Problemos z gazem - gaśnie przy zapalaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam jakis problem i nie wiem co się dzieje czy jechac do gazownika czy nie , daleko troche mam do neigo wiec jakbys ei to dalo samemu zos zrobic to by bylo git.

A mianowicie ... Przy pierwszym zapalaniu auta danego dnia auto zapala i jak juz chce przygazowac do 3tys obrotow bo na tyle mi przeskakuje z genziory an gaz to auto mi po 2,5 tys obrotów tak rzezu jakby juz sily nie mialo wyzej , w koncu wskakuje na 3 tys obrotów i wskazowka spada w dół i gaśnie .

probowalem sposobem takim iż rozpalilem go na benzynie i poczekalem chwile i wtedy przygazowalem do 3 tys i wtedy wskoczylo swobodnie nie bylo problemow .
Czy ktoś wie - czy to normalne , czy to jakis problem z czymś jest ?
  
 
Instalka z komputerem?
  
 
Skoro przy rozgrzanym silniku przełącza się normalnie, to lepiej, jak trochę go rozgrzejesz, a nie od razu chcesz jezdzic na gazie
  
 
Cytat:
2006-11-22 13:07:38, Jacekm_ pisze:
Skoro przy rozgrzanym silniku przełącza się normalnie, to lepiej, jak trochę go rozgrzejesz, a nie od razu chcesz jezdzic na gazie



No wlaśnie tak bede robil tylko ciekawilo mnie czy to jest normalne , mysle ze to sie pojawilo dopiero jak spadla temperatura , więc moze jakaś czesc elektorniczna jest tego przyczyną.
  
 
Nie wiem jaką masz instalacje, ale ja mam holenderską i u mnie nie ma problemów z zapalaniem. Pali na benzynie i praktycznie odrazu przechodzi na gaz i nie ma przy tym większych problemów(czasem obroty troche spadna, ale po jakiejs chwili wskakuja na normalne). Nie uważam żeby w twoim przypadku takie coś było normalne
  
 
nie można w zimę po odpaleniu od razy przełączać na gaz silnik musi się rozgrzać przy najmniej do 25-30 st.C jeżeli nie chcesz mieć problemów z silnikiem. a co dogaśnięcia na benzynie to obejrzyj sobie filtr paliwa lub sprawdż pompę paliwa bo z tego co piszesz to raczej są mało urzywane.pompa cały czas pracuje jak walisz odrazu na gaz to nie zdąży dobrze pociągnąć wachy i chodzi na sucho a--- do zatrcia jeden krok, jeden jedyny, tak malutki....