sonda lambda albo wogóle ma pan samochód zwalony - arogancja niektórych gaziarzy woła o pomste. Ciekawe ilu ludzi dało sobie wmówić, że mają padniętą sonde i wydało pieniądze na dupiatą instalkę plus nowa sonda i inne drobiazgi takie jak diagnostyka za min 100 zeta i dalej jeździ niesprawnym samochodem nie wiedząc, że WINNY JEST GAZ!!! Ciekawe ilu jeszcze się da nabrać
  
 
ok to inne pytanie czy vsi prins daje sie stroic w czasie rzeczywistym tzn zeby wsadzic mu sonde szerokopasmowa i na ulilce wyjechac i zestroic ? jesli nie to jaka inna instalacja spelni takioe wymagania ?
  
 
Cytat:
2006-10-29 01:07:57, orfeusz pisze:

Najpierw zakładacie instalki a potem się śmiejecie z ludzi bo mają problemy



Dla Ciebie nie jest to problem bo zakładasz to innym i to ich problem heh i pewnie mówisz panie to sonda lambda albo wogóle ma pan samochód zwalony



Oj Pani Marysiu.....

Co do mojej pracy to żadne auto nie wyjeżdża z firmy bez dokładnego strojenia ( bieg jałowy bez odbiorników->bieg jałowy z odbiornikami->pełne obciążenie-> przynajmniej dwa obciążenia pośrednie ) na dystansie kilkunastu-kilkudziesięciu km. Wiele z nich miało sprawdzane osiągi na gazie i benzynie choćby stoperem....
Mimo braku hamowni, nie ma reklamacji z tytułu zestrojenia, osiągów, włączania się lampki "check engine"

Sarkasz, plujesz jak ten Smok Wawelski.
Nie wiesz, że jest coś takiego jak prawa konsumenta? Jeśli auto nie chodzi to na drzewo z tą instalką i zwrot kasy!
I spokój, masz wybór albo założy Ci ktoś inny porządnie albo przepraszasz się z benzyną.

A Ty odreagowujesz na forum swoje stresy i dezorientujesz ludzi, gościowi z taką wiedzą jak Ty to trochę nie przystoi. Wiem co mówię, bo przejrzałem trochę Twoich postów i załączam wyrazy uznania.

Swoją drogą, jaki to układ w tej Nubirze, że Diego niby poległo??
Sterowanie wtryskiwaczy plusem czy jakieś nietypowe oporności??

W temacie RS4.... odniosę się do tematu wkrótce, sądzę że bedzie do opanowania z udziałem układu 4 generacji.

[ wiadomość edytowana przez: Gustaw6666 dnia 2006-10-30 02:38:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: Gustaw6666 dnia 2006-10-30 02:45:41 ]