Gaśnie po przekroczeniu 2000 brotów pomocy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Proszę o pomoc.
FE V1,6. benzyna "97Problem jest prozaiczny ,czy to zimny ,czy cieply po przegazówce gaśnie,co robić???
  
 
Zaczol bym od sprawdzenia ukladu zasilania moze cos z pompa albo regulatorem cisnienia
  
 
omg, nie V16 tylko 16 V to sroga różnica no chyba ze masz jakiegoś mega escorta
"FE V1,6. benzyna" wtf? że niby co ?

[ wiadomość edytowana przez: agent_lol dnia 2006-11-10 00:09:38 ]
  
 
Jakto co? FE to skrot od FORD ELITE - V1,6 - to silnik widlasty V2 tylko ze na jednym garze nie ma cisnienia a tak serio to chyba mialo byc Ford Escort 1,6 16V
  
 
Nie chodzi o szczegóły ,jasne Ford Escort 16v ,problem w tym że jeżdrząc po mieście nie przekraczając 2 tys obr. wszystko jest oki ,przy nagłym przyspieszeniu i późniejszym przyhamowaniu ,sprzęt gaśnie (z odpaleniem nie ma problemów),tak jak by nie trzymał obrotów,pomóżcie coś ,pozdawiam
  
 
Coś z potencjometrem przepustnicy IMO.
  
 
opisz dokłądniej jak to gasnie. bo raz piszesz ze przy przyspieszaniu jak przekroczysz 2 tys obr a raz ze przy hamowaniu.
  
 
no właśnie, na postoju, jak przekroczysz, to gaśnie, na luzie też, na biegu też?
  
 
Cytat:
2006-11-10 08:25:05, surec pisze:
no właśnie, na postoju, jak przekroczysz, to gaśnie, na luzie też, na biegu też?


Dokładnie tak jest,nie ma znaczenia czy na postoju ,czy też na biegu. Podczas jazdy kiedy jadę 80 km /h ,dojeżdżam przykladowo do drogi z pierszeństwem.Wciskam pedał hamulca i sprzęgła by zredukować bieg na mniejszy (wtedy wiadomo spada z obrotów) w tym momencie gaśnie. Na postoju zaś objawia się tym:Odpalam autko,chodzi bez dodawania gazu,wciskam gaz tak by obrotomież pokazywał powyżej 2000 obr/min(też chodzi) ,puszczam gaz ,a on schodząc z obrotów poprostu gaśnie.Takie są objawy,co jest?
  
 
a jak Ci zdechnie, to bez problemu zapalisz i jak wtedy wciskasz gaz przy zapalaniu (do połowy, czy wcale)?
czy nic się nie dzieje z wolnymi obrotami (folowanie, zbyt niskie, zbyt wysokie)?


[ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2006-11-10 09:06:35 ]
  
 
Cytat:
2006-11-10 09:05:52, surec pisze:
a jak Ci zdechnie, to bez problemu zapalisz i jak wtedy wciskasz gaz przy zapalaniu (do połowy, czy wcale)? czy nic się nie dzieje z wolnymi obrotami (folowanie, zbyt niskie, zbyt wysokie)? [ wiadomość edytowana przez: surec dnia 2006-11-10 09:06:35 ]

Wszystko odbywa się bez problemu ,odpalam bez użycia pedału gazu ,obroty wydawać by się mogło że są ok
  
 
ok, a jak będziesz odejmował obroty powoli, to też zgaśnie przy 2000?
  
 
Po objechaniu okolicznych warsztatów zdecydowałem się jednak na salon forda (oj ci nasi mechanicy co jeden to lepszy) a w salonie bez podnoszenia maski powiedzieli co jest . "silniczek krokowy" . Jak będzie ,zobaczymy w poniedziałek .Mam podjechać z samego rana ,bo dziś nie mieli takiego na magazynie. Czy mieli rację? To się okaże. Koszt około 300 pln .cdn.... pozdawiam
  
 
Też bym obstawiał zawór bocznikowy
A silnik krokowy to ja mam, w monowtrysku, a w EFI są zawory IMHO
Się wymądrzam, nie?
  
 
Coś mi sie wydaje ze te 300zyla pujdzie na marne Bo moim zdaniem krokowy nie siada tak sobie od zaraz Jak by był krokowy to by nie utrzymywał wcale obrotów czy przekroczysz 2000tys obrotów czy ich nie przekroczysz Ale moze sie myle
  
 

Witam
Już jest po problemie ,znowu autko śmiga jak trzeba.
Cała naprawa trwała 40 minut
Cały mankament tkwił w" zaworze powietrza dolotowego ZH ES"
Koszt robocizny byl śmieszny ,48.-pln.
Zato część zajefajnie droga !! 485pln!!!
Ogolnie kosztowało mnie to 529,48 pln
Mam zatem pytanko. Czy można bylo to nareperować taniej ???pozdrowionka dla wszystkich ESiastych
  
 
Mozna bylo, ale takich pytan sie nie zadaje po wylozeniu kasy